Trudne pytania na rozmowie kwalifikacyjnej-jak z nich wybrnąć?

WItam! Jakiś czas temu brałam udział w procesie rekrutacyjnym na staż. W sumie przeszłam cztery rozmowy i za każdym razem pojawiały się dwa te same pytania, z którymi nie umiałam dać rady. Może poradzicie, jak z nich wybrnąć z klasą? 1. \"Najtrudniejsza decyzja?\" Z tym sobie kompletnie nie daję rady. Mam 23 lata i w życiu nie podjełam trudnej decyzji. Wiem, czego chcę, a nawet jak coś nie pójdzie po mojej myśli, to zawsze jest to okazja do nauki i zdobycia doświadczenia. Jednak jak tak odpowiedziałam, to zawsze drążono, dopytywano, nawet pytanbo, czy może by się taka nie znalazła w zyciu osobistym albo coś. Dwa razy nie wytrzymałam i zaczełam zmyślać. 2. \"Jak zachowała sie Pani, gdy nie zdążyła pani wykonać czegoś na czas?\" to mnie rozwala, bo zakłada, że zdaża mi się nie wyrobić z deadlinem :| A j a się zawsze wyrabiam, choćby nie wiem co. Może po prostu nigdy nie trafiłam na taką sytuację. I tu też naciskano na mnie, ze muszę odpowiedzieć na pytanie :( Kompletnie nie wiem, jak sie zmierzyć z tymi pytaniami :( Jak udzielam swojej (prawdziwej) odpowiedzi, to naciskaja na mnie, żebym powiedziała cokolwiek, ale odpowiedz musi być. WIęc proszę o podpowiedzi, jak zgrabnie wywinąć się z takich sytuacji!

rozumiem cię doskonale, ja nienawidzę pytania o to co chce robić za 3 lata. Po prostu nie wiem co chce robić, no ale tego nie powiem.

mnie wkurza pytanie o moje słabości. czy mam im podać te poważne, tzn. lenistwo, nerwowość itp. czy słabości typu słabość do słodyczy??? no pytanie bzdurne na maxa, nie wiem, co oni chcą usłyszeć, bo chyba nie prawdę...?

No włąśnie o to mi chodzi! Nawet, jak mówi się prawdę, to będą tak kręcić i przyciskać, ze w końcu cżłowiek zaczyna zmyślać! Może jakiś HR-owiec pomógłby nam i podpowidedział, czego się oczekuje od kandydata przy takich pytaniach?

słabości - przede wszystkim brak cierpliwości do głupich i wydumanych pytań.

W drugim pytaniu chyba dobrze będzie odpowiedzieć, że poprosiłabyś o pomoc, a przedtem zgłosiła problem przełożonemu, aby nie został on postawiony w sytuacji, że coś nie jest zrobione, a on o tym nie wie. Mozesz dodac, że blędem według ciebie jest ukrywanie calej sprawy, bo "a nuż nikt sie nie dowie". I jeszcze, ze gdyby taka sytuacja częściej miała miejsce, to zastanowiłabyś się nad przyczyną. Czy źle wykorzystujesz czas, czy zbyt póxno zaczynasz wykonywać terminowe zadanie, czy moze wykonujesz je nieprawidłowo, bo mozna to zrobic szybciej. ITD Co do pierwszego - chyba najlepiej wymyslec jakąś sytację i przygotować argumenty "na tak i na nie"

Dzięki za wskazówki Alexxxa :D

a ja się zacięłam jak mnie spytali o swoje wady!! kompletnie nie wiedziałam co powiedzieć:( co Wy odpowiadaćie na to pytanko???

Ja mowie ze nie mam wad ktore mialy by znaczenie albo zly wplyw w pracy.

jest gadustwo tzn.ze mi sie buzia nie zamyka:P tam gdzie sie staralam bylo to rowniez zaleta telemarketinh he he wady podawaj takie zeby mogly byc ujete jako zalety jak mnie sie pytali co chce robic za 3 lata? to mowilam ze miec wlasna firme wtedy zbijalam ich z tropu no i mam wlasna firme-marzenia sie spelnily

Ogromnie się cieszę, że ten etap mojej "drogi zawodowej" (czytaj pieprzenia głupot na tego typu rozmowach) już minął o: Trzymaj się, dziewczyno!

mnie najbardziej wkurza pytanie ile chce zarabiac?nigdy nie wiadomo co powiedziec