Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agiko

Wchodzenie drugi raz do tej samej rzeki...

Polecane posty

Jeśli wróci, bedzie nalezal do Ciebie,a jesli nie, tak bedzie lepiej...=> może w tych kategoriach nalezy myslec..:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia z kujaw jestem.... Agnieszka...oj co racja to racja..... Eh...ja naprawde chyba musze z tym skonczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wchodzilam pare razy
zawsze mialm nadzije,ze sie smieni,ze bedzie dobrze,ze mnie kocha ze milosc jest najwazniejsza i wystarczy a teraz co on juz zrezygnowal a ja ogromnie cierpie i z kazdym dniem zdaje sobie sprawe,ze to wszystko co nas laczylo to przeszlosc,a bylo czasem tak pieknie,tyle rzeczy mu wybaczylam zlych a on zostawil mnie i pomyslec,z emowil kiedys,ze zyc beze mnei nie umie a tearz juz tydzien,zeje be ze mnie i sie bawi,a ja co zaczynam cirpic czuc weszla bym kolejny raz do tek rzeki bo jestem glupia z milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie ta nasza głupota...my jesteśmy fajne babki..a trafiamy na tych \"złych\"..no cos tu nie gra...chyba jestesmy za dobre... Nie dogodzisz facetowi...wlasnie moj chyba zdawal sobie sprawe ze ja mu duzo potrafie wybaczyc a teraz milcze i jest jakos tak nieswojo...moze to jest poczatek czegos noszego..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wchodzilam pare razy
ja nie wiem ale boli mnie ta sytuacja starsznie,normalnie zyc sie odechcewa tez w czasie rozstania spotyklam sie zkims innym i tez niby fajny facet i nwet pzrystojny,ale zrozumialm wtedy,ze kocham bylego a tearz czekam ajak on nie wroci to znaczy ze mnei neigdy nei kochal mam teraz niechec do facetow do kazdego i jak sie wylecze z tego faceta to juz wiecej sie nie chce zakochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skarbuch...wiem jak ci ciezko bo ja przeciez przechodze przez to samo...ale nie mozna tak myslec..ja nawet nie chce tak myslec..wiesz co ja tez sie boje zaangazowac..boje sie ze znow mnie ktos zrani..poki co kocham eks..ale trzeba z tym skonczyc..bedzie ciezko i boli bo ma prawo bolec...placz -bo masz prawo plakac...najgorsze to dusic w sobie.. Jak odeszli trudno widocznie my dla nich calym światem nie bylysmy tak jak oni dla nas:(...ale moze jest gdzies ktos kto czeka na nas... Nieodbierajmy sobie szansy na szczescie...bo mamy prawo byc szczesliwe..wystarczy chciec:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wchodzilam pare razy
ja myslam poczatkowo,z enei ebdiz etak zle wpierwszym tygodniu troche sie cieszylam,ze mam troche wolnosci,a taerz nic mnei nie cieszy,a jak widze,ze on planuje swoj weekend majowy nie ze mna ,z enie ma w palnach wracac-boli mnei to strasznie, mogla bym wyc z bolu tak naprwde to trzyma mnie ta nadizje,ze moz eon jednka wroci... chod zobawiam sie,ze to bardzo zludna nadzieja... zreszta nie wiem czmeu chc eby wracal,przecie znie pasowlaismy do siebie no i nie bylam claym jego swiatem chod zon to naokraglo powtarzal-najbardziej denerwuje mnei to,ze facet potrafi mowic,jak jestes wspaniala jak bardzo kocha,ze zyc nei mzoe bez Ciebei a dwa dni potem odchodzi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm jakos 40 km...ale studiuje...i siedze przewaznie nad morzem:(...ale moze kiedys cos sie wykombinuje,bo bym chetnie kawke w Twoim towarzystwie wypila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak znam to skąds...musisz byc silna...faceci rzucaja slowa na wiatr...bo co gadac skoro sie tego nie czuje..jak ja tego nie lubie...kretacze...napewno jestes wartosciowa osobą i trafisz na odpowiedniego faceta tak samo jak ja...mam nadzieje ze nam sie uda..musisz byc twarda...oni nie zasluguja na nas...pokazujmy im jak dobrze nam bez nich...ze nie cierpimy,oni wlasnie chca widziec ze cierpimy...ale musimy im pokazac ze tak nie jest,ze poradzimy sobie bez nich...to bedzie ich tylko irytowac... wiem moge sobie mowic olej olej...ale kochasz,no ja tez kocham....moze za jakis czas znow bedziesz ze swoim,ja ze swoim ale nie od razu...trzeb im dac odetchnac,dac zatesknic by sobie poukladali co nie co w glowie..i jesli wroca to ok...a jesli nie to adios im:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wchodzilam pare razy
