co wybrać?

czy wybrac bycie z kims b.dobrym, inteligentnym, zabawnym, szarmanckim, ale kto nas nie pociąga, kogoś w kim raczej się nie zakochac czy czekac wciąz na wielka miłość, na nieziemskie przyciąganie ,na motylki i te wszystkie inne?

a miłość co wcale nie przeszkadza umowic się skoro jestes wolna nigdy nie wiadomo czy to wlasnie o nie zdąbędzie Twego serduszka

ani jedno, ani drugie:)

ja bym radzila poczekac na tego wlasciwego. kiedys tkwilam przez 3 mies w zwiazku z takim do ktorego nic nie czulam. to jest jeszcze gorsze niz bycie samemu. istnie wiezienie, denerwujace bylo ze on sie tak staral a mnie to denerwowalo, czulam sie osaczona a potem mialam wyrzuty sumienia. zerwalam to bo bylo bez sensu. teraz zas naprawde kocham i mam motylki w brzuchu:))

mowiac o tym który krazy w poblizu, jest b.fajny, swietnie nam sie rozmawia, ale chyba nie bede umiala go pokochac, a odnosnie czekania to juz rozsadek, ja mam prawie 30 lat ile mozna czekac na milosc?

może być tak, że zwiążesz się z tym, który jest w pobliżu Ciebie z rozsądku i w niedalekim czasie dopadnie Cię prawdziwa miłość...

zagubiona a Ty juz musisz deklarowac miłośc często bywa tak że zauroczenie i te rzekome motylko wielkie wzniosle uczucia ciarki mijaja szybciej niz pora roku i co zostaje???????????? nawet sie tego nie da nazwać a te związki ktore zaczynały się ot tak od kolezeństwa przyjażni przerodziły sie w ielka miłość jestem juz stara i zmęczona życiem ale popełnilam w życiu dwukrotnie ten sam błąd wielkie słowa uniesienia miłośc a brakowało tego drugiego PRZYJAŻNI

To moze zacznij sie umawiac z nim luzno dajac do zrozumienia ze nie chcesz na razie stalego zwiazku. Moze jednak w koncu poczujesz cos do niego Nie skreslaj moze go tak od razu ale tez na sile sie z nim nie wiaz. Ja jak pisalam raz bylam w takim zwiazku gdzie nic nie czulam i ten chlopak pomimo ze byl fajny, coraz bardziej zaczynal mnie denerwowac - im bardziej sie staral tym bardziej mialam go dosc. wiem sprzeczne, ale tak bylo.

a podoba Ci się choć trochę fizycznie ??

zgadzam się z tym że najsilniejsze uczucie może zrodzić się z przyjaźni, szczerze mówiąc nie wierzę w "książkową" miłość (motylki i inne badziewia;) ), miłość, aby dojrzała, potrzebuje dużo czasu:)

czasami sie jednak zdarza ze mimo wysilkow - milosc nie przychodzi. i co wtedy? wiazac sie tylko po ty by z kims byc? A jezeli potem naprawde sie spotka kogos kogo sie pokocha to co ? powiedziec sorry ale z toba bylam bo wtedy nikogo nie mialam i ciebie lubialam. trzeba sie zastanwoc co sie robi bo w gre wchodza tez uczucia innych

Motylki to zauroczenie... Minie po roku i będzie problem, bo on wredny, niemiły i te sprawy. Ale nie zgadzam się z tym, żebyś tego miłego inteligentnego koło siebie zwodziła. Nie marnuj jego czasu.

fizycznie - w sumie troszke tak, ale to dla mnie nie ma zbyt wielkiego znaczenia, a jeszcze jedna rzecz, on jest b. dobrym wrazliwym czlowiekiem i nie chce by on kiedys myslalał, ze go potraktowalam jak zabawke zreszta on jest chyba za dobry dla mnie: nie musze nic jeszcze deklarowac, ale im wiecej spotkan, rozmow to chyba gorzej

nie ma nic gorszego, niż wiązanie się z kimś tylko po to, aby zapełnić jakąś pustkę w życiu... taki krok może doprowadzić do większego przygnębienia, niż samotność... nic na siłę... podstawowa zasada- trzeba być pewnym swoich uczuć...naprawdę czegoś pragnąć...

