Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AsiaAska

Dlaczego on MILCZY??

Polecane posty

ŚWINIA, ŚWINIA, ŚWINIA!!! macie pojęcie??? to ja bym wolała, żeby się już nie odzywał!!! nie wyobrazicie sobie. DZWONI dziś do mnie jakby nigdy nic. a nie dzwonił NIGDY, wogóle, od początku naszej znajomości. i taki miły, słodki, kochany, no nie ten sam człowiek. co się okazało?? w naszej bibliotece wydziałowej nie ma już książki, której potrzebuje do egzaminu (studiujemy na tym samym wydziale) a w bibliotece Uniwersytetu ma przekroczony limit. zapytał, czy przypadkiem mam tę książkę. no przypadkiem mam. i czy będę taka miła i mu pożyczę. a on się oczywiście odwdzięczy. co za potwór. jak czegoś potrzebuje, to do rany przyłóż. a jak nic mu nie trzeba, to olewa równo. ja mu dam książkę. chyba jak sobie narysuje, to będzie miał. a już myslałam, że po prostu chciał do mnie zadzwonić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAska
Ravenna-----> Caly facet:D Jak cos potrzebuje to taki milutki i slodziutki,ze az mdli:O Pewnie sobie wyobrazal,ze polecisz jak na skrzydlach i z oglromna radoscia wreczytsz mu ksiazke:O Co za dwulicowce:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabel1
o matko odezwal sie a ja nie wiem o czym pisac mam w sobie zal z drugiej strony nie napisze mu bo to nie moj facet wiec dlaczego mialby mi pisac czy dzwonic codziennie :/ ale jestem zdygana dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mon1111111
hej dziewczyny, co sadzicie , tak jak pisalam wczesniej on napisal ze ma teraz duzo spraw na glowie, a mianowicie bardzo byl zzyty z tym chlopcem (jego ex synem) i teraz walczy o prawo widzenia sie z nim. Pisze ze jeszcze wszystko jest swieze i boli i na razie nie chce sie wiazac ze mna dopoki nie uporzadkuje tamtych spraw i bol sie zakonczy. Nalegal zeby byc przyjaciolmi na razie, tak wygladalo z jego wpisow ze bal sie ze moze nie bede chciala miec z nim zadnych kontaktow. Nie wiem czy raczej nie ma szans , czy to takie tylko tlumaczenie , no ale dlaczego raczej nalegal zeby byc przyjaciolmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robaczek8555
Moge sie dziewczynki przyłączyc do rozmowy? mam tak samo. Pisałam juz tutaj na forum, miałam swój topik. Jestem w takiej samej sytuacji. Były spotkania, pocałunki, seks, wspólne wyjazdy, bylismy w Paryzu nawet. Było cudownie ale... no własnie. Tez sadze ze sie spotykał oprócz mnie to jeszcze z innymi dziewczynami. W weekendy nie miał czasu, bardzo czesto nie odbierał telefonu, nie odpisywał. To nie był mój chłopak wiec niby nie powinnien mi sie tłumaczyc. Ale... wiecie... Moge sie z wami wygadac? bedzie łatwiej:(). Ja wyszłam na totalna idiotkę, aż mi głupio przed sama soba, nie wiem jak wyjsc z tego?? :(. Powiedziałam mu ze mi zalezy, ze jest kims najwazniejszym, ze dla niego moge poswiecic wszystko. A on nie odpisał :(((. Tydzien przed tym moim wyznaniem jeszcze spalismy razem :(. Ja nie daje rady. I mimo wszytsko poniezam sie nadal i pisze. jak wyjsc z tego z twarza?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jyerrra
