Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie stara ale JARA

Dlaczego związek młodej dziewczyny ze starszym facetem jest POTĘPIANY?

Polecane posty

Gość taka 16
wiec ja wypowiem sie 1 raz na tym forum... tak mam 16 lat i własnie uswiadomilam sobie ze mojemu 30 letniemu partnerowi chodzilo o moj mlody tylek .... i dziewczyny nie dajcie sie zbajerowac ... nie mowcie sobie ze go kochacie bo to bzdety... dostaniecie kopa tak jak ja i to pojmiecie ... tez nie chcialam nikogo sluchac to teraz mam ... apisze ten post tylko po to zeby ostrzec naiwne takie jak ja kiedys nastolatki ,,, i dziewczyny niestety te 32 letnie"baby" maja racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka 16
niby chce byc teraz ze mna ... niby przeprasza za wszystko ...ale wiecie czemu przeprasza bo mu sexu brak ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gall Anonim .
ehhh ludzie gdyby natura chciała żeby tak się ludzie dobierali to by stworzyła mężczyzn dorastających parę (lub więcej) lat wprzód :/ dla mnie to niedorzeczne obudźcie się ! \"Miłość\" . Taaak . Istnieje ? Dla niektórych - może tak - ale nie dla nastolatków . Facet chce się zabawić z nastolatką - nic dziwnego, a już doświadczony z życia co do kobiet łatwo może nastolatkę zauroczyć i nią manipulować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajkakajka
Mam 20, on 34. Bardzo się kochamy. Tylko czasami już mam dość głupich komentarzy innych. Staram się tym zbytnio nie przejmować, ale fakt, jest to denerwujące i przykre. Nie rozumiem takich ludzi, którzy krytykują takie związki. Nie potrafią zrozumieć, że ktoś kogoś naprawdę kocha bez względu na wiek. Zyczę dużo szczęscia i wytrwałości osobom w takich związkach, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mając 15 lat spotykałam się z mężczyzną o 9 lat od siebie starszym i wiecie co wam powiem? To był jeden z najlepszych okresów mojego życia!:) Nie chodziło o seks jak nasze drogi się rozeszły byłam tak samo \"czysta\" jak przed poznaniem go. Dziś patrząc na to twierdze że był takim moim nauczycielem życia:) nigdy nie zapomnę tego jak siadaliśmy razem do kolacji rozmawialiśmy, rozmawialiśmy i rozmailiśmy aż zastawał nas świt:) Dużo od niego się dowiedziałam o życiu z taki skutkiem że do dzisiaj nie daje się skrzywdzić żadnemu facetowi i lesera poznaje gołym okiem:) A co ja dałam jemu? Nie wiem on sam uważał że dodałam do jego życia powiew świeżości i naturalności :) choć nasze drogi się rozeszły on ożenił się i ma teraz dziecko zawsze będziemy wspominać się z sentymentem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkaaa_19
Witam.. przeczytalam wszystkie komentarze do tego tematu.. i zauwazylam ze padlo pare razy slowo takie jak pedofilia.. wiec moje kochane sex jest dozowlony od 15 lat i nikt nie moze zrobic nic jesli 26 letni facet uprawia sex z 15latka lub 16latka.. wkurza mnie to jesli ktos potepia takie zwiazki... to cholera jest chore... nie wolno nikomu zabraniac milosci... bo jesli cos ma nie wyjsc to to sie okaze z czasem... jesli im sie nie ulozy to to jest ich problem ich sprawa.... a jesli beda szczesliwi to chyba wszyscy a szczegolnie rodzice powinni sie cieszyc ze szczescia wlasnej corki... sama mam 16 lat i spotykam sie z facetem co ma 26 lat jak narazie rodzice nie wiedza... ale jesli ja i on bedziemy pewni ze chcemy byc razem to wtedy sie dowiedza... i nie moge powiedziec ze takie zwiazki nie maja przyszlosci bo MAJA i niech nikt nie probuje podwazac tej opini!!! bo sie osmieszacie... bo przeciez to nie jest wasza sprawa kto sie z kim spotyka i co