Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dylemat

Co robic, juz sie w tym gubie!

Polecane posty

Gość mam dylemat

Pomozcie. To pogmatwana historia, wiec z gory sorry za dlugi opis. Spotykam sie z chlopakiem. Nie jest to dluga znajomosc. Poznalismy sie w lutym i spotykalismy sie ok.2 tyg. prawie codziennie. Jednak sknoczylo sie to dosyc szybko. On probowal pojsc na calosc, wg mnie bylo to za wczesnie. Ok, moze sama tez go troche prowokowalam, ale w koncu wygral rozsadek i nic nie zrobilam. Stwierdzilam ze nie zrobie z nim tego po tak krotkim czasie, bo nie szukam przygoday na 1 noc. On sie troche wkurzyl, wiec powiedzialam mu zebysmy przestali sie spotykac, bo moze to nie ma sensu. Ze ja potrzebuje czasu itp i nie moge tak jak on. On powiedzial ze nie szuka tylko tego. Ale prawda jest taka ze juz zesmy sie do siebie nie odezwali po tym spotkaniu. Przez prawie 2 miesiace myslalam o nim. Co by bylo gdyby... itp. Chyba nigdy nie spotkalam chlopaka ktory by mnie tak pociagal, a sama powiedzialam mu nie. Zaczely nachodzic mnie watpliwosci, czy dobrze zrobilam. I nagle tydzien temu spotkalam go znowu przypadkiem na imprezie. Rzucilismy sie na siebie z radosci:) Cala noc przetanczylam z nim. No i znow sie spotykamy. Ale wczoraj znow wynikla podobna sytuacja jak w lutym. Tzn.on probowal, a ja odmowilam. Zrobilam to troche wbrew sobie, ale zupelnie nie wiem, czy powinnam tak szybko isc na calosc. My sie tak krotko znamy. Od razu zaznacze ze mieszkam w innym kraju, on jest obcokrajowcem, tu wszyscy ida szybko do lozka i sie nie zastanawiaja. Wiec on chyba nie potrafi zrozumiec moich oporow. Mam wrazenie ze jak sie bede dalej opierac, on da sobie spokoj. A z drugiej strony wydaje mi sie ze facet powininen jak najdluzej zdobywac. Chodzi przeciez o to zeby 'gonic kroliczka...'. Wiec mam wrazenie ze gdy to zrobimy on przestanie sie starac, albo nawet wcale nie bedziemy razem, bo na czym bedzie oparta nasza znajomosc. No nie wiem, moze moje poglady sa staroswieckie i nie pasuje do dzisiejszych czasow. Bo ja na serio mam na niego ochote! Potem moge znow zalowac. Moze powinnam to w koncu zrobic i nie bac sie co bedzie potem?? Jak wy postepujecie w takich sytaucjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afff
takie rzeczy się czuje, jeśli masz jakieś wątpliwości, to najprawdopodobniej nie jesteś jeszcze w pełni gotowa, by z nim być:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to go zostaw
przecież widać o co mu chodzi.Jesli Tobie o to samo,to nie ma problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afff
a co, jeśli facet dostanie co chciał i się zmyje...??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to go zostaw
tak będzie,przecież gdyby mu zależalo,to po pierwszej nieudanej probie z drugą na pewno by wział na wstrzymanie,jesli oczywiscie mu zalezy na dziewczynie.A skoro nie wyciagnał z tego zadnych wnioskow i znow tak postąpił,to albo jest idiota ,ktory nie potrafi logicznie mysleć ,albo chodzi mu tylko o wyro. Jak dla mnie to jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żałować, to Ty będziesz jak dasz mu co chce i Cie zostawi. skoro takie masz zasady, to nie łam ich i nie postępuj wbrew sobie. jak będzie mu naprawdę na Tobie zależało, to to uszanuje i poczeka. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemat
Ja oczywiscie nie chce tylko seksu bez zobowiazan. Nie potrafilabym tak. I cozywiscie tez boje sie, bo nie wiem co potem bedzie, czy mnie np. nie oleje. W koncu wcale go tyle nie znam, a faktycznie to zdarzenie w lutym nie swiadczy dobrze na jego korzysc. To wszystko utrudnia fakt, ze on mi sie bardzo podoba. Zupelnie nie wiem jak sie mam zachowac na nastepnym spotkaniu. Moja kolezanka twierdzi, ze to jest facet i ze po prostu tak b.mu sie podobam ze on nie moze wytrzymac. Zwlaszcza, ze tutaj na Wegrzech to norma, ze ludzie ida ze soba do lozka od razu. I radzi mi wlasnie, ze mam to zrobic zeby pozniej nie zalowac, ze on nie ma nic zlego na mysli. On ze swoja poprzednia dziewczyna poszedl po 2 tyg., a byli razem 4 lata. Ja wiem ze to jest spora roznica kulturowa. Polacy zwykle nie mysla powaznie o dziewczynach ktore od razu ida z nimi i nie traktuja je jako potencjalne partnerki. Tu jest inaczej i to wlasnie jest najgorsze. Nigdy tak na serio z nim o tym nie rozmawialam. Nie wiem jakich argumentow mam uzyc. I czy po kilku randkach w ogole jest sens poruszac takie powazne tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roznica kulturowa
sluchaj, jesli masz obawy aby to zrobic, i boisz sie jesli zrobisz to a on cie zostawi to nie dzialaj wbrew sobie , jesli bylabys w stanie przyjac zasade -zrobie to i nie wazne co bedzie -to zrob to i juz... kwestia w tym jak ty to widzisz i jak bedziesz sie czuc po ... a to ze ci sie podoba i myslisz o nim to moze z braku laku ...;) kultura kultura ale jesli on nalega jak opetany to chyba cos jest nie tak, a to tam sie dymaja ile wlezie i z kim popadnie to uwazaj abys tyklo sie czegos nie nabawila nic na sile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to go zostaw
ubawiła mnie ta roznica kulturowa...ale to chyba cywilizowany kraj?myslę ,ze pewne normy obowiązują wszędzie.W Polsce wiele dziewczyn się puszcza ,ale to chyba nie zobowiąywałoby zadnego obcokrajowca do stwierdzenia,ze tutaj jest taka kultura,nie robmy z siebie idiotow.Wszystko zalezy od czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azibela
Mądra z Ciebie dziewczyna.Powiedz mu,że w Polsce jest inna kultura może zrozumie,choć wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość per rectum
jedna ma taka kulturę ,ze daje kazdemu, inna z milosci, nastepna po slubie.tak samo z facetami,jeden szanuje kobiete ,inny nie i nie mzona tego tlumaczyc roznicami kulturowymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co by bylo
gdybys zaszla w ciaze? zostalby z Toba kochal ciei wychowywal z toba dziecko czy by sie zmyl? jesli sie kochacie to oczywiscie mozesz sie z nim kochac a jesli nie to miej swiadomosc co ryzykujesz bo nie ma 100% zabezpieczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemat
Spostrzegawcza dziewczyna > Mam 26 lat, a on 33. Nie boje tego sie zrobic, ale boje sie konsekwencji. Tego, ze akurat w nim moglabym sie zakochac. Nie z kazdym facetem mialam takie dylematy, nie z kazdym czekalam tyle, bo tez nie kazdy tak na mnie dzialal. Dzieki za wasze odp. To by bylo najprostsze, gdybym miala pewnosc, ze zrobie to i nie bede potem wymagac od niego bycia ze mna, zaangazowania itp. Bo bym sie nie martwila na zapas. Ale nie wiem co bedzie potem. Nie czuje sie w tym do konca bezpiecznie. Wczoraj podczas spotkania juz nawet sobie pomyslalam ze jest super i ze chyba nie ma po co dlugo czekac. Ale pod koniec mnie zdziwil tym, ze umowil sie ze mna dopiero na sobote, a zwykle spotykalismy sie czesciej, tak co drugi dzien. Teoria mojej kolezanki: Powiedzialam mu ze nie moge z nim tego zrobic, wiec on zinterpretowal to w ten sposob ze mam 'te dni' i teraz chce sie ze mna spotkac gdy bede mogla. Straszne, nie? Jakbym miala pewnosc ze tak na serio sobie pomyslal, to juz by mnie wiecej nie zobaczyl. Nie wiem, moze ja juz przesadzam w tym domyslaniu sie co on sobie pomyslal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×