Mam przeraźliwie niską samoocene i nie lubie Siebie.............

To aż przykre,... przejmuje się każdą krytyką. Chorobliwie boje się ludzi i nie potrafie normalnie rozmawiać, boje się... masy rzeczy choćby tego, że powiem coś głupiego... No i do tego dochodzi bulimia... Chce coś zmienić w moim życiu, ale... już nie wiem co zrobić, czy naprawde został mi już psycholog?...

mam to samo , i też bulimia. oprócz tego wyrywam sobie paznokcie.. tez czekam na odp jak to sie leczy. a probowalas wyjsc do ludzi? bo ja nawet w grupie czuje sie fatalnie..

dlaczego tylko psycholog? psycholog to swietne rozwiazanie i nie "tylko" ale "az"!!! :) kilka spotkan i dowiesz sie wiecej o swoich reakcjach i bedzie od razu lepiej!

ja tez tak mam napisz do mniel lala_104@o2.pl

krytyka jest ciezka i boli chyba kazdego czlowieka z tym ze kazdego w roznym stopniu... najlepsza metoda jest uwierzyc w siebie i we wlasne sily podejsc do siebie z dystansem i nie oczekiwac idealu przeciez nie kazdy jest wspanialy i doskonaly a krytyka zamiast ponizac i dolowac powinna nas wzmacnic i motywowac do dalszego postepowania... osobiscie wole krytyke od komplementow bo krytyka pozwala ksztaltowac osobowosc i ewentualnie zmieniac to co zlego zauwazyli w nas ludzie... wazna sprawa jest odroznienie krytyki od zwyklej ludzkiej zlosliwosci gdyz ludzie potrafia byc bardzo podli i widzac twoja slabosc psychiczna moga wykorzystywac to do zwyklej zabawy robiac z ciebie ofiare losu... stan rano przed lustem zrob sie na bostwo powiedz glosno ze jestem ladna/ladny i nie wazne co mowia ludzie wazne ze sobie sie podobam i tylko to sie liczy i ide walczyc z wiatrakami (naprawde dziala) :) a do tego wszystkiego polecam naprawde ciekawe lektury o asertywnosci czy pozytywnym mysleniu etc etc...sa w przystepnych cenach a porady naprawde moga sporo wniesc do zycia i pozwolic inaczej spojrzec na siebie i innych... zycze powodzenia i przede wszystkim WIARY W SIEBIE :):):)

bo ja wiem... powtarzanie tego samego topiku po kilka razy, jak i pisanie o sobie dużą literą ("Siebie") powoduje że jakoś wątpię w tę niską samoocenę a może już się uleczyłeś/uleczyłaś...