smutno mi z 2 powodow- przeczytajcie, moze pomozecie ?

siedze sobie samotnie przed kompem , pije piwko. tesknie za chlopem, a zobaczymy sie dopiero w sierpniu. bardzo go kocham ale ciezko tak samemu... druga sprawa to taka ze nie dosc ze on daleko to ja tu nie mam zadnych przyjaciol, nie mam sie nawet komu wyplakac na ramieniu ze mi smutno...browarek jest teraz moim jedynym przyjacielem...

ło matko ciesz sie ze w ogole masz chlopa jeszcze :p

czemu JESZCZE? ciesze sie ze go mam i nie zamienilabym go na zadnego innego ale fakt faktem ze kolejny wieczor spedzam sama...

mi tez smutno tez tęsknie za chlopem weekend się skonczyl pojechal do pracy i jak dobrze pojdzie zobaczymy sie moze za trzy tygodnie,przyjaciólka w holandii,eh,takie życie....

agawa przynajmniej za 3 tygodnie ciesz sie inni maja gorzej ;) np ja dopiero w sierpniu!!! czasami jakos to znosze a ostatnio po prostu juz zaczynam miec dosc, brakuje mi zwyklego trzymania za rece, pocalunkow.... agawa a skad jestes?

A ja nie mam chlopa i nie mam za kim tesknic;)

karandash nie powiem ze ci zazdroszcze ;) bo juz wole miec go daleko niz wogole... najgorsze ze nie mam przyjaciol ktorym moge sie wygadac albo ktorzy by mnie wyciagneli na jakas impreze , zajeli czyms innym, siedze w domku i tesknie...

dlatego mimo ze sie znalazlo chlopa nie wolno sie odcinac od innych ludzi, bo nei wiadomo kiedy beda nam potrzebni- trzeba miec tez swoje zycie i umiec jakos radzic sobie bez niego

a to masz mnostwo czasu zeby sobie jakichs przyjaciol znalezc :) moze Cie nie zapraszaja bo juz im wczesniej odmawialas?

ja z lubuskiego a ty??? a tak w ogole to nas juz tez dobijają te rozłąki i tak jak piszesz własnie takiej zwykłej codziennosci brakuje najbardziej...a kiedy moj mąz byl w wojsku (wtedy jeszcze jako moj chlopak) to mowilismy ze juz nigdy więcej takich rozstan \"na dlugo\"ale niestety takie mamy czasy i takie jest zycie ze to praca decyduje o tym gdzie i kiedy mamy byc...

bo jak bedziesz częściej siegac po browarek to czasem możesz ......... zostać z kufelkiem i ........ Nie mow tylko, że tobie to nie grozi :)

stonkaaa cos w tym jest, wczesniej mialam faceta ale tutaj na miejscu, mieszkal prawie na tej samej ulicy, bylismy razem 4 lata, wtedy studiowalam i jedyny wolny czas spedzalam z nim, ale jakbym miala prawdziwa przyjaciolke od serca to bym jej nigdy nie zaniedbala , niestety nie mam i nie mialam

agawa ja z wa-wy... kurde pakujac sie w ten zwiazek myslalam ze jakos to bedzie a jednak jest ciezej niz myslalam, a do sierpnia jeszcze tak dlugo.. Dlatego jeszcze ... z tym browarkiem to wiem ale co mi pozostalo?? przynajmniej browarek pozwala mi TROCHE latwiej to znosic.... czas szybciej mija :( :(

:* nie martw sie, ja tez przez 4 lata tylko z facetem swoim, a jak przyjdzie co do czego i jego nie ma albo sie odwroci od Ciebie to zgroza, nie mam swojego zycia. ale probuj cos dzialac, poukladac. pij teraz browarka i ciesz sie jego smakiem:) a na codzien nie przegap okazji zeby z kims pogadac o duperelkach- tak sie zaczynaja wielkie przyjaznie. powodzenia

stonkaaa wiesz ale ja nie zamykam sie w domu, wychodze do ludzi ale kazdy juz swoje przyjaciolki ma i mimo ze nam sie super gada to na tym sie konczy..

wiem wiem, dlatego nie wolno przestawac szukac..popatrz ile na kafeterii samotnych osobek ktore by wiele daly zeby znalezc prawdziwego przyjaciela