DO WSZYSTKICH STARAJĄCYCH SIĘ, KTÓRYM SIE NIE UDAJE!

Witam wszystkie dziewczyny, ktore bardzo pragną dziecka, które miesiąc w miesiąc sie starają a tu z niewiadomych przyczyn się nie udaje. Strasznie duzo przeczytalam tu takich postów, które już brzmią obsesyjnie...Jakbym czytała siebie kilka miesięcy temu... Chciałam Wam przekazać coś, co zapewne nie będzie dla Was nowością, bo pewnie wiele razy to słyszałyście, ale może Was to wesprze i doda otuchy. Mianowicie, byłam i identycznej sytuacji. Chciałam dziecka.Na początku tak normalnie po prostu przestaliśmy sie zabezpieczać a ja zaglądałam w kalendarzyk kiedy moge mieć owulacje i wtedy kochalismy się ok 3 dni pod rząd. To jakieś 2 cykle tak było.Nie trudno zgdanąć ze z ciąży nici. Zaczęłam sie zastanawaić coraz częściej nad tym, dlaczego? Potem było coraz gorzej. Cały mój miesiąc trwał od owulacji do owulacji i nic poza nią nie istaniało. Choć starałam sie nie wariować, to wiem ze tak było. Okres, potem oczekiwanie na owulacje, a potem na okres który miał nie przyjść. Kochałam się myśląc o tym, jaką drogę mają do pokonania plemniki!!! I nogi zadzierałam do góry!!! Tragedia! Tak było ok 5 miesięcy. A każdy okres doprowadzał mnie do rozpaczy.W ogóle nie myślałam już wtedy o niczym innym.Dodatkowym problemem było to ze mialam niereguralny okres więc cięzko było wyznaczyć owulacje. Postanowiłam wiec zakupić testy owulacyjne na allegro. 2 miesiące na testach i dalej nic. Wtedy juz rozpacz siegnęła gwiazd. Jak to? Kochałam się dokładnie w dni płodne! Więc jak to możliwe zebym nie była w ciązy!!!Cierpiałm niesamowicie. Podejrzewałam sie o bezpłodność i mialam przed sobą wizje zycia bez dzieci. Kiedy słyszałam ze jakaś koleżanka zaszła w ciąze, zalewałam sie potem w domu łzami albo byłam po prostu wściekła. Z zazdrości. Widok kobiety w ciąży albo wózków z niemowlakami w marketach czy na ulicy sprawiał ze łzy napływały mi do oczy. Tak bardzo pragnęłam dziecka ze nie wiem jak to opisac słowami. No i potem własnie sie cos wydarzyło. Dostałam taki jakby "awans" w pracy. Docenili mnie w firmie i dołożyli obowiązków za obiecującą premie. Strasznie mnie to pochłonęło. Bardzo sie starałam zeby niczego nie spaprac w pracy. Pamietam ze to było zaraz po moim okresie i strasznie mnie wtedy zaabsorbowały nowe obowiązki. Przestałam tak intensywnie mysleć o dziecku. Tzn nadal pragnęlam go bardzo, ale nie myslałam o tym 24h na dobe bo musiałam sie skupić na czymś innym. Po niecałych 2 tygodniach, przypomniało mi sie ze to chyba bedzie czas owulacji wiec zrobiłam rano test owulacyjny i wyszła druga kreska bardzo słaba, wiec albo tuż przed albo tuż po owulacji. Tego dnia kochałam się z mężem BO MIALAM OCHOTE! Wiedziałam przecież ze szanse na zapłodnienie są nikłe. Ta miesiączka kiedy to dostałam "awans" była 16 lutego. Teraz weszłam w 12 tydzień ciąży.:) Wniosków nie pisze. Same przeanalizujcie. Ja zrobiłam 4 testy ciążowe, bo byłam pewna, ze to jakaś pomyłka.Nie wierzyłam aż do chwili kiedy poszłam na beta hcg do laboratorium. Wiem, ze wszystkie niby wiecie, ze nie mozna tak bardzo chcieć, bo wtedy się nie udaje. Moja historia jest tylko przykładem i dowodem. Najmądrzejsze co przeczytałam kiedyś odnośnie antykoncepcji, to to, że " Najlepszą metodą antykoncepcji, jest ogromna chcęć posiadania dziecka":) Potwierdzam:) Wszystkim życzę powodzenia!!!Bez wyjątków!

no i jeszcze polecam testy owulacyjne:) Miałam przy nich przynajmniej taki komfort psychiczny, ze wiedziałam kiedy mam sie kochać... Jeśli ktos ma nieregularne @ to naprwde fajna sprawa.

sie udało wczoraj!!!!!!!! dwie kreski na teście!!!

GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D

dzięki! bardzo sie ciesze tylko mam problem! - jak powiedzieć przyszłemu tacie!!!!

i Gratulacje dla ciebie - nareszcie sie udało co?

no my test robiliśmy razem więc miałam to z głowy:) Ale zawsze jak sobie myslałam, to chciałam mu dać pudełeczko w którym będą malutkie buciki:) Jakbyś tego nie zrobiła na pewno będzie wniebowzięty:) Moj skakał z radości:)

heh dzięki za pomysł i jeszcze raz gratuluje - jak będziesz czasem chciała to mozesz napisać : daraa29@wp.pl możemy czasem pogadać po prostu jeśli chcerz?

no pewnie, a powiedz, długo sie staraliście, czy tak nagle wyszło:)??? No i jak to mozliwe ze wczoraj robilas test a tatuś nic jeszcze nie wie??? Ja bym nie wytrzymała;)

Ja jestem Kinga i mam już tu topik : dwie kreski na teście - 3 maja!!! To była nie planowana ciąża jednak bardzo sie z niej cieszę bo i ja i mąz bardzo chcemy dzidziusia tylko tak zawsze coś było że nie a tu praca a tu cos... A teraz nareszcie jest udało sie!!! bardzo sie z tego ciesze a Noemi tylko napisz coś pierwsza żebym znała twojego maila