robaczek8555- nie chce Cie zalamaywac gorzej, ale ten facet traktowal Cie tylko jako panienke do sexu. Nie potepiam Cie, ale jesli idzie najpierw z facetem do lozka, a potem sklada deklaracje to moze wlasnie wyjsc tak jak wyszlo u Ciebie. To jest tzw. zaczynanie zwiazku "od dupy strony", doslownie i w przenosci. Jak mozesz teraz zachowac godnosc? Nie odzyaj sie juz do niego, nie napastuj smsami. Nic wiecej zrobic chyba nie mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robaczku, ja wiem, że łatwo mówić, ale OLEJ go. nie zgadzam się, że zawsze zaczynanie związku od seksu jest złe. raz tak miałam, związek trzymał się półtora roku i to JA zerwałam... więc niekoniecznie to było niewłaściwe.. ale jeśli tak Cię traktuje, a Ty się zaangażowałaś, nie odzywaj się i nie zabiegaj o niego!! dziewczyny, pomóżcie. mam potwornego doła :( :( oczywiście, zachowałam się z wielką godnością, nie \"poleciałam jak na skrzydłach\" żeby jaśnie panu pomóc, skoro potrzebuje. powiedziałam, że ja też się uczę z tej książki, więc mogę mu wyjątkowo pożyczyć do soboty, żeby sobie obił na ksero. poza tyn akurat było mi smutno, potrzebowałam konkatu, miałam dołka, i docinałam mu przez całe spotkanie (spędził ze mną całe okienko na zajęciach) - że miły jest jak czegoś potrzebuje, że mnie lekceważy.. oj, jak się tłumaczył, jaki miły był i wogóle, szkoda gadać! powiedziałam, że nie potrzebuję, żeby się odwdzięczał za pożyczenie ksiązki, bo chciałabym tylko, żeby mnie chociaż trochę lubił.. a on - \"lubię cię bardzo.. a jak chcesz, mogę cię jeszcze bardziej lubić\".. kurde, aż mi się zrobiło ciepło w sercu.. ale teraz mam doła, bo co, jeśli traktuje mnie tylko jak koleżankę/przyjaciółkę a ja sobie robię nadzieje? wiem, że nie ma innej dziewczyny, wobec której zachowywałby się jak wobec mnie. mi poświęca najwięcej czasu, więcej nawet niż kumplom. zabiera mnie na kawę, na koncerty, chce się ze mną widywać, pożycza książki, które \"mogłyby mi się spodobać\", ale cały czas jakby jeszcze troszkę rezerwy.. czy to możliwe, że tak powoli się \"oswaja\"?... dla mnie wyznacznikiem tego jest dążenie do jakiejś tam bliskości przy spotkaniach. Owszem, siada bardzo blisko, często tak, że mnei dotyka. na koncercie staliśmy oparci o ścianę i oparci ramionami o siebie. raz mnie przytulił, jak mi było zimno. ale ani nie próbował mnie pocałować inaczej niż w policzek na pożegnanie, ani nie trzymał mnie za rękę.. OK, wiem, to już wygląda, że zaczynam świrować, ale cholernie mi na nim zależy i usiłuję to ukryć jak tylko mogę, a On niedawno popatrzył na mnie, uśmiechał się i powiedział, że po mnie bardzo dużo widać, nawet jak próbuję to ukryć, ale to dobrze, bo wydaję mu się przez to szczera i godna zaufania.. podnieście mnie na duchu, bo mam małe załamanko :( boję się, że robię sobie nadzieje i znów będę cierpieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohagnelino
Dziewczyny, moj tez sie nie oddzywal przez 2 tygodnie. Nie bylo nic, zadnych SMSow, telefonow, zupelna cisza. I nagle wczoraj zaczal w nocy puszczac strzalki:O Nie odpuscilam i nie odpuszczam. To jest dopiero zalosne zachowanie z jego strony.Nawet glupiego smsa mu bylo szkoda wyslac!!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tak jak u mnie
Poznalam na imprezie pewnego faceta..i nigdy jeszcze do mnie nie napisal pierwszy smsa!!!Od czasu do czau pusci pierwszy sygnal....niby mowi ze chce ze mna sie spotkac...(obecnie czekam na odpowiedz co do ddaty....)Wysyla caluski jakies jak juz piszemy zesoba...ale czuje sie tak jakby on nie chcial tego ze sie narzucam :/ dziwne bo kumpeli opowiadal ze jestem fajna i chcialby mnie lepiej i blizej poznac...dlaczego tak jest??dlaczego sa tacy dziwni??wkurza mnie to...moglby okazywac troche ze jemu zalezy,ze mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ff....
