Zrobiłabym wszystko....

tak , wszystko chyba... Aby poczuć ciemną noca obok siebie ciepłe ciało i męski, kwasno - słodki zapach... Poczuć dłonie na swoich udach i pośladkach.. Otoczyć kogos nogami i mocno przyciągnac do siebie.. Całowac sie do krwi, nie wiedzac dokąd to wszsytko prowadzi i nie zastanawiając sie nad tym...Aby spojrzał mi w oczy tuz przed finałem...

Skoro nie zechciałaś poznałać mnie to znaczy, że nie zrobiłaś nic :(

nawet prostytutką byś została?

nie... chodzi o to coś... specjalnego... Zeby czuć... ech, czy ktos to rozumie...? Nie chodzi o byle co................................

to zamiast siedzieć na forum idź ze znajomymi gdzieś i poznawaj nowych ludzi

Własnie, jest jeszcze jedno... Znacznie bardziej wolę być znajdowana niz sama odnajdywać... Czekam... wierzę....

Pochwal się w jaki sposób można Ciebie odnaleźć ?

Ja natomiast lubię odnajdywać, najlepiej takie szare myszki, wiecznie chowające się przed wszystkim i wszystkimi

z takim podejściem to możesz czekać w nieskończoność...:P

z otoczeniem nogami to podejrzewam, ze nie byłoby problemu, bo w większosci mozna spotkać takie borsuki -leniwce-koale chętne, zeby ich otoczyc nogami.....:o

Nie wiem.. Ale niektórym sie to udało.... Teraz znów czekam...... Brak mi tych chwil kiedy czuje że facet obok ktorego leże jest kims kogo akceptuje tu i teraz do końca... Oddaje się wiec z pasją i żarem, nie myslac o jutrze, biore go całego, całego w siebie, do siebie, każda cześc jego ciala jest wyspa do odkrycia... Zwiedzam, odkrywam, smakuję, podziwiam... Jak trudno miec kogoś takiego......!

O, ja bym sobie przynajmniej chciała o coś pogrzać stopy:D Ale w moim przypadku jedynym rozwiązaniem jest termofor;)

oj, trudno... p.s.: ale masz fantazję;)

...kiedy jego orgazm podnieca mnie bardziej niz mój własny......

i to się nazywa miłość;) pełne oddanie drugiemu...wow!!!

albo taki moment... Facet po miłosnym uniesieniu odpoczywa lezac na plecach, skonany , wyciszony, spełniony.. Kłade sie na nim, jest cudownie spocony, ma spocone plecy, posladki, oddycha juz równo, powoli, prawie zasypia, leze na nim , jest bezbronny, całkowicie pode mna, wdycham sobie zapach jego karku, obejmuje mu głowe dłońmi... Jest cały mój...

no z tym zapachem to mzoe by i bylo dobre...(zakladam ze to by był czyścioch [usta[) ...tylko, że faceci sa jak kłoda....przynajmniej Ci napotkani przeze mnie...i to już w fazie wstępnej... no coz, nie zawsze jest ta tzw."chemia"

ale cię ponosi.. i co dalej???;)

więc nie ma co rozpaczać... chociaz ja to dzis mialam taki sen, ze az mi sie plakac chcialo ze to się nigdy nie spelni :/

no to inna stop- klatka.. Siedzi na kanapie, siadam na niego, chcemy sie kochać, biore go w siebie, obejmujemy sie i nagle.. nawet nie chce nam sie ruczać ani skakać, po prostu siedzimy tak ciasno objeci, głaskam jego plecy od góry do dołu, biore go w siebie jeszcze głebiej, do końca, ale nie ruszamy sie, po prostu czuje go w sobie i tak jest dobrze, i to wystarczy...

faberlic no tak,...tylko jeszcze żeby spotkać takiego, z któym się czlowiek nie brzydzi i nie boi....

tak... dlatego tak mi cholernie tego brak....

uffff takich to chyba nawet w Erze niet;)

faberlic mi to się zaden sensowny nie trafi...zawsze tak jest, jak czlowiek jest zbyt zdesperowany...

a ja tak mialam..... kiedyś... Całuje jego klatke piersiowa, czuje jego dlonie w swoich włosach.. sama nie wiedząc jak schodze ustami niżej, coraz niżej, zupelnie bezwiednie i nie myśląc co robię.. chce tam byc, na dole, chce poczuc jego smak... Podnosi mi głowę, patrzy w oczy, w oczach ma pytanie, niepokój- czy naprawde..? czy chcesz tego..? czy tak bardzo mnie akceptujesz...? Rozkładam mu rece, w odpowiedzi po prostu daje mu do zrozumienia żeby pozwolił mi to zrobic... I czyje ze sie poddaje, ma obawy, ale sie poddaje... Wciąz z niedowierzaniem, ale już wie co bedzie... Słysze jego przyspieszony oddech... jest jak muzyka.... motywuje mnie..:)

coraz lepiej... masz jeszcze coś;)

jeszcze mam... to wszystko wspomnienia.. Realne, nie wymyslam...

ales mi ochoty narobila:)) ide wolac meza:))

skoro to realne wspomnienia, to co się stało z tym facetem?

rozpala do bialosci teraz jakas inna laske