wlasnie opierdzielilam duza paczke laysow z zielonej cebulki

nie moglam sie powstrzymac, co zrobic zeby to spalic??

:P

zawsze możesz np.,pobiegac,poćwiczyc:-PAle raz na jakis czas chipsy NIKOMU nie zaszkodzą;-)No chyba,że jej je codziennie:-o

mniam:P

a potem topik "ratunku moj chlopak mnie zostawil bo jestem gruba jak maciora" "dlaczego nikt nie kocha grubasow" "czy gruba dziewczyna moze liczyc na milosc" hehehe

ale narobiłaś mi smaka :) Zaraz lecę po chipsy :) Tylko, że ja mogę sobie pozwolić na wszystko :P hehehe, bo jestem zgrabna i nigdy się nie odchudzalam ;) Współczuję Wam, że takie coś, jak zjedzenie chipsów, czy czekolady, to taka okropna rzecz....bez sensu. Chociaż, może jakbym była gruba ( co nigdy się nie stanie, ponieważ jem same witaminy), to jadłabym z głową ;)....co i tak to robię

jakies dziecko z podtawowki sie odezwalo:D"jem witaminy wiec jestem chuda"hahaha:d

Kochana właśnie narobiłaś mi takiego ciśnienia na chipsy, że nie mogę sie skupić na pracy!!!! Ale się nie dam, jestem silna i nie mam zamiaru się złamać, żadnych chipsów, po nich mi wyskakują pryszcze!!!!!!

do do tej powyżej :) nie z podstawówki, bo już mam ponad 20, a nie napisalam, że jestem chuda, ale zgrabna :) Poza tym, uważam, że niejeden grubas miałby swietną sylwetkę, jakby odżywiał się tak jak ja, ale to do nich nie dochodzi. NIe będę pisała swojego sposobu odżywania, bo to i tak nic nie pomoże....grube niedowiarki

naprawdę wierzysz w to, że wszystkie osoby, które jedzą chipsy są grube?:O ja żarłam tego świństwa po dwie paczki dziennie i ważyłam 53kg przy wzroście 169cm, ale mam rozum i wiem, że jedząc takie dziadostwo non stop można tylko dostać raka żołądka dlatego staram się unikać chipsów, ale raz na jakiś czas można zjeść dla smaku czy towarzystwa na imprezie, nie popadajmy w skrajności;) aha, i niejedząc chipsów codziennie ważę raptem 2 kg mniej