agencja towarzyska

Zgadzam się z toba delfinarium w 100% ale pamiętaj, że sa tez prostytutki, które maja dzieci i one bardzo je krzywdzą bo chyba nie powiesz, że chciałbys miec matke dziwkę.

wiesz co delfinarium....nawet się do mnie nie odzywaj bo ja brzydzę sie takimi jak ty. dmuchaj sobie te swoje panienki ale nie oczekuj aprobaty normalnych kobiet ok? nieśmiali osobnicy.....gwałty....wiesz co? świat nie kręci sie tylko wokół facetów.....ale także wokół ambitnych kobiet....znasz w ogóle takie? myślę że nie. jeśli kobiety nie chcą pracować za jałmużnę to niech sie dobrze wykształcą to zapewne nie będą. A jeśli zamiast chodzić na zajęcia są cichodajkami....to kończą w agencjach. nie oczekuję odpowiedzi bo nie gadam z takimi jak ty.

Są kurwy i ich klienci, jak ktoś chce, to nie musi mieć z tym nic wspólnego. Dla mnie to już jest dno totalne, mułem podbite. A z kimś, kto chodzi do burdeli, nie chciałabym mieć nic wspólnego.

margaritta wiec nie zycze ci zebys kiedykolwiek byla zmuszona pracowac jako prostytutka tylko dziwi mnie twoja postawa, moze malo kochasz swoje dzieci bo ja jeszcze nie mam swoich ale wiem ze dla dziecka toja bym sie pokroić dała dla dobrej matki nie ma na swiecie takiej rzeczy ktorej nie zrobilaby dla swojego dziecka! moja mama mi zawsze to powtarza ze dla mnie to dalaby sie zabić i ja dla swoich dzieci bym zrobila to samo.. a ty zastanow sie nad swoim macierzynstwem... bo jak slysze ze sa rzeczy ktore bys zrobila dla dziecka ale sa tez takie ktorych bys nie zrbila to mi rece opadają. tak to moze powiedziec ewentualnie facet ale nie matka! bo matka to w ogien pojdzie za dzieckiem i wiesz co zal mi twojego dziecka bo zycie plata rozne figle a jak nagle znajdziesz sie nad przepascią to powiesz dziecku \" sorki ale tego dla ciebie nie zrobie\" ehh szkoda slow .. nie wierzylam w to ze takie kobiety moga byc matkami

ciekawa, ale to naprawdę nie oznacza, ze ktoś by nie zrobił wszystkiego dla swojego dziecka. Bo jednak trudniej jest mieć pracę, tyrać jak wół dzień w dzień całę życie, niż się rozłożyć, zgarnąć za spust 200zł, czy obciągać kutasy pod lasem:O To nie jest poświęcenie, tylko kurestwo po prostu.

Ciekawa Olu Tylko, że dzieci prostytutek kiedy sie o tym dowiaduja bynajmniej nie sa im wdzięczne a węcz przeciwnie czuja do nich nienawiśc i pogardę. Sam nam takiego bliskiego przyjaciela, który dowiedział się kiedy miał 17 lati twierdzi, że wolałby jeśc suchy chleb ale mieć porządna matkę a nie zwykła dajkę. To sa dosłowne jego slowa. Sytuacja jest dramatyczna bo on wyparł sie matki, nie utrzymuja kontaktów a ona wróciła do tej pracy.

Poza tym wychowanie polega głónie na tym, żeby swoim zachowaniem dać przykład tego, jak się powinni ludzie zachowywać, i jak powinni żyć z innymi ludźmi. WIęc jak matka jest kurwiszczem, to jednak nie robi dla dziecka wszystkiego, a na pewno nie dla jego dobra. Może ty się tak \"poświęcasz\". Powodzenia:o

A ja pracowałam w agencji i nie uważam, żeby to była najgorsza rzecz jaką można zrobić :)

dokładnie....nie należy mylić kurestwa z poświęceniem :) to są dwie różne rzeczy :) tak szczerze.....to chyba szybciej bym sie z mostu rzuciła niż dała wydymać obleśnemu facetowi. a wcześniej wysoko sie ubezpieczyć i zapewnić finanse swoim dzieciom. ola.....ta kurewka bajek ci naopowiadała chyba a ty łyknęłaś jak głodny rekin.

Nie, najgorsza, to pracować w agencji i się tym chwalić, uważając za zupełnie normalne:)

Róża często miałas orgazmy?

to sa normalne studentki ktore nie maja co liczyc na wsparcie rodziny i sie tym trudnia wiecej szacunku dla tych pan!! jakby ich nie bylo to 90% mezczyzn na kafeteri byloby prawiczkami

Z tymi orgazmami było dziwnie, bo w sumie najczęściej miałam z jakimiś najmniej odpowiadającymi mi na pierwszy rzut oka facetami. Najpierw wydawało mi się to niemożliwe- orgazm bez zaufania itp., ale jakoś ciało żądzi się swoimi prawami i nawet jak czasem za wszelką cenę chciałam się kontrolowac to mi się to przytrafiało.

powiedz mi jeszcze coś ola......co zrobiłaś by pomóc tej kobiecie? co? ja nie odpuściłabym zanim bym nie zebrała dla nich odpowiednich funduszy....możliwości jest wiele...trzeba tylko chcieć pomagać i mieć serce. Ja je mam.....nie mam ich tylko dla dziwek. Bo to nie ludzie tylko maszyny lub substytuty kobiet jak wczesniej określiłam.