ohagnelino czy to jest twoj facet ? to wszystko jest o tyle glupie ze jesli nie jest sie ze soba to nawet glupio byloby zwracac mu uwage ze nie dzwoni czy nie pisze .Ja sie caly czas zastanawiam jak cos takiego rozegrac zeby on poczul ze zle robi.Np chlopak ktory dawal mi do zrozumienia, ze chcialby mnie blizej poznac nie odzywal sie do mnie przeszlo tydzien ze wzgledu na wyjazd najpierw. Kiedy wrocil nie odezwal sie odrazu, a po paru dniach dopiero. Iteraz moja reakcja byla wlasciwie nijaka. Odpisalam zwyczajnie bez wyrzutow bo jakos glupio bylo mi mowic czemu nie pisal - wygladaloby to na robienie cos na sile , na zmuszanie go do kontaktu ze mna. Ja wiem , ze jemu zalezy bo kiedy juz sie odezwie to da sie wyczuc ale czytajac wasze rozne wpisy dochodze do wniosku ze niektorzy tak maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohagnelino
ff....- Nie, to nie byl moj facet,ale chlopak, z ktorym sie czesto spotykalam i ktory mowil mi jak mu na mnie zalezy. Dlatego jego milczenie mnie zabolalo.Na poczatku jakies deklaracje, a pozniej cisza. Teraz tez cisza. Przypomnial sie w zasadzie nie wiem po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ff....
ohagnelino ciezko ich zrozumiec oni chyba naprawde maja takie dziwne zagrania bo widzisz na moim przykladzie facet jesli jest zajety i bedzie chcial cos sobie udowodnic czy komus to skupi sie na tej jednej rzeczy poki jej nie zrobi . I tak prze jakis czas milczy pozniej jak gdyby nigdy nic wraca po czym znowu milczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAska
blue daffodil- jestem, ale nic nie pisalam, bo nie ma co;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAska
blue d------> Puscil mi wlasnie sygnalka!!:O:O:O Bezczelny typ!!!:( Nie odpuszczam!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( :( nienawidzę go!!! miał dziś się skontaktować i mieliśmy umówić się na jutro.. .nie napisał. dałam mu deadline do północy, bo wiem, że dzis do 23 jest w pracy. jak nie napisze, zadzwonię. nie obchodzi mnie, że ma doła czy że jest zapracowany, ja też mam i też mam kupę roboty!! a jednak myślę o nim, dwa razy dziś do niego pisałam!! już nie mogę :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caty
kurde widze ze nie tylko ja tak mam ;( pisalismy smsy o 4 m-cy znalismy sie z widzenia od 2 lat patyrzal na mnie wiem [bo kiedys usłyszlaam to ] ze mu sie podobam i to chyba bardzo skoro od 2 lat!! sie na mnie wpatruje i robi wszytsko zeby mnie minąć... wreszcie tak sie stalo ze sie poznalismy spotkalismy i co i gadalao sie fajnie mialam treme bo on jest sarszy o13 lat ale gdy zaczelismy rozmawiac trema kompletnie zeszla i co fajnie sie gadalo godzinke bylismy odprowadzil mnie do domu i jeszcze gada "do nastepnego razu" haa a ja moze i usmieszek i co na 2 dzien puścil sygn potem ja potem cisza ja esa i dopiero po 3 dnaich ja sygn i on puscil potem w niedzielel a teraz jest juz piatek a on nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAska
blue-----> ciesze sie,ze juz Ci przeszlo:) Mnie tez przeszlo jak zobaczylam dzis jaki jest zalosny. SYGNAL :D:D na tyle go stac:D Mysle podobnie jak kolezanka ohagnelino,ze taka ma klase jak ten sygnal:D czyli zerowa:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAska
Ravenna----> Widze zdenerowanie i to ostre:D;) Poczekaj, zobaczysz czy sie odezwie. Nic wiecej nie mozesz zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caty
jak mam to rozumiec kiedys baardzo czesto puszcal sygnaly nawet raz gdy mu nie odpuscilam to napisal czesc czemu sie nie odzywasz pytal jak nauka a ja mu czy naprawde chce to wiedziec a on ze pewnie ze go to interesuje :( na marginesie dodam ze raz juz mnie zapraszal na basen ale wtedy sie jeeszce nie spotkalismy a nie chcila bym zeby 1 spotkanie odbylo sie na basenie a potem zaproponowal mi rower i czy to oznacza ze teraz moja kolej ?? bo to nie podobne to niego ze tak długo sie nie odzywa? pytalalm sie kumpelek i one mowia ze potwierdzajaj moje mysli czyli ze nie chce dalej tego kontynuowac lub czeka na moj ruch ..... ;( help moze mu esa wysle ale jakiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz jestesmy do przodu_mi nawet w horoskopie pisalo, bym odpusila sobie osobe, ktora mnie zawiodla:) bo nie warto:Dnie wierze, ale strasznie mnie to rozbawilo księzniczki nie reaguja na durne sygnalki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAska
caty-----> Nie wiem co doradzic. Ja wychodze z zalozenia,ze jak facet sie nie oddzywa to ja tez nie:D w koncu to JA jestem kobieta i to on powinien o mnie zabiegac;) A Ty zrob jak uwazasz. Nie chce nikomu narzucac wlasnego zdania i wlasnych pogladow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAska
blue daffodil-----> jak juz tak pisze w horoskopie to nie pozostaje nic innego jak odpuscic sobie:P A teraz juz na powaznie, to nie warto sie przejmowac osobami, ktore sie nie przejmuja nami:) Nie chcieli to nie maja-ich strata!!:D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cathy - dopisuje sie do asi _sadze to samo, nie mozemy zabiegac na sile, raz, dwa i sobie odpuscic jesli to nie dziala asia- wiesz jak mi dobrze, ze mi przeszlo, dostalam nauczke mam nadzieje, ze wyciagne wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAska
blue daffodil-----> ja tez mam nauczke. Trzeba bardziej przygladac sie facetom, obserowac ich i jak widzimy,ze robia uniki to po prostu ich brzydko powiedziawszy OLAC;) Nie ma co ciagnac niczego an sile. Jesli mezczyznie zalezy na kobiecie to dzowoni, pisze, interesuje sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caty
no tak ale yy ale kolezanka mi pow ze on 2 razy juz mi cos proponowal a teraz jakby na mnie kolej albo powiem tak jestescie na m-cu faceta i co zrobicie na jego m-cu... bo moze ja sie nie staram bo ja jestm troche taka ze np on mi 3 rayz puscio w ciagu dnia sygnala a ja mu nic, chcilam go przetrzymac i dopiero na 2 dzien sygnalak a jedna moja koleznaka pow ze chyba sie nim bawie ale to nie prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAska
Caty----> Moge pisac tylko za siebie;) na poczatku znajomosci to facet powinien pokazywac,ze mu zalezy na dziewczynie i starac sie, starac, starac;) jesli sie nie stara to (przynajmniej u mnie) ma przechlapane, bo pokazuje sie z tej gorszej strony, czyli jako facet bez jaj i wyobrazni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i powie ze sie uganialas za nim :) ale to tez moje zdanie tylko:) wole byc ksiezniczka na samotnej wiezy, iz uslyszec,z esie komus narzucam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×