Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SarciaTg

DLACZEGO NIE KOCHAM SWOJEGO DZIECKA?

Polecane posty

Gość gość
To nie ma nic z "instynktem macierzyńskim"!!! Nie zwalajcie na instynkt. Za kochanie własnego dziecka odpowiadają uczucia i wrażliwość, a nie tam żaden instynkt do chooya pana. Po prostu jesteście zasranymi egoistkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie ma nic wspólnego z "instynktem macierzyńskim" *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janekkkkk
Zauważyłem pewną zależność - posty mam, które szczerze przyznają, że nie kochają swoich dzieci są na wysokim poziomie (stylistycznym, językowym, intelektualnym). Wpisy "obozu przeciwnego" wyglądają jak napisane przez agresywnego goryla. Ciekawe... ktoś potrafi wytłumaczyć dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chętne osoby do opowiedzenia swojej historii z tym problemem zapraszam na maxnowicki@gmail.com . Jestem scenarzystą filmowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam rocznego synka, którego długo nie potrafiłam pokochać. Jak się urodził dużo płakał, był ciężkim w opiece dzieckiem. W ciąży też nie czułam się dobrze. Poród był ok, bo zrobiłam cesarkę prywatnie. Myślałam, że to jego wina, że go nie kocham. Jednak później zrozumiałam, że to wszystko przez to, że nie miałam w nikim wsparcia. Zwłaszcza w partnerze. Zostałam przez niego odrzucona, np wolał oglądać porno, niż mnie chociaż przytulić, w nocy nie wstawał do dziecka. Byłam wykończona. Moja matka też była okropna w tym momencie i ciągle mówiła jak nienawidzi tego dziecka. Miałam tylko tylko wsparcie siostry. DLA KOBIET, KTÓRE NIE KOCHAJĄ SWOJEGO DZIECKA - POSZUKAJCIE PRZYCZYNY TEGO W OTACZAJĄCYCH WAS OSOBACH, ALE NIE W DZIECKU. Sama nie otrzymałam miłości, dlatego nie potrafiłam pokochać synka, ale to się zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maluszek ma 4 miesiące. Nie potrafie go pokochać. Wydaje mi sie, ze on o tym wie. Jest mi trudno. Chciałabym z kims o tym porozmawiać, znalezc sposob by ta milosc sie pojawiła. Szkoda mi tego dziecka. Niczemu nie jest winne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to wina twojego partnera? Braku wsparcia wśród bliskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ems28
Dziewczyny, szukajcie pomocy u psychologa. Nie ukrywajcie tego co czujecie przed światem. Mam córeczkę 4 miesiące, jest całym moim życiem. Nie kocham nikogo bardziej. Codziennie widzę jak się patrzy na mnie, prosto w oczy, reaguje na mój uśmiech, śmieje się jak śpiewam piosenki. Ona czuje moją miłość i czuje się bezpiecznie. Pomyślcie sobie ze dla waszych dzieci, jesteście mami, jesteście wszystkim co mają. To wy je nauczycie podnosić główkę, łapać grzechotkę, jeść łyżeczką, nauczycie je chodzić, mówić ... :-) Uwierzcie mi ze dla dzieci najbardziej liczy się mama. Nawet jak płacze, krzyczy to przychodzi taki czas ze samym spojrzeniem odwdzięcza się wam za wszystko. Nie marnujcie waszym dzieciom tych pierwszych miesięcy i lat. One są bezbronne, zależne od was. I mimo ze czasem jest zle, ciężko i nie dajecie rady, to minie a pomyślcie sobie ze dla waszego dziecka jesteście najważniejsze. Uwierzcie mi nie ma nikogo na świecie, kto mógłby zastąpić mamę. Pozwólcie waszym dzieciom żyć miłością, dajcie poczucie bezpieczeństwa. One się wam odpłacą taką samą miłością, zobaczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Witam ja tez mam troche problem mam 3letniego syna niewiem juz czy go kocham czy kocham swoja rodzine strasznie mnie to boli i zyje zdnia na dzien dziecko bylo wpadka i ciagle mam scisk w zoladku jak musze sienim  zajmywac czasem mam dosc jestem zmeczona niewyspana zero czasu na cokolwiek drugiego juz nie chce miec 😕 nie nadaje sie na matke i niewiem po co mi to bylo z przed wpadka chcialam miec kogos poprostu ale o dziecku wogole nie myslalam no ale staram sie byc matka najlepiej jak umiem jednak czasem nie mam juz cierpliwosci jakby pekam juz nie mam sil psychicznie i fizycznie czuje sie jak w pulapce bez wyjcia i licze ze to minie samo . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hsnka
9 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Witam ja tez mam troche problem mam 3letniego syna niewiem juz czy go kocham czy kocham swoja rodzine strasznie mnie to boli i zyje zdnia na dzien dziecko bylo wpadka i ciagle mam scisk w zoladku jak musze sienim  zajmywac czasem mam dosc jestem zmeczona niewyspana zero czasu na cokolwiek drugiego juz nie chce miec 😕 nie nadaje sie na matke i niewiem po co mi to bylo z przed wpadka chcialam miec kogos poprostu ale o dziecku wogole nie myslalam no ale staram sie byc matka najlepiej jak umiem jednak czasem nie mam juz cierpliwosci jakby pekam juz nie mam sil psychicznie i fizycznie czuje sie jak w pulapce bez wyjcia i licze ze to minie samo . 

Czy na prawdę synek jest nadal aż tak wymagający? 3 latek to już nie noworodek że cały dzień wisi ma cycu czy budzi się kilka razy w nocy, z pieluch chyba tez już wyrósł ? Rozumiem jak mamy niemowlaków mówią, że na nic czasu nie mają i wiecznie zmęczone, bo faktycznie niektóre dzieci są baaaardzo wymagające, najlepiej z rąk by nie schodziły, co utrudnia funkcjonowanie w ciągu dnia ( moja córka taka była do ok 10 miesiąca) ale 3 letnie i starsze dzieci to juz na prawdę kumate są raczej, chyba że są jakieś nieprawidłowości i w rozwoju ale to pomijam, czy dziecko chodzi do przedszkola? Czy masz kogoś do pomocy w domu? Bo z twojej wypowiedzi można wnioskować że nie bardzo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×