Jestem pojebany

Co jest ze mna, ide ulica i mam jakies paranoje, ze ludzie patrza na mnie krzywo, w myslach sie ze mnie smieja, ze w kazdej chwili ktos moz cos mi zlego powiedziec, wyzywac, zaatakowac. Dlaczego czuje sie taki niepewny? Sam wiem, ze to glupie i walcze z tym. Momentami jest ok, ale to zaraz samo prowadza, strach znikad :/

:) Ja też tak czasem mam :) Ciężko mi dojść tak na 100% skąd to się bierze, ale już niedłuo wybiorę się po jakiś "środek na szczęście", no chyba że znów się zakocham to nie będzie mi potrzebny. Ogolnie to takie paranoje nie są fajne :) Spróbuj może isc na jakas terapie ? Trzym sie

bo całkiem zwariujesz :(

żadnej terapii. zacznij uprawiać jakiś sport... najlepiej jakąś sztukę walki - to doda Ci pewności siebie.

moja diagnoza ( nie jestem lekarzem ) -->> poczatki terwicy.. nie koniecznie musisz sie denerwowac.. to pierwsze znaki zachwiania... :( poczytaj o tym na necie..

jest taka choroba ze ludzi przeraza tłum innych ludzi...ale nie pamietam jak sie nazywa

Spoko. Ja tez tak mam:) A jak ktos jest dla mnie miły, wydaje mi się, że jest ironiczny i że robi to specjalnie, bo ma ze mnie polewkę. Wstydzę się, kiedy ludzie patrzą się na mnie, bow ydaje mi się, z erobią to dlatego, że wyglądam jak Gremlin:)

a ja jak ide ulica to wcale nie zwracam uwagi na innych ludzi, bo co oni mnie obchodza? Mam swoje problemy. Czy ze mna cos nie tak? :)

dżąn, ja mam to samo, wydaje mi sie ze wszyscy zwracaja na mnie uwage, ze jeste obiektem spojrzen, smiechów, tematem rozmow, ciezko sobie wytlumaczyc ze tak nie jest, poszlam do lekarza, tak pogadac sobie, po analizie moich zachowan stwierdzil, ze mam nerwice natrectw, teraz lecze sie o dziwo tylko ziołami, na razie minal miesiac kuracji, nie jestem w stanie stwierdzic czy sa jakies efekty, miesiac to za krotki okres, ale zauwazylam ze nie mam juz natloku mysli takiego jaki mialam wczesniej, ze potrafie sie koncentrowac i ze mniej boje sie ludzi. moze rzeczywiscie pojdz do specjalisty, byc moze u ciebie to tylko brak wiary w siebie i we wlasne mozliwosci. a tak jak pisze bishop- to jest dobry pomysl z ta sztuka walki, byc moze i ja sie zapisze, tylko znowu obawiam sie byc w grupie z ludzmi, ze znowu zaczna krzywo patrzec, mowic na moj temat. ale moze czas najwyzszy przezwyciezyc strach powodzenia, trzymam kciuki :)

to pewnie nerwica, do wyleczenia :)

SCHIZOFRENIA

Nie no, to może ja tak nie mam:p Tzn. nie boję się tego, nie wydaje mi się, ze wszyscy się na mnie gapią itd. Ale jak ktos się na mnie spojrzy, to jest mi smutno. I głupio. Czuję, ze jestem brzydka i na pewno dlatego ludzie się na mnie patrzą. Takie głupie to, ale nienawidzę jak ktos się na mnie gapi:O

kurna dlaczego ludzie sie tak mecza zamiast sie leczyc???

albo mania prześladowcza. To się leczy psychoterapią

ja mam jeszcze gorzej mi się wydaje że wszystcy na mnie patrzą bo jestem fajna i ładna, ale okazuje się ,że niestety to jest tylko moje wyobrażenie. jestem starą panną i taka jest prawda

heh zaraz Ci wszyscy wynajdą najróżniejsze choroby. im więcej o tym będziesz czytał tym bardziej będziesz się czuł chory... zrób tak jak mówiłem. musisz się wyładować... zajechać.. uprawiając jakiś sport

eee mania przesladowcza to juz psychoza, w psychozie nie wystepuje krytycyzm chorobowy wiec obstawiam nerwice:P

Kwestia sztuk walki i sportu - to dobry pomysł. Istnieje tutaj jednak ryzyko jak wszedzie. Ze nie spodoba Ci sie i bedziesz sie czul gorzej :), b) ze nie zadziala na ciebie i tak. Pomoc spcjalisty, to zalezy gdzie sie udasz. Ja polecam jakas terapie grupowa np. GESTALT. Nerwica natrectw TAK Schizofrenia - w zyciu :)