Mała dygresja o miłości oralnej.

Przerazajace. Co wy ludzie robicie z miloscia oralna. Smutne i zalosne. Niewyzyty szczeniak namawia swoja mery na "lodzika". Ohyda. A ona wali postami "jak to sie robi, jak sie przelamac" Zalosne. Jak mozna tak piekna milosc oralna splycac do nazwy loda ? Loda robia dziwki i tepe blachary. Za to milosc oralna - przeznaczona dla ufajacych sobie kochankow. Cos pieknego. Okazanie zuafania, milosci i szalona przyjemnosc z czerpania i dawania. Nic obrzydliwego ( !) Nie rozumiem jak kobiety moga mowic, ze to obrzydliwe i nigdy sie nie przelamia. Smutne i plytkie podejscie do magii jaka jest obcowanie z cialem i dusza partnera. Ale najsmieszniejsze sa namowy. Gdyby mi gosc zasugerowal cos takiego, wysmialabym go w twarz i tyle by mnie widzial. Nie wyorbazam sobie, jak mialabym sie przelamywac do milosci oralnej. Matko boska. Wychodze z jednej zasady. Jestem wtedy gotowa (czy to trzymanie za reke, czy bezpruderyjny seks w parku) kiedy chlopakowi ciezko mnie odgonic ;). A chłopak ? Moj jest cudowny. I chyba zalamalby sie gdybym mu kiedykolwiek powiedziala "no wiesz, pierwszy raz to ja sie zmusilam/przelamalam do takich pieszczot". Bo mnie szanuje. Ale wy bierzcie do pyskow, bo wasi dzicy dzokeje kaza, panowie. Tepe idiotki. Tak baby sa tepe i daja sie traktowac jak "suki". Wiec korzystajcie chlopcy.

Bardzo sensownie napisane. Jak czytam skargi panien,że nie lubią,nie chcą,ale facet nalega to się czasem przełamują :o Chore klimaty.

Nie do końca sensownie, ale częściowo tak. Znowu widać nienawiść do kobiet i przyjemność z wyobrażania sobie ich poniżenia. Autor/ka ma mieszane uczucia względem orala i sam/a nie wie czy oral jest ok, czy nie ok.

postu, mogles przeczytac zanim skomentowales

E,nie. Zocha ? ''Za to milosc oralna - przeznaczona dla ufajacych sobie kochankow. Cos pieknego. Okazanie zuafania, milosci i szalona przyjemnosc z czerpania i dawania.'' Ja tu widzę akceptację. Dle mnie wszystko między kochankami powinno wynikać z potrzeb i ochoty obojga,a nie wyprosił/wyprosiła i ma,ale z oporami.

czytanie ze zrozumieniem sie klania.

qqeer - tobie to się pisanie ze zrozumieniem kłania. to moja ostatnia wypowiedź w twoim kierunku.

taa ? a co zle przeczytalam ?

napisalam*

podnoszę! bardzo mądrze napisane.

to działa w obie strony- kiedyś po minecie usłyszałem "nie całuj mnie, przecież miałeś usta TAM i jesteś mokry na twarzy" odechciało mi się wszystkiego:( nie wiem jak można mieć obrzydzenie do ciała osoby którą się kocha, nie wiem jak można zmuszać kochaną osobę do robienia czegoś co nie sprawia jej przyjemności... ale obrzydzenie do własnego ciała to jakieś kuriozum było

subiektywny obiektywizm... przykre..

zgadzam się w 100 %

Ja myślę, że to są rzeczy oczywiste, tyle, że na takim forum nie siedzą ludzie szczęśliwie zakochani, bo tacy wolą się zająć sobą. Stąd ten poziom frustracji;) Sama wiem coś o tym