Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AsiaAska

Dlaczego on MILCZY??

Polecane posty

Gość anulka07071
sadzisz ze mmnie sprawdza??no i czego on sie spodziewa ze pojde i przegonie te panne,to mnie zastanawia czego on sie spodziewa.Ja nie zareagowalam w zaden sposob bo po pierwsze wyjechalam na jakis czas do siebie po drugie on po moim przyjezdzie sie krecil kolo mnie lazil za mna itd.a ja nic glaz..a jak mnie zagada to z nim rozmawiam.Moze on tez niewie o co mi chodzi,sama juz sie pogubilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka07071
tak mi chodzi po glowie zeby odezwac sie do niego niech wie ze nastepnym razem nie bede zartowac i ze jestem w stanie go skreslic jesli faktycznie tego chce .o to mi chodzilo miedzy innymi niech swiadomie wybierze czego chce.nie mam do niego numeru ale mieszka w tym samym bloku moze po prostu wrzucic mu karteczke zapytac nie zobowiazujaco co slychac?ze mial mi podac swoj numer jak sie nie odezwie to po prostu dam sobie spokoj.Bo moze on jednak ma jakies wyrzuty wtedy chcial mnie sprawdzic a potem otrzeziwal i domyslil sie ze zrobil cos glupiego,nie neguje rowniez ze byc moze chodzi mu o rozrywke ,ale ja z nim nie sypiam!!wiec jaka rozrywke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka07071
to znowu ja powiem wam cos..dzisiaj napisalam do jego bylej zonki na gg i co sie dowiedzialam ;facet ma mnostwo kolezanek a jeszcze wiecej przelotnych znajomosci.. i wszytsko juz jasne.dziewczyny jezeli facet milczy to znaczy ze cos ukrywa,ze nie zalezy mu na was i ma was w samej d....widocznie jestescie tylko przygoda na jedna noc ,niestety smutne ale prawdziwe sama tego doswiadczylam i czuje sie z tym podle ale lepiej znac prawde niz czekac i czekac na cos co nigdy nie zaistnieje,przykro jest mi z tego powodu ale coz takich debili jest wiecej. chce wszytskie przestrzec nie myslcie ze on sie zmieni ze zacznie sie odzywac itd bo to nie nastapi nigdy z jego inicjatywy to wy macie do niego pierwsze sie odezwac by mial potem dowod na to ze to wy za nim sie uganialyscie,wiec nie ma wobec was zadnych zobowiazan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose04
Pomóżcie mi! Już nie wyrabiam. nie odzywa sie do mnie po ostatnim wieczorze i zupełnie nie wiem dlaczego ;/ wcześniej gadaliśmy codziennie nawet po 2 -3 godziny a teraz nic! Ostatni raz zagadał tydzień temu, a jak ja zagadałam pare dni po spotkaniu to powiedział ze musi iśc spać wiec tylko chwile pogadalismy. rozumiem. ma mature ale ja też ją mam! Nie wiem czemu milczy :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannanatasza
Witajcie.Nie wiem czy jest sens o tym opowiadać ale sprawa bardzo mnie trapi.Spotykałam sie z kimś od paru miesiecy ( jestem w zwiazku on nie -prosze nie oceniajcie mnie, czasami tak jest ze sie nie uklada)Bylo milo, az do czasu kiedy on przestał sie odzywac tzn dawal sporadyczne sygnaly jak sie potem okazalo myslal bo zaczal sie zakochiwac i nie wiedzial czy to dalej ciagnac zeja nie zrezygnuje z mojego zwiazku.Zrozumialam zaczelismy jeszcze raz ja nie deklarowalam niczego, on zachowywal sie czesto dziwnie,kiedy do niego pisalam potrafil nie odzywac sie kilka dni olewal moje wiadomosci.Nie potrafil powiedziec dlaczego dzialo sie tak w weekendy rozmowy niewiele dawaly ale kiedy sie spotykalismy bylo cudownie.Moze to smieszne ale dopiero po kilku miesiacach umowilismy sie na wspolna noc.Napisalam do niego kilka dni przed ale on nie odp dopiero dwa dni przed spotkaniem.Ja sie nie odezwalam, specjalnie tez nie pojechalam.Dopiero po kilku dniach napisalam milego smsa jakby nigdy nic, on odp normlanie i od tego czasu nic.Minely trzy tygodnie.Pracujemy razem wiem ze jego spojrzenia sa takie jak przedtem ale odzewu zero.Nie moge przestac o nim myslec ale odezwac sie znowu byloby chyba narzucaniem sie.Jak myslicie?Dlaczego on milczy,dal sobie spokoj?Wiem ze to dziwna historia.prosze o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam taką sytuacje.. znałam się z nim mniej wiecej od dwóch lat.. wcześniej było to typowe uczelniane koleżeństwo "cześć cześć" i tyle.. po dwoch latach na jednej z imprez, gdzie oboje troche wypiliśmy zbliżyliśmy sie do siebie.. całowaliśmy sie, przytulaliśmy, on mowil ze mu sie podobam juz od jakiegos czasu.. umówiliśmy sie na spotkanie, rozmawialiśmy, nie było źle.. zapytał czy myślałam o ostatniej imprezie jako o jednorazowej przygodzie czy może jak o czymś co mogłoby mieć ciąg dalszy.. nie bylam w stanie odpowiedziec na to pytanie bo bałam sie jego odpowiedzi.. on powiedział ze zobaczymy jak to samo się potoczy.. przystałam na to.. spotkaliśmy sie na krótko dnia nastepnego, on zapewniał ze bedzie chcial sie spotkać i ze sie odwzwie.. niestety milczy.. co mam sobie myśleć dziewczyny?? pomóżcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicaguapa
