po co te kłamstwa ?

czemu ONI tak kłamią w błachych sprawach ?? czemu ?? nie wiem jak was ale mnie to strasznie drażni..!!

jak w błachych to jeszcze pół biedy, gorzej jak oszukują w tych ważniejszych... :/

od blachych spraw sie zaczyna.. wogole jak ja mam ufac komus kto klamie na kazdym kroku i co z tego ze to malo wazne sprawy :/

mogę bardziej usprawieldiwić kłamstwa w ważnych rzeczach, bo musi mieć jakiś powód. Ale w błahych - nie rozumiem. Skoro kłamie w malutkich sprawach, to jakim musi być cżłowiekiem

wrzód, zawsze wyjdzie; czy to będzie małe czy większe. najgorsze jest to, że niektórzy usprawiedliwiają kłamstwa dla jakiejś idei. tylko, że tę ideę szlag trafia, kiedy dowiadujemy się prawdy. mój mężczyzna okazał się klaunem, a jego kłamstwa doprowadziły mnie w konsekwencji do zerwania raz na zawsze i unikania kontaktów. z klaunami nie warto żyć.

dokladnie klamstwo male czy duze zawsze wyjdzie.... doprowadza mnie do furii jak moj mnie oklamuje w jakis beznadziejnych sprawach !

w czym Ci nakłamał?

musi byc tego jakaś przyczyna skoro w błahych sprawch kłamie...

ja tez nieznosze klamstw... i zawsze kiedy klamie w malych sprawach boje sie ze oszyka mnie z czyms wazniejszym... przez to w naszym zwiazku jest duzo klotni... a jestesmy juz ze soba ponad 2 lata i ja nadal nie wiem czy moge mu do konca ufac.... ;(

wiolussskawlasnie mam tak smao jak ty, klamie w blachych wiec wydaje mi sie ze niedlugo oszuka mnie w czyms wikeszym i tez przez to sa klutnie. a w czym klamie to malo wazn. Potrafi zmieniac te samo zdanie raz na jakis czas

ja czasem juz nie mam sil... a nie chce go stracic.... czesto jest tez tak ze ukrywa przede mna niektore rzeczy bo według niego nie sa wazne a dla mnie tak....

takie tłumaczenie, że wg niego pewne rzeczy nie są ważne to tylko marne wykręcanie się... udawanie niewiniątka... :/

nikt nie powinien klamac i juz . to nie sprawiedliwe i nie lojalne wiec jak klamie to mu potem nie ufasz ...

kraj23 masz racje co do tego pozniejszego braku zaufania...

to co masz to się paranoja nazywa. To się leczy