Dlug w pl skarbowce...! niech mnie pocaluja w pupe! UK

Czy sa za granicami Naszego Wspanialego Kraju (UK) osoby, ktore swiadomie nie rozliczyly sie z Urzedem Skarbowym za rok 2006? Ja w kazdym razie olalam ich... nie rozliczylam sie ... Jestem swiadoma , ze pewnie spory odsetek tez tego nie zrobil, ale czy na tym kafe sa takie osobki?

no i dobrze :D

azzzzsss-->> pojde jako przyklad do \"kicia\" za te dlugi , bo cala ta sytuacja zaczyna powaznie mnie irytowac.. Ludzie wyjezdzaja , bo chca cos zmienic w swoim zyciu i tu trach.. oczywiscie cudowna polityka podatkow w polsce jak ogon wszedzie idzie za Toba.. :O

ja tez mam ich w dupie.. :D

tak moj facet i moi znajomi sie nie rozliczaja ja tez pewnie to oleje :D to bezsens bo skoro mieszka sie tam i pracuje tam to po jakiego chuja ma sie niby rozliczac tu ? :o

sie nie rozliczylam..jestem w UK 2 lata, mam rezydencje...dzwonilam do Wwy do doradztwa, bo mam mieszkanie kupione w Krakowie no i oczywiscie jestem zameldowana...powiedziano mi, ze mieszkanie i zameldowanie moge miec, co nie znaczy, ze w Polsce mam miejsce zamieszkania.Wiec na pytanie, co jest wyznacznikiem miejsca zamieszkania..oczywiscie powiedzieli mi "jak pani czuje" hahaah..wiec tez ich mam w du...Nip-3 tez nie wyslalam..

ode mnie tez nic nie zobacza. Mieszkam tu juz ponad 2 lata i nie mam z Polska juz nic wspolnego - moze tylko to ze przyjezdzam czasem wydac troszke funtow wiec i tak na mnie zyskaja :) Ci, ktorzy mieszkaja na stale w UK nie musza sie rozliczac bo maja "osrodek zycia" poza Polska. Gorzej z tymi, ktorzy mysla o powrocie albo przyjechali popracowac tylko kilka miesiecy... mnie tam w kazdym razie ten problem nie tyczy :)

Ja place zus w polsce, niby ze tam pracuje (dzialalnosc gospodarcza), wiec z funtow sie nie rozliczam, a jak wroce do Pl to nie mam stracha, bo przeciez z polskiej dzialalnosci gosp. wykazuje dochody, wiec zamienie funty na slotowki i nikt sie nie przyczepi:)

Slyszalam w telewizji ,ze podobno maja scigac tych co sie nie rozliczyli za 2006 rok ze niby firma w ktorej sie pracuje ma do Polski wysylac informacje ilu polakow u nich pracuje.Wiecie cos o tym.Bardzo mnie to interesuje

bzdura, nie beda nas scigac - tylko strasza oatstnio czytalam artykul bodajze na londynku, redaktorzy dzwonili do us w uk i pytali czyus z polski moge cos sprawdzic, i okazalo sie, ze ci z uk nie udzielaja zadnych informacji tym w pl :D takze luzik a! jeszcze jedno, w angorze bylo: ze jesli pracujesz pol na pol tzn w polsce i uk, a mieszkasz w polsce to musisz sie tam rozliczac a nie w uk :) mam nadzieje, ze niczego nie poplatalam uszy do gory :) pozdarwiam

Dzieki za informacje,bo ja przez to spac po nocy nie moge.Maz wyjechal w kwietniu2006 i rozliczylam go tylko z dochodow z Polski

Wielu pracujących na Wyspach Polaków boi się wrócić do kraju, gdyż obawia się kontroli skarbowej jaka czeka ich po przyjeździe. Do tej pory urzędy skarbowe zazwyczaj sprawdzały Polaków wtedy, gdy podatnik wracał do kraju i kupował mieszkanie czy ziemię. Pojawiało się bowiem pytaniem, skąd miał na to pieniądze. Do tej kontroli prowokowały też donosy. - Ich liczba jest większa niż w latach poprzednich. Być może część donosów wynika z poczucia obywatelskiego obowiązku, ale większość to efekt zazdrości w stosunku do sąsiadów, którym zaczęło się lepiej powodzić - mówią w rozmowie z reporterami Rzeczpospolitej, pracownicy urzędów skarbowych w Małopolsce i Warszawie. Tymczasem Ministerstwo Finansów złożyło już pierwsze zapytania do władz skarbowych Wielkiej Brytanii za 2006. - Jeśli urzędy będą zgłaszały potrzebę sprawdzenia dochodów rodaków pracujących w Anglii, to wystąpimy z kolejnymi pytaniami. Odpowiedzi otrzymujemy zawsze - mówi Jakub Lutyk, rzecznik prasowy Ministerstwa Finansów. „Tylko w Wielkiej Brytanii pracuje legalnie już prawie pół miliona Polaków. Do 1 stycznia 2007 r. każdy z nich, jeśli miał stałe miejsce zamieszkania w kraju, powinien płacić podatek dochodowy także w Polsce. Ze statystyk Ministerstwa Finansów wynika, że zrobił to tylko co piąty. Pozostali woleli się nie ujawniać i nie oddawać fiskusowi swoich oszczędności” - pisze Anna Grabowska na łamach Rzeczpospolitej. Po wprowadzeniu przepisów o zniesieniu podwójnego opodatkowania na początku 2007, roku, okazało się, że prawo to nie zwalnia z zapłaty podatku za poprzednie lata. Jeśli zdecydujemy się wrócić z zagranicy, powinniśmy zatem złożyć zeznanie nie tylko za 2006 r., lecz także, jeśli tego nie zrobiliśmy wcześniej, za lata poprzednie. Podatnik będzie zobligowany do zapłacenia nie tylko zaległego podatku, ale także naliczonych za cały okres odsetek, co pozwoli mu unikną dodatkowej grzywny. Ministerstwo Finansów twierdzi \"abolicja dla zatrudnionych w Wielkiej Brytanii byłaby niezgodna z konstytucją. Prowadziłoby to do różnicowania obywateli w zależności od tego, gdzie pracują\".

