czy któraś z was ma miłe wspomnienia z porodu naturalnego ?

lub z cesarskiego cięcia?

Nie wiem czy któraś z kobiet ma miłe wspomnienia- JA Z PEWNOŚCIĄ NIE- ze względu na 1. strach o maleństwo, 2. ból- odczuwany każdą komórką ciała. Ukoronowaniem porodu jest wspaniały skarb, jaki otrzymujemy od losu- dzidziusia... ale bardzo drogo za to płacimy...

-fizjologia -musi sie odbyc i koniec !!! ale można to odbierac różnie ....

Saga29 _ chodzi o MIłE WSPOMNIENIA ! Ja mam miłe :)

ja mam baaaaardzo mile :) moglabym rodzic co miesiac :)

Ja też mam MIłE WSPOMNIENIA ... :) Co prawda bardzo się bałam porodu (jak chyba każda kobieta) ale nie było tak straaaasznie jak się słyszy wokół. Teraz wiem, że nie będę miała żadnych obaw przy następnym dzidziusiu

mile wspomnienie?! to kiedy po calym wysilku poczulam cieplo mojego maluszka na brzuchu to dla mnie byl naj milszy moment

Ja tez mam mile wspomnienia :D Bolalo, to prawda, ale nie tak bardzo jak sie spodziewalam :D

Mam z porodu miłe wspomnienia. Myślę, że może dlatego, ze bardzo pomógł mi wtedy mąż i razem przeżywaliśmy tą chwile. Poza tym w końcu zobaczyłam moje maleństwo. Za ok. 5 tygodni będę rodzić drugiego synka i mam nadzieje, że też będzie wspaniale. A te wszystkie złe chwile z porodu szybko się zapomina.

dzięki dziewczyny, nawet nie wiecie jakie to potrzebne wszystkim nierodzącym, które nasłuchały się rzeźnickich zalanych krwią opowieści. dla was i proszę o jeszcze

ja tez mile wspominam swoj porod, meczylam sie dlugo, bez znieczulenia ale oplacilo sie najcieplej wspominam jak polozono mi mojego cieplego szkrabika na brzuchu

Ja tez mam miłe wpomnienia :):)nie czułam bólu tak jak sobie to wyobrażałam ;)miałam łatwy poród 20 minut 4 skurcze parte i po wszystkim mały byl juz na świecie:D:D:D Nie ma co się bać to nic strasznego:p

Ja również z sentymentem wspominam poród naturalny. Przede wszystkim nie czułam bólu większego niż podczas pierwszego dnia miesiączki. Kompletnie zapomniałam o znieczuleniu, przypomniałam sobie dopiero jak położna już po wszystkim gratulowała mi, że tak szybko urodziłam i bez znieczulenia. W książeczce mam wpisane, że rodziłam 20 minut, ale mnie się wydaje, że to było 5 ;) Byłam nastawiona optymistycznie do porodu, ale sama byłam w szoku, że aż tak szybko i łatwo można po tych wszystkich opowieściach o porodach, których się wcześniej nasłuchałam. Mogłabym rodzić zamiast chodzić do dentysty.

i pomimo ze juz mam dzieci ..strach przed porodem paralizuje mnie :(

Nawet nie wiecie jak to podbudowuje.Dziewczyny nie bójcie się uszy do góry!!!

ja z ręką na sercu przyznaje że mój poród naturalny był super ,wszystko od początku do końca ,samopoczucie fizyczne i psychiczne .

mimo wielkiego bolu( przy pierwszy porodzie, bo drugi był lepszy) generalnie porody byly wspanialymi przezyciai, nie zapomne do konca zycia momentów, kiedy pierwszy raz zobaczyłam corke i syna- to bylo cos zupelnie niesamowitego!!To wspaniala chwila, wielka radosc, zwlaszca,ze zaraz po urodzeniu ból kompletnie mija.

moze to brzmi dziwnie, ale dla mnie fajny byl moment, kiedy dzicko juz wychodzilo - balam sie,ze jest duze, wiec bedzie ciezko a to tylko szybko - chlup -i nagle koniec bólu - i juz tylko sama radośc.

Właśnie dziewczyny, napiszcie jakie to uczucie, jak dziecko już wychodzi, jak się to odczuwa?

Ja tez mam miłe wspomnienia z pierwszego i drugiego porodu bol czulam przez okolo 10 minut przy pierwszym porodzie przy drugim porodzie cala akcja trwala z 6 minut i dzidzius byl ze mna;) rodzilam naturalnie

Ja mam mile wspomnienia ale nie rodzilam w PL

W Pl czy nie licza sie wxpomnienia

ja mam super wspomnienia z dwóch cc ;) Brak bólu, dziecko w 10 minut, dali mi obie córy od razu :) Potem tez się nie nacierpiałam, bo u ans dawali dużo p-bólowych. Mogłabym mieć cc codziennie :D super przeżycie!

moge opisac, jak ja czułam to "wychodzenie". Przede wszytkim bylam wielkim strachu, bo bolało coraz gorzej i myslalam,ze najgorsze przede ną, ze głowka taka duza itd. Polozna kazala przec ( to trochę takie uczucie, jakbys chciala zrobic bafdzo bolesnie kupe)i za trzecim chyba parciem -zupelnie bezbolesnie wychlupnelo mi sie dziecko, gdy rodzilam drugoi raz bylo tak samo( tylko wtedy juz sie tego nie balam czekalam na ten moment). Wiec powiem ci, jak przejdzisz te bole krzyzowe na poczatku, z ktorych tak jakby nic nie wynika tylko bola, to bole parte , masz wrazenie.ze juz czemus sluza,m ianowicie wypchnieciu dzicka, a samo wypchniecie - pikus. I od tego momentu nagle zupelnie przestaje bolec, to było najbardziej zdumiewajace, jak dla mnie.

:) Super, dzięki za odpowiedź, sama się nie mogę doczekać, by to przeżyć, choć faktycznie bóle skutecznie odstraszają :O A powiedz miałaś wrażenie, że główka porozrywa Ci skórę, czy w kroczu czuje się napięcie? Bo ciągle dziewczyny tylko piszą, że bez cięcia nie pójdzie (mimo wszystko, nie wierzę w to).

Nie prawda ze każda kobieta boi sie porodu. Ja sie nie bałam szlam na wywołanie bardzo spokojna nikt nie był w stanie nagadac mi przestraszyć opowieściami o ciężkich porodach. Chociaż poród ciężki zakończony proznociagiem pozniej kleszczami był taki piękny...

Ja miło wspominam moje dwa porody. Bolało bardzo. Ale to tylko ból...świadomość, że ból będzie trwał tylko kilka/kilkanaście godzin sprawiła, że to nie on był dla mnie najważnieszy. Myślałam tylko o tym, żeby dzieci zdrowo się urodziły, żeby nie było dużych komplikacji.

Wypchniecie nie zawsze jest pikusiem. U mnie to była droga przez mękę. Parlam tak, że mi WSZYSTKIE żyły wylazly i tak zostały. Az skurcze parte prawie ustaly :o tak organizm byl wycienczony. A na koncu krwotok, ale zemdlalam i obudziłam się nastepnego dnia. A do życia wróciłam 4 dni po porodzie :o

tak, ja miło wspominam to jak się skończyły :) a w szczególności miłe wspomnienie mam z drugiego porodu :P bo już więcej rodzić nie będę :P

Ja mam bardzo mile, rodzilam 1:25 minut byl maz ze mna bol jest ale wspaniale uczucie, a jak dziecko wychodzi to tez boli hihi