zalezy co ty mu powiedzialas na spotkaniu,moze bylas oschla i uznal,ze nie warto walczyc o ciebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziałam mu ze nie jestem w stanei odpowiedzieć na to pytanie bo co by było gdym ja mu powiedziała ze myslalam na przyszłość a on jednorazowo albo w druga strone.. nie chcialam urazic jego ani nie zostać urażoną.. a wydaje mi sie ze dawałam mu znaki ze jestem za nim na kolejnym spotkaniu..nie wiem juz sama.. sam twierdził ze jest nieśmiały w stosunku do dziewczyn ale zeby az tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicaguapa
no tak,wystraszylas go.no teraz to musisz poczekac az on sie odezwie.albo zadzwon do niego i spytaj co slychac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dodalam ze nie mówie nie wiec.. ale pokazałam mu ze mi troche zalezy wiec czemu mial sie wystraszyc?? kiedyś mu cos napisalam ale nie odpisal, spotkalam go dnia nastepnego i powiedzial ze nie mial kiedy odpisac i jak sie zegnalismy to powiedzial ze sie odezwie.. ehh juz sama nie wiem bo ja nie chce sie narzucac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicaguapa
ooo,to co innego.jak juz raz do niego napisalas i nie odpowiedzial,to rzeczywiscie drugi raz juz nie ryzykuj.musisz okazac cierpliwosc i po prostu czekac na jego odzew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ile można czekać?? w sumie to od tygodnia czekam, od momentu jak mi obiecał ze sie odezwie.. sama sie zastanawiam czy poprostu nie puszczał słów na wiatr, ze mu sie podobam ( co potwierdził nawet jego znajomy), ze bedzie chcial sie spotkac, ze sie odezwie.. ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicaguapa
az do skutku zawada,jesli na prawde nie chcesz sie ponizyc,musisz czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicaguapa
az do skutku,jesli nie chcesz sie ponizyc,to musisz czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicaguapa
az do skutku,jesli nie chcesz sie ponizyc musisz poczekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicaguapa
sorry,cos mi nie wchodzilo,a jak sie wgralo,to potrojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicaguapa
sorry,moj komputer wariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze nie moge sie do niego odezwac. juz raz to zrobilam wiec nie pozostaje mi nic innego jak czekac az on sie odezwie o ile sie odezwie.. ja nie rozumiem czemu faceci tacy sa.. najpierw mówia, a potem unikaja tego i nas przy tym zlewaja :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze nie moge sie do niego odezwac. juz raz to zrobilam wiec nie pozostaje mi nic innego jak czekac az on sie odezwie o ile sie odezwie.. ja nie rozumiem czemu faceci tacy sa.. najpierw mówia, a potem unikaja tego i nas przy tym zlewaja :| chicaguapa, dziekuje ci za wsparcie")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze nie moge sie do niego odezwac. juz raz to zrobilam wiec nie pozostaje mi nic innego jak czekac az on sie odezwie o ile sie odezwie.. ja nie rozumiem czemu faceci tacy sa.. najpierw mówia, a potem unikaja tego i nas przy tym zlewaja :| chicaguapa, dziekuje ci za wsparcie")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze nie moge sie do niego odezwac. juz raz to zrobilam wiec nie pozostaje mi nic innego jak czekac az on sie odezwie o ile sie odezwie.. ja nie rozumiem czemu faceci tacy sa.. najpierw mówia, a potem unikaja tego i nas przy tym zlewaja :| chicaguapa, dziekuje ci za wsparcie")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicaguapa
nie probuj tego zrozumiec,ich tok myslenia jest dla nas niezrozumialy,jak nasz dla nich.ale nie martw sie,nie wszystko jeszcze stracone,moj tez raz zrobil mi taki numer,na poczatku naszej znajomosci.umawialismy sie codziennie przez prawie dwa tyg.po czym przez nastepny tydzie nie mialam od niego zadnej wiadomosci.jak w kocu zadzwonil,powiedzial ze mial samochod u mechanika i prawie nie ruszal sie z domu..no coz,to bylo jakies 10 miesiecy temu,i jestem z nim do dzis.nigdy nie wiadomo,jak to sie wszystko moze potoczyc.zycze ci by twoj sie w kocu sam odezwal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olać
olać tych którzy się nie odzywają Też tak miałam i w końcu dałam sobie spokój bo ile można takie cyrki odpierdzielać a pozatym "dziewczyny teraz z byle kim nie tańczą nie wiem czy o tym wiesz?" :P Pozdro for all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×