Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pechowymax

Czy rzeczywiście mogli mi coś dosypać

Polecane posty

Gość Pechowymax

Witam! Jestem 23 letnim facetem i nie dawniej niż w piątek spotkała mnie bardzo przykra rzecz. Ostatecznie wylądowałem w szpitalu ale jak do tego doszło to opiszę po krótce po kolei: Pojechałem do miasteczka nieopodal mojej miejscowości bo zostałem zaproszony na jedną konferencję, lecz nie znałem tam nikogo. Zacząłem rozmowę z przypadkowym gościem, który wydał się w porządku, widac znał się koleś na rzeczy. Zapytałem go co mogę niedaleko zjeść zanim wrócę do miasta. Wymienił kilka miejsc, potem zaczęliśmy gadać o muzyce. Ponieważ miała pojawić się podczas tej konferencji znana gwiazda, to powiedział że będzie robił jej zdjęcia podczas koncertu, a potem możemy iść na piwko gdzieś. No zgodziłem się w sumie. Podczas koncertu faktycznie robił zdjęcia, potem dzięki niemu i ja zrobiłem sobie z owoą gwiazdą zdjęcie. Tyle tylko że to był jego aparat i żebym je otrzymał musiałbym mieć z nim później kontakt. Więc pochodziliśmy po maisteczku, przy okazji zauważyłem że koleś sporo ludzi zna, bo co drugiej napotkanej osobie mówił "cześć" albo co innego. No w końcu poszliśmy to pubu. wypiliśmy 2 piwka, wyjąłem w międzyczasie zeszyt, zapisałem sobie jego maila i nr komóry. Ponieważ on nie miał żadnej kasy a dzięki niemu miałem zdjęcie z gwiązdą, to jam u piwa psotawiłem. Później kupiłem z nim wódkę taką jakąś karmelową i powiedział że pójdziemy na podwórko do jednej koleżanki na spokojnie się tego napić. W sumie zgodziłem się mimo że były już godziny popołudniowe. W międzyczasie proponował marysię, ale odmówiłem. No i zaprowadził mnie w bramę starego budownictwa, potem weszliśmy do piwnicy. Bałem się trochę że mi coś zrobi, ale jak weszliśmy do środka to było tam dwóch młodych gości. Byli ubrani na sportowo, bo akurat ćwiczyli, Mieli tam siłownie taką pseudo urządzoną. No i zaczęliśmy pić. Koleś z którym tam przyszedłem narzucał szybkie tempo. I w tym momencie film się urwał. Nie pamiętam co dalej, kompletnie. Pamiętam że znalazłem się na zewnątrz i starałem się tam wrócić. Niestety nie trafiłem potem nic nie pamiętam. Pamiętam jak zabierała mnie policja ze skwerku miasteczka. Potem nie wiem jak to się stało ale wracałem pociągiem do mojego miasta. Wychodząc z pociągu prawdopodobnie upadłem i rozbiłem sobie głowę. Byłem nieprzytomny, nie miałem siły się ruszyć. Wymiotowałem więc wezwano pogotowie z podejrzeniem wstrząśnięcia mózgu. Zawieźli mnie do szpitala, nie wiedziałem nawet że tam jestem. Ocknąłem się dopiero po badaniach. Zobaczyłem że nie mam telefonu komórkowego i pieniędzy (miałem 70 złotych a tyle aż nie wydałem). Później także zorientowałem się że nie mam tego zeszytu, w którym zanotowałem numer i maila tego gościa. Nie wiem co to było. byłem w zyciu tyle razy pijany, ale jeszcze nigdy mi się aż tak film nie urwał. a 2 piwa i pół litra karmelówki w dodatku na 2 osoby to nie aż tak dużo. Kurde co się stało. Nie mam pojęcia czy mnie okradziono, czy zgubiłem telefon i kasę. Ale inne zreczy jakie miałem ze sobą ocalały. Czy powinienem tam wrócić i szukać tego gościa? Pomóżcie bo nie wiem co robić. W sumie mogę to olać, telefonu szkoda ale nie jest to aż taka mega strata. A rana na głóowie to na dobrą sprawę tylko skóra zdarta. Zabrano mnie do szpitala bo byłem nieprzytomny i wymiotowałem, więc myśleli że mam wstrząśnienie mózgu. Pierwszy raz mi się coś takiego przytrafiło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mogli a nawet to zrobili
Przykro mi, ale musisz uwazac z kim sie kontaktujesz i chodzisz w rozne miejsca. Czasy nie sa bezpieczne, a ty troche naiwny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoon
cóż... mogłes poprosić w szpitalu o test na wykrycie jakiegoś narkotyku:] Ale myślę, że Cię okradli... raczej napewno... Ładnie zaplanowana kradzież:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tyłek Cię nie boli
a tak poważnie podejrzane to bardzo.Historia jak z filmu. Nie wiem co doradzić!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pechowymax
Wiem o tym żem naiwny. Wiem że to jest moja wina i zapewne tego błędu więcej nie popełnię. Wódkę popijałem herbatą NESTEA, w sumie mogli i tam coś dosypać. Ale kurde nic nie wiem. Telefon mógł mi równie dobrze wypaść jak leżałem nieprzytomny na skwerze, w drodze do pociągu, w pociągu albo nawet w radiowozie gdzieś. NIE WIEM. Później jak dzwoniłem na mój numer to chwilę wybierało numer i potem że abonent jest niedostępne. Kilka godzin później nawet nie wybierało już numeru tylko od razu tekst że abonent niedostępny. A jeśli faktycznie mi wypadł i gdzieś leży... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pechowymax
do spoon No mogłem poprosić o wykrycie narkotyku ale czy ja nieprzytomny wpadłbym na to? Toć gdybym kontaktował to bym pierwsze co po wyjściu z tej piwnicy sprawdził czy mam wszystko. Ale ja nie wiem nawet jak z tamtąd wyszedłem. Nie pamiętam! Kompletnie nic. A wiele razy w życiu wypiłem znacznie więcej, byłem bardzo pijany, ale pamiętam co się ze mną działo. A tym razem film się urwał w piwnicy i pamiętam jedynie nieliczne fragmenty !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeeeeeeee
A nie czujesz się wykorzystany? Mieliby coś dosypywać tylko żeby zyskać portwel? Pewnie się tylko przesadnie spiłeś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pechowymax
Sam nie wiem czy dosypali czy nie. Równie dobrze mogli mi tak narzucić tempo, że po prostu padłem. Tym bardziej że wcześniej 2 browary wypiłem. A ten koleś baaaardzo szybko pił. Mnie interesuje czy nie straciłem fantów w tej piwnicy, czy po prostu zgubiłem gdzieś. I czy jest sens tego szukać. Bo dowodów nie mam że to oni, jedynie mogę podejrzewać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem ze.........
czy Ty jestes dzieckiem???? rany..:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pechowymax
spokojnie. Przyznaję że moje nieodpowiedzialne zachowanie można porównać do zachowania dziecka. Ale stało się, teraz próbuję zasięgnąć opini innych. Taka historia przytrafiła mi się prawdę mówiąc raz w życiu (i mam nadzieję ostatni) Aaaaaa i jeszcze jedno. To maiło miejsce w piątek, całą sobotę i niedzielę czułem zmęczenie, nic mi się nie chciało. Nawet dzisiaj teraz czuję takie dziwne uczucie w oczach. Nie wiem co to jest. Czuję się taki jakby niewyspany, nie chce mi się nic robić. Czy to może mieć związek z tym incydentem ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tyłek masz cały
serio.. ot tak to się towaru nie marnuje - dla teefonu i paru groszy, najpierw by cię wybadali czy warto zmarnować trocę materiału, a tak na pałę to się nie robi. może coś innego ich zaciekawiło w tobie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem ze.........
a moze Ty coś wiesz?? hę...?? może znasz jakies informacje firmowe, na których komuś mogło zależeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pechowymax
nie nie... nie znałem w ogóle tych ludzi. Po prostu zaufałem gościowi, a że dawno nie piłem i nie balowałem to pomyślałem że czemu nie... Nie wiem jak straciłem kasę i komórę, po prostu o ich braku dowiedziałem się później, wcześniej kompletnie nie kontaktowałem. Za piwa jak i tą wódkę zapłaciłem ja sam !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem ze.........
