Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eeeeeeeeee

a jak z waszym humorem w ciazy????

Polecane posty

Gość eeeeeeeeee

bo u mnie jakos dziwnie,,, raz jestem wesola, raz smutna, kocham moja niunie najmocniej na swiecie, ale jak jest kolo mnie to wole zeby go nie bylo, wole siedziec sama albo cos, nie wiem, plakac mi sie chce z byle powodu, moze to jakas depresja czy co,,wmawiam sobie durnoty do glowy... ehhh najgorsze jest to ze zdaje sobie z tego sprawe i nic nie moge zrobic,, dlugo to tak bedzie trwalo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wina hormonow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e no co ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w ciazy bylam jak klebek nerwow. pozniej mialam wyrzuty ze to sie odbije na dziecki. i tak w kolo macieja. naszczescie dzidzia jest spokojna ..o nic sie nie martw. to normalne.burza hormonow. wszyscy musza to uszanowac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słonko ja mam dni że chce mi się tylko płakać i wszyscy mnie wkurzają. Czuje się gorsza, brzydka i wogóle :) A już nastepnego dnia jest mi dobrze i wesoło. Burza hormonów :):):) - trzeba przeczekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufliczek
ja od 5 miesiecy codziennie płaczę, niby funkcjonuję normalnie, ale wieczorami potrafię kilka godzin przepłakać ż tego powodu że jestem w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam jestem zawsze wesoła, w ciąży czy bez :D Ciąża to chyba nie powód do płaczu, hm? lepiej być w ciąży niż mieć raka chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufliczek
Rafinka ty to umiesz pocieszyć, no fakt, lepiej:)hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziczek
:D:D przypomniała mi sie akcja sprzed majówki. Rewelacja, bo w końcu odpoczynek, a tu sobota rano.. stoję przed lusterkiem, MM coś tam do mnie wesolutko nawija, podgaduje o bzykanku, a ja... A ja buzia w podkówke, szloch, łzy jak grochy, już nie wiem o co mi chodziło, ze oziębła jestem, o to ze mi kg. przybywa, że cellulitis zobaczyłam, czy że bedę złą matką? :D:D:D MM stał osłupialy, szybko zaczął głaskać, przytulać ale jak spytał o co chodzi to szczerze sie usmiał (ja też). Moja odpowiedź brzmiała:.. nie wiemmm... bo tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciąza tu burza hormonów :D ja w pierwszym trymescie nie mogłam patrzec n achłopa działa na mnie jak płachta na byka ciągle było zle raz sie smialam do rozpuku a raz wyłam i jak sobie z tyum poradzic teaz jet juz lepiej nie mam wahan :D i mąż jest super :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufliczek
ja też tak miałam, mam czasami, teraz od napadów euforii i smutku na przemian, mam zaniżenie poczucia własnej wartości , choć noc nie przytyłam, widzę się grubą, brzydką i wstydzę się rozebrać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajże spokój, grube też jest fajne, u nas do pracy przyszła nowa dziewczyna waży chyba z 90 kg, biust ma rozmiar chyba G ale jest pewna siebie, zadbana, fajnie ubrana, chodzi w miniówkach i obcisłych bluzeczkach i wiesz co, wszyscy faceci zamiast się gapić w monitory, gapią się na nią z rozmarzeniem... :D:D:D a robota stoi ... :D ja tam lubię byc w ciąży, ale już chyba za stara jestem :D ich dwoje i ten szczekający pies.. to już za dużo na moje nerwy :D A o tym raku napisałam, bo mam 2 przyjaciółki i właśnie jedna jest w ciąży a druga ma raka i obie są załamane. Myślę, że już lepiej być w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swoje humory z ciazy wspominam koszmarnie sama siebie nie poznawalam :P jaka bylam zolza wylam calymi dniami ciagle bylam smutna wszystko mnie draznilo robilam dzikie awantury i terroryzowalam mojego faceta non stop :) teraz siez tego smieje ale wtedy sama siebie mialam serdecznie dosc bleeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×