Jak można nie mieć w ogóle znajomych?

w gole znajomych nie miec...to ciezko mi powiedziec, ale wiem ze mozna miec znajomych i czuc sie jakby ich nie bylo.

mozna nie miec, a co?

bardzo łatwo :o

bo ja nie mam

jak takie coś jest w ogóle możliwe? Jak tacy ludzie w ogóle żyją?

ja jestem w takiej sytuacji. Przyjaciele wyjechali do Irlandii, kontaktu nie ma parę lat, reszta zajęta swoimi sprawami, koledzy ze szkoły nie mówią nawet cześć na ulicy. Przeniosłam się na drugi koniec kraju, nie znam nikogo, nie bedę pukac od drzwi z zapytaniem, czy ktoś nie potrzebuje przyjaciela..mam męża, dziecko, ogród...tylko przyjaciół brak :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

normalnie można nie mieć... w życiu żadnych nie miałem... no chyba że za znajomych uznasz ludzi którym mówisz \"czesć\" bo np jesteście na jednym roku, ale nawet nie masz pojęcia jak się nazywają :D Takie \"znajomości\" to mam, nawet kilka :D

Masz na myśli samych znajomych? Znajomi kojarzą mi się z kimś, komu mówisz cześć na ulicy, znasz z widzenia, spotkałaś kilka razy w życiu. Znajomych praktycznie każdy ma. Rozumiem, że można nie mieć kolegów, koleżanek, przyjaciół, ale znajomi, to co innego. Chyba nie zaliczyłeś/aś bliższych koleżanek do grona znajomych?

leoncia

to zalezy kogo masz na mysli mówiac o "znajomych":o

ano mozna, studiowalem w innym miescie daleko od domu, po powrocie az 3 !! moich znajomych na miejscu wyjechalo do irlandii i norwegii. jestem jedynakiem i mieszkam sam (mam juz swoje lata). w pracy tez nie poznaje ludzi wiec bede po prostu sam do konca zycia. ale wogole ludzie w starszym wieku nie szukaja juz znajomych, siedza we wlasnych paczkach i nie obchodza ich nowi. ot, taki smutny los. jak nikogo sie nie znajdzie w mlodosci to potem sie jest samemu.

ja nie mam/\

:)

:-o

bardzo łatwo nie mieć przyjaciół wystarczy być mocno nieśmiałym a co za tym idzie nie ciekawym... i samo wychodzi

normalnie i tyle...ja juz nie raz przejechalam sie na znajomych i do szczescia nie sa mi potrzebni...a jak chce isc na impreze to umawiam sie ze "sprawdzona "kumpela znana od lat i idziemy,ale to raz na jakis czas....wole sama spedzac czas podrozujac,jezdzac rowerem itp niz miec falszywych znajomych i tyle

pieniądze i nie zwracają ich :-o

"Bron mnie Boze od przyjaciol z wrogami sama sobie dam rade"nie pamietam kto to powiedzial,ale mial racje:)