problem z okresem

mój okres jest dość nieregularny, moze ze trzy razy w zyciu dostałam go po upływie od 28-30 dni. prawie zawsze sie spożnia nawet o10 dni. chociaz rekord to 40 i w cale nie byłam wtedy w ciąży. dodatkowo w czasie okresu tak boli mnie brzuch że łykam przeciwbólowe proszki jeden za drugim...i skrecam sie z bólu. szczerze mówieac chciałabym mieć go regularnie bo wtedy mozna wiecej rzeczy zaplanować a nie np ustalam termin egzaminu i mysle ze nie bedzą to "te dni" o jednak dostaje wtedy okres i ledwo co żyje. gdy byłam u lekarza ogolnego to zrobili mi usg i powiedzieli że w normie wszystko i ze poprostu tak juz mam... czy ginekolog cos na to poradzi? nie chce łykać tabletek antykoncepcyjnych ani hormonów wiec czy sa jeszcze jakieś sposoby.?? dodam jeszcze ze miesiaczkuje juz od 10 lat wiec raczej powinno być regularnie a jest wrecz przeciwnie z roku na rok coraz gorzej.

wizyta u ginekologa jak najbardziej wskazana u mnie wszystko uregulowalo sie po urodzeniu dziecka,teraz nie wiem co to bol a i okres pojawia sie regularnie

koniecznie idź do lekarza. Dlaczego nie chcesz brać hormonów? mogą okazać się konieczne. Powinni Ci zrobić badania na poziom hormonów. Z tym nie ma żartów

ponieważ boję sie ze jak juz zaczne to cały czas bede musiała brac albo ze po nich przytyje tzn zawse mi tak powtarzano ale czy to prawda to nie wiem

napewno któraś z was bierze hormony...jak to jest, tyje sie od nich ?czy sa jakies inne skutki uboczne?