Skoro było tak fajnie to dlaczego to rzuciłas no a przede wszystkim to dlaczego w to weszłaś. Rodzice wiedzą?

O masz... Ja też jestem bezrobotną studentką i wolę nie łazić do kina, na koncerty, nie szleć na zakupach, nie kupować wyjątkowo drogich rzeczy, nie mieć najnowszego telefonu, niż się kurwić. A jakbym nie miała dachu nad głową, to bym sie wzięła za robotę, zamiast tutaj przesiadywać i wypisywać bzdury:)

a sie na nie zdecydowal na ogol jest nieodpowiedzialny. W Polsce jest malo ludzi do pracy, sprobuj znalezc np kogos do opieki nad starsza osoba. Wiec nie z glody to robia. Owszem, sprzedalabym sie dla dzicka w jakiejs zupelnie ekstremalnej sytuacji - zagrozenie zycia, wojna, beznadziejny głod. W Polsce nie ma takich sytuacji. Ze nie da sie godnie zyc za 800? A zycie w burdelu godniejsze? Zgadzam sie z Margaritta. I nie mam nic wspolengo z kolkiem rozancowym, ona pewnie tez nie. Brzydza mnie tak samo prostytutki jak i ich klienci. Nie znaczy to ,ze mi spacjalnie przeszkadzaja,oprocz tegoi,ze jest to kryminogenne sroidowisko. Po prostu mnie ten temat nie dotyczy a ludzie zwiazani z burdelem wzbudzaja wstret fizyczny i nie tylko.

Nie wiem co Wy tak wielce przeżywacie. Każdy robi co uważa i nikt nie powinien się tym interesować zakładając, że ta osoba nie robi krzywdy innym. Kiedy się tym zajmowałam nie miałam faceta, nikogo nie zdradzałam, więc dlaczego miałoby być "TO" czymś takim tragicznym? Lepiej kraść?

Rodzice oczywiście nie wiedzą- byliby wściekli jak diabli. Zaczęłam to robić, bo nie miałam kasy w czasie studiów, a dorabiać w inny sposób nie miałam jak, bo zajęcia miałam od rana do wieczora. Skończyłam zarabiać w ten sposób 2 lata temu- mam normalną pracę od 8-16 w biurze i kochającego faceta. Tamte czasy wspominam z moją przyjaciółką (ze studiów i nie tylko) czasem z rozbawieniem, czasem ze smutkiem- bo róznie bywało. Ale to już jest etap zamkniety.

Facet oczywiście wie o wszystkim :p

Ciekawe jaksie tak łatwo przestawiłaś. Zarabiałas pewnie z 8-10 tysaięcy miesięcznie a tu praca w biurze za 1500 zł. Jakoś ci nie wierzę.

facet wie- własciwie był bezpośrednią przyczyną mojego odejścia od tych "grzechów młodości" ;)

Idealista.....pierwszy raz sie z Tobą zgadzam :) jeszcze trochę i Cie nawet polubię :)

Czasem zarabiałam więcej czasem mniej. W takiej typowej luksusowej agencji byłam tylko przez 3 miesiące w Madrycie i tam zarobiłam kupę kasy. A tak podczas tych trzech lat spotykałam się mniej wiecej raz w tygodniu z facetami z zagranicy, którzy przyjeżdżali tu w interesach. Nie wydawałm wszystkiego, razem z koleżanką pilnowałyśmy się nawzajem. Ona kupiła sobie mieszkanie, ja trzymam kasę w funduszach inwestycyjnych. Teraz zarabiam 2500 netto i 500 zł z tego każdego miesiaca odkładam w arkę :)

Idealista z Marsa Przetrzymywanie na siłę w agencjach zdarza się niezwykle rzadko i to w kiepskich burdelach. W tych fajnych miejscach gdzie się dużo zarabia jak do każdej pracy tak i w tej branzy pracownice zlatują się jak ćmy do żarówki. Dlatego w niczyim interesie nie leży więzienie kogoś i narażanie się na nieprzyjemności.

:)) no to się wam dyskusja wywiązała każdy robi to co lubi a że nie każdy ma tyle siana w głowie żeby wykorzystać to co potrafi, albo idzie na łatwiznę to już inna bajka :)

hmm, zakładam że z tą "szmatą" to było do mnie ;) ale coś jesteś niezbyt konsekwentny Panie Idealny, bo jednak mimo pomarańczowego nicka zosatałam zauważona :)

ja bym aż tak mocno tego nie akcentowała :) ale fakt, faktem że z żaby księcia nie będzie :) i prostytutka na zawsze będzie już prostytutką

trochę przesadzacie , nie jestem juz prostytutką tak jak nie jestem już studentką- to bywa stan przejściowy

panno różo....myślę że za jakiś czas usłyszysz od ukochanego kim dla niego jesteś.....może lepiej gdyby nie wiedział kim byłaś? myślę że to tylko kwestia czasu......czar pryśnie zacznie sie szara rzeczywistość i sprawiedliwość sama Cię dopadnie. Nie pozbędziesz się tego .....oby psycha Ci nie siadła. Teraz sie z tego śmiejesz.....ale Twoja przeszłość to piętno do końca życia i będą chwile których będziesz żałowała że w ogóle żyjesz. To cena za szybki zysk...;.na krzywdzie innych.