Ty ich nie musiałeś znać, wystarczy, ze pracujesz w jakiejś firmie a oni mogli myślec, ze coś wiesz co warto wiedzieć... sorry, to taka moja teoria spisku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem ze.........
ale nie mozna tego wykluczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pechowymax
Nie pracuję nigdzie !!! Jedyne co ten koleś wiedział to to że znam się dobrze na systemie Windows i na komputerach. Sam mu o tym powiedziałem. Ale nigdzie nie pracuję, jestem studentem. Czasami sobie dorabiam ot tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tyłek masz cały
no to o co chodzi?? tak dla zabawy zmarnowali na ciebie porcję którą można było sprzedać nie.. albo się spiłeś i ci uderzyło do głowy, albo ktoś ci niemiły numer zrobił na przyszłość - pilnować się trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem ze.........
rany, teraz zobaczyłam, ze Ty na koncercie a nie na konferencji go spotkałeś... wiesz co? takiej skłonności do ryzyka jak Ty, to ja chyba nigdy nie będe miała...:o Tak, mogli Ci coś dosypać. Ludzie są w stanie połasić się nawet na telefon - w końcu jakby nie było jest to kilka stów. Po numerze IMEI mozna zablokowac taki aparat, ale operatorzy to maja takie sprawy czesto w nosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ke gadasz
zostales zaproszony na konferencje???????????????he?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ke gadasz
na bank Cię orzneli a czy co dosypali to juz mniej istotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ke gadasz
co Ty chesz szukac? telefon to mi tez ukradzino i nie ma sznas na znalezienie a tym bardziej kasy :P a tez zeszyt? to po kiego grzyba Ci? co tam bylo? z zeszytem jeździsz ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pechowymax
byłem na konferencji, a potem był dodatkowo koncert. A tego gościa spotkałem przypadkiem. Upzrejmie go zapytałem o coś, odpowiedziałem, potem zaczęliśmy gadać. Dzięki niemu mam zdjęcie z tą gwiazdą, tylko że w jego aparacie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkdkaka
Facet, myśl logicznie. I co, pół dnia facet z tabą spędzić, żeby przy pomocy tajemniczego środka okraść cię z komórki i zostawić 70 zł na wabia? fajny kinowy scenariusz. Rzeczywistośc bywa bardziej trywialna. Spiłeś się koleś jak świnia, przykre ale prawdziwe, przeholowałeś z piciem, w końcu w takim stanie jak byłeś te półlitrówki mogły ci się pokicać, czyż nie. Nie wiesz, ile wypiłeś. Dostatecznei dużo zapewne, zeby urwał ci się film. Wniosek: trzymaj ty się z dala chłopie od picia, a nie wymyślać filmy akcji. Kurcze, zamiast czuć zażenowanie, że tak się zaprawiłeś, policja, upadek z pociągu, jak najgorszy memel, to twój mózg produkuje samo-usprawiedliwiające się wersje, że coś ci dosypali. Bądź poważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pechowymax
To powyżej to nie ja pisałem, tylko nudzi się jakiemuś debilowi zapewne i musiał się za mnie podać :( Jaki bezsens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
to zastrzeż sobie linka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki towar? Woda utleniona z wódką ma taki efekt. Zmęczenie spać się chce to trwa od 24 do 48 godzin. Tani sposób na załatwienie kogoś. Następnym razem uważaj z kim pijesz alkohol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×