Czy to prawda ,że....?

rośnie sie do 3 lat po pierwszej miesiączce? I czy to prawda ,że zwykle drugie dziecko jest niższe, od pierworodnego?

ja jestem 4 dzieckiem i jestem najwyzsza :P

mój brat jest młodszy ode mnie a jest wyzysz o 30 cm!!!!!taki gigant heheh wiec to nie prawda

No bo jest męzczyzną ,a męzczyźni są wyżsi.. a mnie chodzi o dziewczyny!

ja jestem dziewczyna i jak pisalam jestem najwyzsza z rodzenstwa

mlodsza o 5 lat i wyzsza o 13cm.

TOPIK NA TEN SAM TEMAT. USPOKóJ SIę DZIEWCZYNO, JUż NIE UROśNIESZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Rosnie sie do 21 roku zycia.

O co chodzi? To mój pierwszy topic o wzroście na tym forunm..

:-o conajmniej trzeci :-o

zaakceptuj siebie a nie narzekaj!!! ja mam 15o cm wzrostu i jestem szczesliwa zawsze mozesz przeciez załozyc buty na obcasie!

Co zaakceptuj? Czyli nie mam już szans urosnąć? Przecież mam dopiero 15 lat!

na stronie dorastam.pl znalazłąm takie stwierdzenie :"Gdy dziewczynka osiągnie ostateczny wzrost,owłosienie w okolicy łonowej jest juz całkowicie wykształcone" . Jeżeli mam juz całkiem wyksztalcone owlosienie to znaczy ,że juz nie urosnę?

ja nie rosłam juz po pierwszej miesiączce(a jezeli juz to minimalnie). to kwestia indywidualna. a w ogole co to ma byc ze drugie dziecko jest nizsze od pierwszego??? przeciez kazdy ma swoj indywidualny zestaw genów. masz jakąś obsesje, idz lepiej do psychologa

jeju czemu tutaj jest tylu niemiłych forumowiczy?! narzekać tylko umiecie? oczerniać innych? śmiać się z nich? bez przesady.. ale internet nie jest po to, żeby się wyładowywać.. zluzujcie trochę.. bo już tych Polaków to mi się słuchać nie chce! i czytać również! co za narzekający naród.. fe OHYDA! a co do rośnięcia.. faceci rosną dłużej, często też wyciągają(li) się w wojsku- słychac takie pogłoski.. a dziewczęta? przecież nie każdy musi mieć 170.. facet jak jest niski, nic na to nie poradzi.. a dziewczyna mała może być ;-) ja mam 168.. a chciałabym być niższa.. 160 spokojnie by mi wystarczyło ;-)

dziewczyna się przejmuje, bo jest pewnie niższa od równieśników.. no ale cóż.. ciała się nie wybiera ;-) ja mam brązowe oczy, chociaż zawsze marzyłam o błękitnych- i co? ja to mam problem.. bo kolor tęczowki się nie zmieni.. a urosnąć jeszcze możesz ;-)