czy wiekszosc studentow dziennych prowadzi taki rozwiazly tryb zycia?

zwlaszcza ci studiujacy w duzych miastach, caly czas wysluchuje historii o seksualnych podbojach, mimo tego ze maja stalyxch partnerow, kazdy tam z kazdym cos kombinuuje, zdrada na porzadku dziennym, dla nich to juz norma, nie rozumiem tego...

ja taki prowadziłam :p

Nie, u mnie było normalnie. :O

no wlasnie poznalam chlopaka, ktory tez tak mial, obecnie mam swojego chlopaka, ale ten student nie daje mi spokoju, dla niego to zaden problem ze mam chlopaka:O

Moze jak dorosniecie to znajdziecie wazniejsze cele w zyciu.

a i moi znajowmi nie

Mam koleżankę,ktora też studiuje na dziennych...Cały czas opowiada o libacjach i swoich alkoholowych przygodach...i takie tam pierdoły,które mnie w zupełnie nie obchodzą...I jeszcze śmie mi wmawiać,że studia dzienne i mieszkanie w akademiku to najpiękniejszy okres w życiu...blee!

Dodam,że studiuję zaocznie i pracuję,więc według niej takie studia tracą swój urok...Żałosne!

tak studia to super czas chodzimy na dyskoteki i bzykamy studentki :D