Szukanie dziury w calym ...

Nie wiem co sie dzieje ze mna. Mam kochajacego chlopaka, ale chce sprawdzic czy moge byc jego pewna w 100%. Napisalam do niego na gg z innego numeru udajac jakas laske i teraz chce przeslac mu fotki (jakiejs dziewczyny) zeby sprawdzic jego wiernosc. Wiem, ze to glupie, ale korci mnie !! Ktoras z Was ma takie paranoiczne mysli?

troche durny pomysł, a co zrobisz jak sie okaze ze chwycil przynete.

Uważam to za poniżające i niepotrzebne nakręcanie się... To jest na zasadzie spirali, jak w nią wejdziesz to możesz się wkręcić, trudno będzie wyjśc na równię... Ale jeśli tak bardzoo tego chcesz, to dawaj, sprawdź go... Są różne sposoby. Jeśli rzeczywiscie masz jakieś racjonalne podejrzenia :P

wiem, ze to glupie, ale mowie korci mnie, nie wiem chyba chce sie upewnic, ze mnie kocha tak jak mowi i ze ma gdzies inne laski, nie wiem co zrobie jak chwyci przynete. Moze mam tak bo wczesniej chlopak mnie oklamal :(

informatyka - przez totalna lamerke tez istnieja?

Chcesz, to sprawdź, ale nie żyj przeszłością i niech ona nie dziala na Twoją wyobraźnię :)

Nie wiem chyba dam sobie spokoj, bo ogolnie olal mnie na gg - jako ta fikcyjna laske i napisal, ze ma dziewczyne i mysli, ze to ta jedyna, wiec chyba dam sobie spokoj, bo jeszcze cos zniszcze. Jakie to choreeeee :(

I bardzo dobra decyzja, tym bardziej , że Ci tak napisał. Więc daj sobie spokój, przy spotkaniu ładne buzi chłopcu się należy :P

Jednak wyslalam mu te fotki :(:(, poniewaz przed zalozeniem topiku juz mu zostawialm wiadomosc na gadu ( jako tamta laska), ze mam fotki no i on wrocil z pracy i napisal zebym przyslalam, pomyslalam sobie a co tam raz kozie smierc i wyslalam. Naprawde ladna dziewczyna. Cały czas p[owtarzal "jaka ty sl;iczna", itp. ale ze jego dziewczyna tez sliczna i ze ja kocha (czyt. mnie)On powierdzial, ze swoje foty bedzie mial jutro albo wieczorem i napisal mi na gg zebym mu wyslala nasze foty bo dla brata chce pokazac, wyslalam tylko jego i on nic zebym dala mu swoje :/. Napisal mi na gg ze jedzie do rodzinki, pogadalismy 10 min na skype dla"tamtej" napisal ze idzie sie kapac, gadal ze mna potem skonczylismy i on podal dla "tamtej-mnie" inne gadu bo niby tamte sie wiesza i gadal jeszcze godzine z nia i chcial sie spotkac!! Ale napisal, ze musi zapytac dziewczyny czy moze i ze ja(czyt. mnie) kocha i ze zdrada nire wchodzi w gre i nawet gdyby zajebista jakas laska go podrywala to jej nie zostawi(czyt. mnie), ale po cholere chcial sie z "nia" spotkac????????co myslicie o tym ?? Wiem ze glupio zrobilam, ale chcialam byc pewna bo juz nie raz zostalam oszukana, moje przyjaciolki tez i zwyczajnie sie boje :( Chcialam byc pewna a teraz nie wiem co mam myslec :(

Acha a do rodzinki pojechal, ale z nia rozmawial a ze mna sie pozegnal godzine przed wyjazdem.

Nikt nie wie co to moze oznaczac :(? Czy ja mu nie wystarczam ?:(

no i sie wkrecilas jak to juz ktos napisal wczesniej, i po co?...Przeciez go prowokujesz jako ta druga, to czego oczekujesz, pchasz sie w ramiona, wysylasz zdejcia i masz do niego o to pretensje?? Chore, to jest chore...

tacy sa faceci...nie musiałas wysyłać zeby sie o tym przekonać

Och i Achy ile macie lat?

mam 22 lata, wiem, ze to dzieciniada, ale korcilo, zakonczylam to bo wiem, ze mnie kocha i zdradzic chyba nie zdradzi.