pomóżcie z rozwodem ! pozew mam juz napisany ale chodzi tylko o MAŁE szczegóły

piszę pozew z winy męża po 12 latach nie dosc ze okazal sie osoba mało zaradną to na dodatek zdradzał mnie przez cały okres starych zdrad mu nie udowodnie nie ma szans ale zaraz po znalezieniu FAJNYCH SMS w jego telefonie znalazł sobie niby to przypadkiem dziewczyne przedstawił ja nawet naszym znajomym a po 2 miesiacach wzial nasza 16 letnia córke na dyskotekę i zapoznał ja z nia i to mu udowodnie ... a chodzi mi o to ze kilka lat temu wziął kredyt na wykup mieszkania takiej przybranej babci - to była nasza wspólna decyzja- i mieszkanie ma zapisane on testamentem ta babcia jest na wykończeniu , ja sie boje ze mieszkanie pójdzie na straty a chcę zeby przypadło naszej córce bo całe zycie nie dorobiliśmy sie mieszkania wiecznie wynajem albo moi rodzice a placilismy raty wspólnie był nawet taki okres gdy on nie pracował on nie chce rozwodu ze swojej winy tylko za porozumieniem stron , a ja tam nie czuje sie winna , zawsze pracowałam dbałam o dom rodzine zawsze mialam prace on za to nie zawsze pomślałam ze powiem mu ze sie zgadzam na porozumienie stron ale pod warunkiem ze przepisze mieszkanie dziecku z tym ze ona ma 16 lat dopiero .. jak by sie tu zabezpieczyc jaką umową....??? nie wiem sama jak to zrobic aby dobrze bylo jest jeszcze taka sprawa ze po jej smierci on jako pełnomocnik jej i własciciel testamentu - ona nie ma zadnej rodziny- zamelduje sie tam na tym mieszkaniu a teraz meldunek ma u matki jak sie zamelduje to bedzie mogl robic co chce zlośliwy raczej nie jest ... ale jesli tak robił tyle lat i udawał ze jest ok nawet nie dbał o rodzine to co ja mam myslec o nim teraz

a Ty za to też sobie znalazłaś pana 38letniego któremu rozwaliłaś rodzinę. Gratuluję zaradności i powodzenia na dalszej drodze zycia

nie wiem tez jak napisac w pozwie ze chce aby splacil czesc moich długów , mialam działalnosc i zostały dlugi : niezapłacone rachunki za prąd - komornicze juz , zus 2 lata , i komórki razem jakies 20 tys. W tamtym okresie nie pracował i utrzymywalismy sie tylko z tej dzialalnosci, on wiecznie pracy nie mógł znależć a dzialalnosc az tyle dochodow nie przynosiła , ja byłam zmuszona opłacać wynajem z pieniedzy z obrotu a potem brakowało na towar , z biebiem czasu coraz wiecej problemow kasowych i padlo mam dokumenty wszystko na papierze moze isc do prawnika... ale kasy nie mam teraz jestem na 2 etatach zeby jakos koniec z koncem połapać

Spadek będzie wchodził zawsze do majątku osobistego nawet jesli bylibyście w małżeństwie, a testament jest na niego, chyba, że w testamencie zastrzeżono inaczej. No chyba, że się zameldować i liczyć na to ze was nie wyrzuci, ale mieszkanie i tak będzie jego.

maly szczegół - nic nie wynika z niczego , poznalam kogoś jak sama zostalam , nie oceniaj jak nie wiesz wszystkiego. Ciezko byc samemu gdy przez 18 lat miało sie zawsze kogos u boku.

a długi i tak będziecie spłacać pewnie po połowie, skoro z tego się utrzymywaliście.

Ale z ciebie perfidna materialistka !

czemu perfidna matrialistka? zostane z dlugami które powstały zjego i moja pomoca , a on teraz chce byc wolny ma dupe z która siedzi i bez dlugów , mam moze patrzec jak sie wprowadzi do mieszkania z ta laska a nasze dziecko zostanie na lodzie ????

amelka- nie wiem własnie jak to jest czy bedzie splacał moje długi , chyba musze to udowodnic przedstawic w jaki sposób powstały

wystarczy aby udowodnic, że on o tym wiedział jezeli to był kredyt, pozyczka, a jesli normalne zobowiązania to oboje beziecie odpowiadac, bo macie wspólnośc majatkowa, dobrze by było wtedy wspomniec, że mąz nie wykonywal zadnej działalnosci zarobkowej i oboje utrzymywaliście sie z firmy.

to jest do zrobienia... ale chodzi mi o mieszkanie na corke , chyba nic nie zrobie jesli sam nie postnowi - niby tak powiedział ze zrobi ale nie mam pewnosci czy na pewno bedzie jej

Tak samo zarobki z działaności ida do majatku wspolnego, zobowiązania również. Tak samo w kwesii kredytu, pozyczki, jesli zaciągnełas na siebie to wystarczyóło, zeby mąz wiedział, a bedzie to również jego zobowiązanie.

no wlasnie, z tym testamentem to już gorzej. No bo to w testamencie musiałoby byc stwierdzone, że jest na twojego męza, ale ma byc dla was. A jesli jest tylko, ze na męza to czy byscie byli dalej malzenstwem czy nie to tak czy inaczej bedzie na niego. chyba, ze dogadasz sie z nim, ze bedzie na córke, ale wiadomo jak jest z tym dogadywaniem...

ale to już byłby temat dopiero po otwarciu spadku. bo na dzien dzisiejszy nie za wile mozna zrobic. moglby jej wtedy przekazac jako darowizne, bo np. nie mozna sie zrzec spadku na rzecz kogos.

moze tylko panikuje... ale chce zabezpieczyc przyszlosc córki mieszkanie to teraz b duzo po drugie on nas zostawia na wynajmowanym mieszkaniu i ja sama tego nie utrzymam - on placił za wynajem.. pozwolił mi mieszkac z córka na tym mieszkaniu tej przybranej babci jak oczywiście bedzie puste, ale nie wiem czy to taki komfort jak on bedzie głownym wlascicielem mieszkania i bede zyc w strachu ze mnie bedzie mogł wygonic w kazdej chwili z niego

no własnie i tu jest problem, bo wszytsko zalezy od jego dobrej woli... ale czy ty wiesz, ze mozasz zadac od niego alimentów równiez na sibie?? tylko nie wiem jaka jest jego sytuacja finansowa. Jesli on uzanie zostanie za wyłacznie winnego, a pewnie tak będzie skoro cie zdradzał.

tego nie wiem ale nie bedzie chciał pokazc wysokich dochodów swoich a na dodatek z tego co wiem to moze stracic prace

wiesz, w pozwie zawsze mozesz napisac, ze zadasz alimentów na córke w wysokosci takiej i takiej i na siebie i to juz bedzie zalezało od sedziego. wiec co ci szkodzi...ja bym takiego najchetniej oskubała do konca...jezeli sad orzekłby o jego wyłącznej winie to czy bys miała duzo kasy czy nie mógłby ci przyznac almimenty, a jesli bedzicie oboje winni to tylko jesli sie pogorszyła twoja sytuacja materialna w wyniku rozwodu. jesli ci sad przyzna to bedzie zobowaizany placic az do momentu gdy wyjdziesz ponownie za maz, niedłuzej niz 5 lat.nigdy nie zaszkodzi napisać.

ok ja juz ide, zycze powodzenia