robi.... i ja nie uwazam siebie jako panne lekkich obyczajow bo ja wiem co robie... i nie daje sie zaciagnac do lozka..... jak na swoj wiek tez bardzo wiele przeszlam i jestem bardzo ostrozna... rok temu mialam faceta ktory byl starszy ode mnie 8 lat i nikt nie byl przeciwny.... wiedzieli o nas wszyscy... a ze miedzy nami nie wyszlo to nie przez roznice wieku.... wiec niegdy nie wolno zwalac niczego na roznice wieku niech kazdy uklada sobie zycie jak chce i kiedy chce... a my mlode 16latki tez mamy prawo do szczescia... i nie jestesmy malymi dziecmi i sex nam tez wolno uprawiac w tym wieku juz to nie jest karalne.. i zaden facet nie bedzie oskarzony za pedofilie lub z sex z nieletnia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anusiaczek
Dzien dobry wszystkim. Ludzie nie przesadzajcie.Dlaczego uwazacie ze jesli facet wiaze sie z mlodsza kobieta to jest niedojrzaly emocjonalnie? Ja mam 18...on 39 i na pewno moj facet nie jest nie dojrzaly emocjonalnie.Jest po rozwodzie i ma 2 dzieci nikomu to jednak nie przeszkadza.Co prawda czekalam na niego 3lata ale teraz jestesmy razem i oby tak dalej.Jak najdluzej.Nie mysle wcale ze moglabym go zamienic za kilka miesiecy czy lat na mlodszego. P.S. Mirek i love you so much honey you now.Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociczkaa
ja mam 17 lat (własciwie to już prawie 18) mój chłopak 22 kochamy się i jesteśmy szczęśliwi. czekal na mnie 9miesięcy i dopiero wtedy przezyliśmy wspaniale chwile razem... poznaliśmy się jak ja miałam 15 lat a 20. i nie było żadnych zgrzytów z rodzicami ani nic w tym stylu. Poprostu moi rodzice mu zaufali tak jak ja. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuja
Witam Was miłe panie :) Cieszę się, że tutaj trafiłam jak i uważam, że żadna z nas nie trafia tutaj przypadkiem. Ale po kolei.. Ja mam 19 a mój mężczyzna 39 lat. Niestety, ma żonę, starszą o kilka lat. Rozumiemy się, mamy do siebie zaufanie. Kwestia zabezpieczenia jest oczywista, nie widzę innego wyjścia. I dziwią mnie te wszystkie dziewczyny, które nie myślą o zabezpieczeniu idąc ze swoim partnerem do łóżka. I nie istotne czy jest rówieśnikiem czy starszy o 20 lat. Trzeba być odpowiedzialnym za swoje czyny. Myślicie pewnie, że jestem naiwną małolatą. Nica bardziej mylnego. Od samego początku naszej znajomości jasno określiliśmy się co nam wolno a czego nie. Jestem konsekwentna. Widujemy się nie tak często jakbym chciała, czasami tylko dwa, trzy razy w ciągu miesiąca. Ale mimo to jestem szczęśliwa i nie wymagam niczego więcej. Dlaczego? Bo go kocham i na pewno nie powiem mu pewnego dnia \\\'\\\'odejdź od niej, zostań ze mną\\\'\\\' - po co komplikować sobie życie? Tak jak teraz jest cudownie i cieszę, że jest właśnie tak. Kocham go bardzo, wiem, że on mnie także. Znam go naprawdę dobrze. Trzymam kciuki za wszystkie podobne układy, bo wiem najlepiej co czuję a przede wszystkim moje uczucie jest szczere. A że nie jest człowiekiem wolnym jakbym tego chciała? Życie, bolesna rzeczywistość. Ja nie szukałam celowo mężczyzny żonatego. Tak pokierował los. Kochamy się, po prostu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja 18, on 24 ... no, może to nie jest duża różnica ale jest. czasem pomaga, czasem przeszkadza. nie jesteśmy ze soba długo ... raptem pół roku, cóż to do całego życia które planujemy :) jest nam ze sobą bardzo dobrze :) Po maturze chciałabym z nim zamieszkać, już teraz każdy weekend spędzam u niego w mieszkaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amplumba