bo nie wszyscy pracujacy w UE musza placic podatek w kraju. tez mi cos. zebym miala umrzec na emigracji to nie wroce do kraju. rzad potrafi tylko liczyc moja kase. nikt nie bierze pod uwage tego ze niektorzy pracowali za najnizsza krajowa i nie mieli nawet na bilet na swieta. mnie tez moga pocalowac, jak sobie zasluza na te przyjemnosc :)

poczytajcie. dzisiaj wykopalam to na WP. troche dlugi artykul ale przynajmniej czytelny http://www.praca.wp.pl/kat,40714,title,Nie-plac-podwojnie,wid,8174799,wiadomosc.html

A po jakim czasie następuje przedawnienie jeśli np ktoś nie rozliczył się z dochodów uzyskanych za granicą w 2005r?

czytalam gdzies ze 5 lat...

Tak, 5 lat.... więc ja jeszcze te 5 lat będę w strachu żyła.... ale też mam ich w dupie... będę się martwiła jaś się do mnie doczepią...

5 lat to ostatecznie nie tak długo,a czy mogą nam ewentualnie wejść na konta i lokaty bankowe w Polsce?chyba bank nie może udzielać takich informacji?

obawiam sie ze w polskich bankach to niestety mozliwe :) chopak mojej kolezanki pracuje w PKO BP i powiedzial ze widzial juz tyle dziwnych rzeczy jak np potracanie alimentow z kontra pracodawcy (!!!) bez jego wiedzy, ze nie zdziwilabym sie gdyby US sie do nich dostal :P ja nie mam konta w Polsce i miec nie bede. po tym co od niego uslyszalam polskim bankow NIE WIERZE LLLLLLLLLLLL ja bym przeniosla kase do banku za granica na te 5 lat. strzezonego Pan Bog strzeze....

* chodzilo mi o alimenty, ktorych nie placil pracownik, potracono z konta jego pracodawcy, bez poiformowania zadnego z nich :P

Dzięki valeriana,to chyba najlepsze wyjście,a czy ktos z Was zakładał lokatę bankową w krajach unii(a tak przy okazji jak jest lokata po angielsku?). Mnie głównie interesuje jak to jest w Irlandii,choć w Anglii jest pewnie podobnie.

mysle ze to bedzie savings account. w zaleznosci od banku, sa rozne oferty z roznym oprocentowaniem i warunkami. slyszalam ze najlepsze odsetki placa w Alliance&Leicester, ale jeszcze sama nie sprawdzalam.

Dzięki,myślałam że jest jeszcze jakieś inne określenie niż saving account,ale chyba nie.Wielkie dzięki.

Wypisujecie tu takie bzdury, ze smiech ogarnia. Zastanowcie sie w jaki sposob mozna potracic naleznosci wzgledem jakiejs osoby czy instytucji z konta wlasciciela bez jego wiedzy? Wyscie sie z choinki urwali ale coz tytul topiku swiadczy o Waszym poziomie. Potwierdzacie to, ze Anglia \"wzbogacila sie\" o nowych mieszkancow na bardzo wysokim poziomie umyslowym i etycznym. :)

się IWONA,twój poziom też nie jest za wysoki skoro jedziesz po ludziach,a nic konkretnego do tematu nie wnosisz.Idz lepiej na topik głupie,zgorzkniałe babska,które nie mają się na kim wyrzyć i dlatego robią to na kafe.

ma polska skarbowke w dupie Od 2004 - mam dwojke dzieci mam niby almenty ale gowno na te dieci otzrzymalam , panswo ma mnie w dupie ja jego tez nawet gdybym poszla za to siedziec nie dam anii grosza !!!!!!!!!!!!!!!!!

bo to zbyt zawile semantycznie jak dla mnie

zus blokuje konto i skarbówka też jeśli zalegasz u nich ze zobowiązaniami.....Iwonka coś nie zna polskich realiów.....

albo ja nie zrozumiałam o co jej chodzi:D:D :D:D:D

Iwonkę ogarnia jedynie śmiech,ale nie wiadomo do końca dlaczego!!!!