Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oll

Mój facet nie chce się ze mną kochać...

Polecane posty

Gość Oll

Drogie koleżanki i koledzy, jesli takowi odwiedzają to miejsce... Mam 25 lat i wiele związków, układów i układzików za sobą. W każdym razie grzeczną dziewczynką nigdy nie byłam. Poznałam bardzo obiecującego mężczyznę z ogromnym potencjałem... Na etapie poznawania się poopowiadałam mu trochę o sobie, ciesząc się, że ten związek zapowiada sie cąłkiem inaczej niż wszytskie poprzednie, ż ejakoś tak fajnie, normalnie sie zaczęło itp. Nie od łózka w każdym razie... On również wyraził zadowolenie z takiego stanu rzeczy... Tylko, że teraz ejsteśmy już kilka tygodni razem (zaznaczam, ze dla mnie kilka tyg. w związku bez sexu to jednak wyczyn) a on nadal nic... Coś tam się dzieje,a le kurcze ja nie ejstem w podstawówce. Mówiłam mu o tym wszystkim, wyjasniałam, jakie mam podejście do pewnych spraw i ostatnio nawet do czegoś tam dosżło, ale to była taka katastrofa, że teraz boję się o cokolwiek go zapytać, żeby go nie zranic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icha icha icha
może to prawiczek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iga.
Ale masz kobieta problem. Ja mam 26 lat i w życiu faceta nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oll
26 lat i bez faceta to trochę niezdrowe.... Nie uważacie? Prawiczkiem nie ejst- tak przynajmniej mówi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bunia.....
ale jak to porażka o co chodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bunia.....
26 bez faceta to znaczy że kobieta ma swoje zasady ;) nie trafiła na tego jedynego, wartego takiego wyczynu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oll
Porazka w tym sensie, że koniec końców do niczego nie doszło, a facet wyszedł ode mnie w środku nocy- chyba się biedaczek sfrustrował... A co do zasad- cóż, jestem psychologiem, młodym bo młodym, ale jednak, wedle wszelkich teorii i badań- taki celibat, szczególnie u kobiet, jest jedną z przyczyn powstawania nerwic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iga.
26 lat i bez faceta bo brzydka jestem. Żaden nie chce obleśnego ścierwa. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bunia.....
Naprawde?? nie slyszałam o tym.....ale wiesz każda ma swoje zasady itp itd,ja osobiście nie rozumiem kobiet które czekają na to do ślubu albo coś podobnego.........jak trafią na tego jedynego......no ale każda ma inne poglądy na świat ;) a co do Twojego przypadku to nie wiem.....rozmawiałaś z nim o tym to powinien Ci powiezieć co jest i wogóle......może ma jakąś blokade w sobie, coś musi być na rzeczy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bunia.....
nie ma brzydkich kobiet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okey
Może boi się, że blado wypadnie na tle poprzednich... Lepiej mu nie opowiadaj o eks, bo będzie porównywał... Poczekaj, aż się znajomość rozwinie, a jak się wam uda to podbij mu ego /choćby było nie całkiem dobrze/ że był cudowny.. może się osmieli i będzie tylko lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iga.
Są są Bunia... Te to nie tyle że do ślubu a do końca życia będą czekały. Zdychać mi się chce przez tych wzrokowców. Życie przegrałam ;). TEż wolałabym mieć takie problemy jak autorka topicu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oll
No tak...:) A ja żyłam w przekonaniu, że wystarczy zalotne spojrzenie i odpowiednio dobrana spódniczka. Oczywiście żartuję... Cóz, dla mnie taka sytuacja to nowość i mam podejrzenie, że on własnie na to liczy... To znaczy zawsze było inaczej w moim zyciu, to teraz on chce wyłamać się ze schamatu i być kimś więcej niż tylko zaspokojeniem potrzeb... Może nawet to dobra metoda na mnie, bo jakby nie patrzeć jestem zaintrygowana, skoro wchodze na forum w poszukiwaniu wsparcia i pomocy;). Swoją drogą pod latarnią najciemniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oll
Iga... Ale to nie tak... Fececi ajsne są wzrokowcami... I sama przed długi czas miałam problem z nimi. Wyobrax sobie: ja zakochana po uszy, długa rozmowa w nocy, jakiś alkohol, świeczki, ja już myslę, ze to ten jedyny, a on nagle patrząc mi głęboko w oczy mówi: ty to jesteś genialnym materiałem na przyjaciela, własnie dlatego cię tak lubie, ze mogę z tobą pogadac, jak z najlepszym kumplem... Albo podobnie, po 4 kieliszku zwykle słyszałam od facetów: wiesz, ty to anwet jesteś ładna... Wiesz, co działą, jak sie uwiezry w swoja kobiecość. W kobiecość, która tkwi w każdej kobiecie. I nie chodzi o długość nóg, krzywe zęby i grube biodra. Chodzi o to, że poruszasz się kobieco, ze patrzysz kobieco, że mówisz kobiecym głosem... To właśnie ejst nasza siła! Wierzę, ze masz też coś takeigo w sobie- każda z nas ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oll Czasem tak bywa z facetami gdy kobieta jest dla nich bardzo ważna...nie mogą stanąć na wysokości zadania...ze stresu... Jeśli z nim tak jest to plus dla Ciebie;-) trafiłaś na super faceta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×