bardzo boję się porodu...

Ja wspolczuje tym co beda rodzic.jest to okropny bol a jak z krzyza to naprawde straszny.dajcie kase lekarzowi i wybierzcie cesarke.

Ból jest wpisany w poród i dla matki i dla dziecka, ale nas kobiety natura tak zaprogramowała, abyśmy dały radę znieść to co boli i jeszcze miec później siłę na opiekę nad nowo narodzonym dzieckiem. I tak już jest, facet jest odporniejszy na ból krótkotrwały, chwilowy, a kobieta jest długodystansowcem i lepiej sobie radzi ze zniesieniem bólu z długim okresie czasu. Ja nie znam żadnego przypadku, że kobieta podczas porodu np. straciła przytomność, a Wy znacie takie przypadki? A to, że niektóre krzyczą to dobrze, krzyk pomaga pozbyć się tego napięcia i może przynosić ulgę. Każda znosi to na swój sposób i na swój sposób dzielnie daje radę, nie ma co straszyć na zapas :) jesteśmy tak stworzone, żeby dawać rade przy porodzie :) ja 6 godzin rodziłam naturalnie, jak już było widac główkę zlecieli się lekarze i pędem na cc bo zanikał małemu puls, a 7 godzin później brałam prysznic mając swoje maleństwo w łóżeczku przy mnie :) Nie wiem czy takie zakładanie jaki chce się mieć poród jest do końca dobre, bo róźnie poród może się potoczyć. Ale myślę, że warto powiedziec o swoich oczekiwaniach lekarzowi i położnej i jakoś wspólnie współpracować podczas porodu...