Jeśli jest wrażliwy, to lepiej go nie zwódź, naprawdę :O tracisz swój i jego czas.

szczerze- jesli naprawde nic do niego czujesz i raczej nie poczujesz to daj mu spokoj. rowniez dla jego dobra. spotykajcie sie jako znajomi przyjaciele bez zadnych deklaracji i obietnic. Jezeli zwiazesz sie z nim na sile a potem spotkasz kogos w kim naprawde sie zakochasz to co zrobisz wtedy? zerwiesz tak nagle bo to nie bylo to? skrzywdzisz go wtedy. a z drugiej strony trwajac z nim nasile ty tez nie bedziesz czuc sie szczesliwa w tym ukladzie. oboje zaslugjecie by byc z kims kogo wy kochacie i kto bedzie kochal was. pozdrawiam

ja mysle ze lepiej czekac, ja niedawno zakonczyłam taki włansie związek , facet teoretycznie mógł być ideałem , ale co z tego , skoro nic kompletnie nie potrafiłam do niego poczuc.Nawet po 5 miesiacach , był czyły , inteligentny , przystojny , dobrze zarabiał ... a jednak nie potrafiłam sie w nim zakochac , wrecz przeciwnie - czym dłuzej tkwisz w takim zwiazku , tym bardziej zaczyna Cie irytowac.-

zgadzam się z tym, że powinnaś to uciąć w miarę jak najszybciej, przede wszystkim dla jego dobra... myślę, że kobieta czuje na początku znajomości, czy mogłaby pokochać faceta... jest coś takiego i sama nie wiem, czemu to przypisać... po prostu są mężczyźni, z którymi mogłaby nas łączyć tylko znajomość, a są tacy, do których mogłybyśmy coś poczuć... jeśli tego nie czujesz względem tego faceta, lepiej go zostaw...

najbardziej pociaga mnie w nim to ze jest dobry, ze na99.9% nigdy by mnie ni e zranil, nie oszukał. A ja na pewno zakocham sie w jakims buraku, który bedzie mnie ranil kazdego dnia--- znacie , to ze dziewczyny zawsze wybieraja tego zlego?

równie dobrze możesz poznać jeszcze lepszego od niego, ale takiego, który będzie Cię pociągał w pełnym wymiarze;)

mam ten sam problem spotykam sie z facetem do którego nic nie czuje oprócz tego ze go lubie, on chce czegos wiecej, ale nawet z wygladu mi sie nie podoba, chociaz to super kandydat na całe życie, zawsze moge na niego liczyć boje sie ze zostanę sama i ockne sie po czasie ze mogłam miec kogoś tak wartościowego ciągnie mnie za to do pewnego chama, dlaczego tak mamy ze wolimy facetów niedostępnych?

zagubiona --decyzje musisz podjac ty. my ci tylko opowiadamy jak to bylo w naszym przypadku kiedy \"wdepnelysmy\" w zwiazek bez uczucia z naszej strony. teraz ta jego dobroc ci odpowiada a potem...? jesli uczucie z twojej strony sie nie rozwinie zacznie cie to irytowac. Ja sama cos takiego mialam. i pomysl co bedzie jak spotkasz kogos w kim sie zakochasz naprawde? odrzucisz go od tak czy bedziez ze z nim meczyc by nie wyjsc na ta zla. milosc do plci przeciwnej ma to w sobie ze bycie dobrym ie wystarczy. musi byc jeszcze to cos, chemia - dlatego zakochujemy sie w takich a nie innych osobach.

własnie_ja juz calkiem głupieje _ serce i rozsadek_tego sie nie da chyba pogodzic_dziewczyny zazdroszcze wam, ze trafilyscie na kogos, kto jest wam pisany (mimo, ze zazdrosc to negatywne uczucie)

można pogodzić serce z rozsądkiem:) nie zazdrość nikomu, przyjdzie czas na Ciebie:)

z tym czasem to nie wierze juz_zbyt długo czekałam

Bierz co masz i nie wybrzydzaj, bo całe życie będziesz pościć. A tak tego gostka poprzerabiasz na swoje wyobrażenie i będzie oki :-)

:D:);)

Dziewczyny ja znam przypadek mojej przyjaciółki która własnie tak miała, że z rozsądku zaczęła być z facetem, dziś jest zakochana w nim po uszy, ale w taki fajny sposób, własnie to jest takie uczucie bez tych motylków ale za to szczere. Kiedyś gdzies przeczytałam, ze zwiazek oparty na takim szalonym uczuciu, po czasie sie kończy Ciekawe.

związki oparte na szalonym uczuciu mają marne szanse, ale jakieś przyciąganie musi być;)

Tomaszekk- genialne podejście... Chyba wszyscy "nosiciele" Twojego imienia są tacy niekonwencjonalni;)