Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SUGARMOUSE

JAK UWIERZYĆ W SIEBIE....????

Polecane posty

Witam🖐️ Może tak krótko jak wyglądam... wiek: 21 lat waga: 62 kg wzrost: 170 cm talia i biodra: nie wiem :/ ale dużo... za dużo (wyglądam jak w 4 miesiącu ciąży) Od 3 tygodni chodze na fitness, ograniczam jedzienie...ale efektów nie widać :( Poza tym nie chodzi tylko o zbędne kilogramy...kiedyś jak patrzyłam w lusto to przynajmniej byłam zadowolona z wyglądu swojej twarzy - może tak dziwnie mówić, że uważałam się za ładną z twarzy, ale przynajmniej to była jedyna rzecz której bym w sobie nie zmieniła...oczywiście, że nie byłam cudowna...ale jak dla mnie było OK, a że figury nigdy nie miałam takiej jakbym chciała to przynajmniej twarz była moim plusem. A teraz.... :O nie moge już na siebie patrzeć w lustrze...pełno jakiś krostów, twarz zupełnie zmieniona, doły pod oczami itd. A na dodatek z 58kg mam 62kg. Sama się sobie nie podobam. próbuje coś z tym zrobić,ale trace chęci po tym jak nie widać efektów. Nie chce od razu mieć 5 kg mniej, ale żeby się chociaż moje samopoczucie poprawiło - a ja dalej czuje się taaaaka ociężała, wielka i nieatrakcyjna.A kilogramów nie ubyło w ogóle :( Za 3 tygodnie wraca mój narzeczony - pewnie by chciał żebym ważyła przynajmniej te 58kg jak kiedyś, chce być znowu dla niego atrakcyjna...on nic nie mówi, ale wiem że już mu się nie podobam tak jak kiedyś. To fakt - kocha mnie...ale wygląd też się liczy... Mogłabym się pogłodzić te 3 tyg. i napewno bym schudła te 4 kg, ale to nie jest rozwiązanie...potem przybiore na wadze jeszcze więcej...już tak miałam 3 razy :O A pozatym głodzenie to nie dla mnie - i tak nie jem dużo...naprawde musiałabym liczyć każdą kalorie...albo faktycznie być całe życie na diecie, żeby utrzymywać taką samą wage. Poradzi mi któraś coś?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmm
moze nie chudniesz bo powoli spalasz... a ile razy chodzisz na ten fitness i co tam robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzę 3 razy w tygodniu, ćwiczymy godzine dość intensywnie :) Ale to nic nei daje...do tego pije herbatke slimfigure,ale nie wiem czy to coś warte....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś laska
słuchaj, nie zamartwiaj się tak tylko ubierz się ładnie, umaluj, idź na solarium i/lub do kosmetyczki/fryzjera, umów się z koleżankami na mieście, idź na imprezę - samopoczucie na pewno wzrośnie, znam z autopsji :) i trzymaj dietę i nie rezygnuj z fitnessu a z pewnością niedługo kg polecą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za pare słów. Ale jak narazie nie mam kasy na kosmetyczke, czy solarium. Wydalam na ten fitness 60 zl. Na solarium mam zamiar iść ale przed samym przyjazdem narzeczonego i jeszcze na fryzjera musze odłożyć- bo włosy też mam już okropne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś laska
no to chociaż na spacer na słoneczko się poopalać (chociaż pogoda teraz temu nie sprzyja hehe), albo zrób sobie domowy salon SPA :) weź kąpiel bądź prysznic z pachnącymi olejkami, zrób sobie peeling, maseczkę - wiesz, mówi się że złej baletnicy... będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakieś 4 tygodnie temu zaczęłam sobie robić maseczki...mam jakieś chłodzące poprawiające nastrój, peelling z granata do całego ciała.Po kąpieli smarowałam się olejkiem....ale co z tego...jak to wszytsko nic nie daje :O jak popatrze w lustro i wiedze ten swój brzuch.... oglądałaś reklame DOVE...te kobietki o okrąglejszych kształtach...mniej więcej tak wyglądam..tylko one mają jeszcze ładne te brzuszki - oplone i takie inne...a mój niedość że grupy to z cellulit\'em nawet mam ten żel goodbye cellullite...zaczęłam stosować od czasu kiedy na fitness chodze i cholera też rezultatów nie widać... moja koleżanka go stosowała i po tygodniu coś tam widać było a u mnie NIC... Cholera... nie chce wyglądać jak moja babcia...a niestety geny mam po niej,ale ona dopiero zaczęła tyć po 40. A ja mam narazie 21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś laska
efekty pewnie są, tylko w Twoich oczach tego nie widać problem siedzi w głowie poza tym to pewnie... brak seksu :) jak narzeczony wróci to wypiękniejesz w 3 dni, hormony zaczną buzować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehee :):) Tyle, że ja właśnie nawet podczas sexu z nim czuje się nieatrakcyjna :( i to bardzo przeszkadza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko mi tak, bo niestey nie czuje sie dobrze jak on na mnie patrzy i widzi każdy zbędny centymetr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ty tam...