dzikuje Ci za slowa otuchy:)ale parwda tak,ze bol i tak zostanie,trzeba sobie jakos radzic,juz mi tak glupio wypisywac o tym jak mi jest ciekzo czasami soebie mysle,ze moze tylko ja jestem taka slaba,ze wszystkie sobie radza,tylko ja nie jedyna rzec zjaka mi pozostaje to mam nadizje,z echociaz jemu tez nie ejst latwo a tearz juz obiecuje nie ebde marudzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia jak nadarzy sie okazja i bedzie czas to zapraszam nad morze;)na taka dobrą \"morską\" kawusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wchodzilam pare razy ==> ty chyba nie wiesz jak ja potrafie marudzic hehe,,jak bedzie ci zle nawalaj tu smialo,jesli to Ci przynosi jakąs ulge to tym bardziej...marudz ile chcesz i ile potrzebujesz...pamietaj ze nie jestes z tym sama to raz a druga sprawa ze inne osoby np ja...maja podobne problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natus czyli jakos na wakacje odzyje czy tak??? a jak wyjade do pracy to z moim eks wogole nie bede miala kontaktu,wiec chyba tymbardziej mi przeleci...a moze poderwe jakiegos plazowicza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wchodzilam pare razy
dzikuje rz jeszcze za te slowa:)ale wiem,z enikt marud ni lubi,pisze gdyz chcila sie oderwac od mysli,ale tera zto juz nie jest takie proste,nadodatek musze sie uczyc na studia czuje sie fatalnie bo jakby dwa razy grubsza niz normalnie,a chce schudnac po tym wolnym sie spotkamy chce sie czuc wtedy atrakcyjna przy nim ,by widizla co starcil,ale jakos nie umie wziasc sie za sieie wsyztsko tak dobija mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wchodzilam pare razy
dodam jeszcze jak jzu o tym mowa,z eja mojego bede widziec4razy wtygodniu az do konca sem,wie clatwo nie ebdzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie dobrze...to prawda, że czas leczy rany...zobaczysz za jakis czas bedziemy lataly po tym forum jak skowronki hehe ...no moze przegielam...a co do tego marudzenia przestan!!! skoro mowie ze mozesz marudzic ile zechcesz to marudz...od tego jest ten Topic...a co do nauki na studia...cos o tym wiem-przechodze to samo.... A i cos jeszcze ,wiesz co mi w sumie bardzo poprawilo nastroj,poszlam do fryca i zmienilam fryzure...kumpel jak mnie zobaczyl powiedzial...ze wygladam jak nie ja;)od razu lepiej ;)...moze tez tak zrob..buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tymbardziej powinnas cos w sobie zmienic...usmiechac sie jak najczesciej zeby widzial jak tryskasz dobrym nastrojem...zmien fryzure...kup jakis cicuh...zobaczysz ...zirytuje go to ze zamiast Ty po nim rozpaczac tak świetnie sie bawisz ...do dziela kochana!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natus...facet nigdy by nie sprawil ze przerwalabym studia...ani mi sie sni!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o fitness dobra sprawa.albo..areoibk we wodzie...sama bym poszla...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wchodzilam pare razy
pomysle wlasnie o tym o jakichs cwiczeniach jakims fitness chetnie bym na basen pochodizla wie cmzoe sie wybiore,do fryzjera sie pzrejde gdzies kolosoboty moze do tego czasu cos schudne kupie cos nowego i lepeij sie ebde czula,a wniedizle mam uroczystosc rodzinna i wsyzscy beda o niego pytac co ja im powiem?nie moge parwdy bo jakbymznowu byla znim to wezma mnie za kretnke zreszta bedzie tam niezyczliwa osoba ktora pewnei ucieszy ten fakt,a to taka uroczystosc,ze jedynie jakas choroba by go zwalniala zobecnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wchodzilam pare razy
nie rozumie troche Cie Natia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm powiedz ze nie mógł byc...a jak ta \"zyczliwa\" osoba bedzie sie dopytywac...to jej powiedz ze to nie jej interes....nie mógł i tyle...i faktycznie nic na niego nie gadaj...bo jezeli wrocisz to rodzinie pozostanie niesmak po nim i trudno to bedzie odbudowac Nati...co z toba??;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wchodzilam pare razy
wies zto komunia brata i kurcze ciezko tak poprostu powiedziec,ze nie mogl,bo to wazna uroczystosc pzrynjmaniej u mnei taka jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm no jest wazna...wiec powiedz ze ma angine czy cos...to go bedzie tlumaczylo...ze ma gorączke i nie wstaje z łóżka....od razu sie odczepia:) bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wchodzilam pare razy
ok tak powiem bedzie najlepiej bo jzu myslam o ataku wyrostka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przeginaj z tym wyrostkiem...hehe angina z gorączką wystarczy... Nati...detektyw...hmm..jak Ci z maiami??;) i co wyweszylas juz cos???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia a zdradzisz mi??? bo juz sie pogubilam...czy ktos mi scieme wali czy co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×