robisz na tym fitnessie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś laska
a skąd wiesz, że to widzi? pewnie sobie wmawiasz :) ale dobrze Cię rozumiem, bo jak ważyłam ok. 64 kg przy 172 cm wzrostu to czułam się cholernie grubo, teraz ważę ok. 60 i czuję się o wiele lepiej, w łóżku też :) a co Twój facet Ci coś o przytyciu mówił? przecież to nie jest 15 kg tylko 4, zapewne nawet tego nie zauważył. mój jak ja przytyłam to nic nie mówił, nie wiem czy nawet tą różnicę w 4 kg zauważył, bo jak schudłam to też wydaje mi się, że on myśli, że jestem ciągle taka sama :) faceci to nie babki, oni nie są tacy spostrzegawczy, więc nie panikuj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co robimy.... różnie Jak to na aerobiku... Na początku ok 25 minut cwiczenia chodzone na ziemi (step, stepout,hillback,mambo itp. takie różne układy)... Potem to samo,ale już na stepie - ciężej jak trzeba nóżki podnosić - jest ok. 20 minut (ostatnio zorbila całe 45 minut stepu i powiedziała, że już więcej nie zrobi jak nas widział ;) padałyśmy wszystkie...a myślałam na początku,że to bez różnicy czy się to na ziemi robi czy na stepie,ale jednak nie) No i później jest 15 minut brzuszków albo rozciągania, ćwiczenia z ciężarkami, ćwiczenia na piłkach...zależy co babka wymyśli,ale brzuszki są zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauważył i mówił...nie wrednie...powiedział, że jemu tam o wygląd nie chodzi,ale wolał mnie taką jak przedtem...a najbardziej to by mu się podobało jakbym ważyła 55kg. jemu właśnie o sex chodzi...chce żebym się czuła swobodnie itd. Po mnie to strasznie widać wszyscy mówią teraz mam te 62, ale miałam prawie 65kg. na wadze niby widać,ale po mnie nic-KOMPLETNIE.dalej nie wchodze w stare spodnie...nawet te które miałam bardzo luźne wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najbardziej mnie zdenerwowało jak byliśmy na urodzinach i wszyscy znajomi nie powiedzieli nic mnie...tylko jemu \"tyyy...ale ona przytyła\", \"-nie spodziewcie się kogoś -nie, a czemu -bo strasznie przytyla-tylko nie mow jej tego\" :O żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeee
jak to i ludzie widza to to musi byc wicej a nie 4kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeee
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, napisałam że ważyłam prawie 65kg...a to jest 7 kg więcej... teraz mam 62kg, tylko że tego nikt nie zauważa. pamiętam,że kidys wystarczyło mi 2kg zrzucić i już było widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sugaromouse:)Badz dobrej mysli kobieto!!! może nie jedz chlebka i ogranicz węglowodanowe do przyjazdu ukochanego? brzuszek napewno zleci i pod spodniami też. rób sobie domowe masarze,czyli ugniataj nogi i brzuch. Przed jego przyjazdem napewno wezmiesz kąpiel,ogolisz sie,wybalsamujesz,ułozysz włoski,pomalujesz sie i bedzie dobrze. I przestan sie przejmować tą wagą swoją. Ja Cie kocha to i nawet taką jaka jestes z dodatkowymi KG!! pokaz mu,że akceptujesz siebie,czuj sie pewnie-napewno odrazu lepiej to wpłynie na dwie strony. Pozdrawiam:) Teraz to już wąłsnie wychodzi na jaw kto wprowadza kobiety w dodatkowe kompleksy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SugarMouse może zrezygnuj z kolacji do przyjazdu narzeczonego? ja kiedys tez wazyłam ok 62 kg, przy 170cm, także doskolane Cie rozumiem, też mi sie nic nie chciało robić, ani maseczek ani nic - no bo po co? Teraz waże 56 kg, czuję sie dobrze, jednak chce schudnac jeszcze 4 kg. Od dziś rezygnuje całkowicie z kolacji, cukru. Skakam, skakam i jeszcze raz skakam na skakance. Ciałko o wiele jedrniejsze, cellulit mniejszy, wyglad buzi ( cery) niesamowicie sie poprawił;) Do tego dużo herbatki z bratka, zielonej herbaty. Regularne posiłki. A i Aerobiczna 3 Weidera też jest super :) Masz 3 tygodnie ( ja również:D bo wtedy wyjezdzam za granice na czas nieokreslony) i mam nadzieje ze w ciagu 2 tyg schudne te 4-5 kilo. Tobie też sie uda. A i mam 20 lat. Narazie to wsyztsko. Pozdrawiam Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsg
skakam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsg
i chyba aerobiczna 6 weidera a nie trojka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie;)ktos sie chyba dzisjaj czepia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dzięki. Mam nadzieje, że mi się uda. Poczytałam troszke i wiem, że chrom pomaga w odchudzaniu...przypomniało mi się, że gdzieś go w domu widziałam....poszperałam u dziadka i mam ale tylko 14 tabletek...ale chociaz na 2 tyg. Myślałam, że nie będzie ważny, ale jest jeszcze pół roku :) Przeczytałam też, że l-karnityna to \"fat burrner\"...może też pomoże ide zaraz kupić. Zawsze myślałam, że l-karnityna to coś dla tych co na siłownie chodzą...pomyliło mi się z kreatyną ;) www.naturell.pl poczytałam sobie na tej stronie :) SlimFigura, chrom plus, l-karnityna, fitness, zero słodyczy...może te 4 kg uda sie zrzucić...co...chociaż wątpie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chce ważyć 52kg---> też skakałam...nawet na fitness\'ie babka mi powiedziała, że na brzuch NIE brzuszki...brzuszki są na mięśnie brzucha, a nie na zalegający tłuszczyk na nich...i mówiła ogólnie o ćwiczonkach, które służą ogólnemu spalaniu...tj.bieg (nie lubie :O ), skakanka (lubie :) ale wybiłam sobie stope,czy nei wiem jak to napisać - poprostu za mocno uderzyłam stopą o ziemię i teraz nie umię piętą przystąpić, więc skakanka już odpada :O ) treaz coś czytałam o hula-hop...może to dobra..hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsg
a6w to jest zestaw 6 cwiczen na brzuch ktore wykonuje sie codziennie przez 42 dni, zwiekszajac stopniowo liczbe powtorzen. wpisz w google - znajdziesz tam linki, dokladne opisy i rysunki jak maja te cwiczenia wygladac. ja odobiscie bardzo je polecam - juz po tygodniu brzuch jest twardszy :) jedyna wada a6w jest to ze cwiczenia sa bardzo monotonne ( szczegolnie jak pod koniec musisz powtarzac kazde z nich po 24 razy!), mnie bolala tez szyja i wbijal mi sie kregoslup w dywan. ale efekty sa :) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsg
hula hop jest dobre na wysmuklenie talii i tzw. boczki :) tylko mi spada ciagle to cholerne kolko :P jak mialam 6 lat szlo mi z nim znacznie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze sie wez w garść i jedz same warzywa i owoce.Do przyjazdu chłopaka napewno schudniesz.Chociaz by wizualnie:) albo przejdz na diete Soutch beach:) w II tygodnie sporo leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie ciepie żadnych diet...tych w których jest okreslone co trzeba na śniadanie,a co na odbiad itd. CZytałam o tej south beach...jednka chyba wole jeść normlanie...znaczy obiad bez zimnaiów i tak nie nubie np. zastapić ryżem, nie jeść po 18.00 nie podjadać itd. No i moje pomocniki w postaci herbatki i tabletek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×