bylam w zwiazku z facetem 26lat starszym ode mnie ,i choc bylo cudnie na poczatku potem sie posulo bo 'staryh ludzi sie nie zmieni' a ja nie mailam zamiary dostosowywac sie i zmieniac do jego wyobrazen o udanym zwiazku, dla niego wszystkie moje mlodziencze zachowania i zainteresowania byly glupota i czyms niedojrzalym,chcial ze mnie zrobic 40latke kiedy mialam 20. czy ktorys z waszych starszych facetow ,zaczal sie zachowywac tak jak wy czy to bardziej wy powazniejecie przy nich? bo moj mi zabieral ta mldziencza radosc rzadze przygod i szlanstwo ktore mialam w sobie. i choc kochalam go bardzo wiem ze ciagnal mnie w dol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuja
Zgadzam się poniekąd z Tobą. Mój czasami ma pretensje o zwyczajne bzdury, które są przecież u ludzi w moim wieku na porządku dziennym (mam tu na myśli swoich znajomych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja, kiedy miałam 16 lat, spotykałam się z 26 letnim mężczyzną... miał bardzo nieciekawą przeszłośc, siedział pare lat w więzieniu ... miał problemy z alkoholem ... ehh, szkoda gadać. Myslałam ze uda mi się go wyciągnąć z nałogu, że pomogę mu normalnie żyć ... niestety, jak coś mu się nie podobało, poprostu dostawałam za to :( tak więc to wszystko zalezy od człowieka. na szczescie teraz jestem szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuja
Witam Was miłe panie Cieszę się, że tutaj trafiłam jak i uważam, że żadna z nas nie trafia tutaj przypadkiem. Ale po kolei.. Ja mam 19 a mój mężczyzna 39 lat. Niestety, ma żonę, starszą o kilka lat. Rozumiemy się, mamy do siebie zaufanie. Kwestia zabezpieczenia jest oczywista, nie widzę innego wyjścia. I dziwią mnie te wszystkie dziewczyny, które nie myślą o zabezpieczeniu idąc ze swoim partnerem do łóżka. I nie istotne czy jest rówieśnikiem czy starszy o 20 lat. Trzeba być odpowiedzialnym za swoje czyny. Myślicie pewnie, że jestem naiwną małolatą. Nica bardziej mylnego. Od samego początku naszej znajomości jasno określiliśmy się co nam wolno a czego nie. Jestem konsekwentna. Widujemy się nie tak często jakbym chciała, czasami tylko dwa, trzy razy w ciągu miesiąca. Ale mimo to jestem szczęśliwa i nie wymagam niczego więcej. Dlaczego? Bo go kocham i na pewno nie powiem mu pewnego dnia \'\'odejdź od niej, zostań ze mną\'\' - po co komplikować sobie życie? Tak jak teraz jest cudownie i cieszę, że jest właśnie tak. Kocham go bardzo, wiem, że on mnie także. Znam go naprawdę dobrze. Trzymam kciuki za wszystkie podobne układy, bo wiem najlepiej co czuję a przede wszystkim moje uczucie jest szczere. A że nie jest człowiekiem wolnym jakbym tego chciała? Życie, bolesna rzeczywistość. Ja nie szukałam celowo mężczyzny żonatego. Tak pokierował los. Kochamy się, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuja
Ann_ I tego szczęścia Ci życzę, bo wiem co to związek z przeszkodami. Trwam w nim cały czas, ale tylko dlatego, że naprawdę kocham. I wiem, że z wzajemnością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to fajny uklad byc ta trzecia nie ma co :o a co do roznicy 10 lta mnie nie przeszkadza jesli oboje partnerow jest doroslych a nie gdy jednoz nich to dziecko 15letnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj z perspektywy \\\\\\\'starej dupy\\\\\\\' moglabym tez prawic moraly na ten temat , ale... sama majac nascie lat zwiazalam sie ze starszym mezczyzna. Otoczenie , zwlaszcza z mojej strony bylo wielce oburzone . . . ale nie dalam sie , nie sluchalam glupot , zazdrosci , zawisci , nienawisci i tych podobnych zlych emocji , ktorych najwiecej doswiadczamy od najblizszych . . . i przetrwalismy , tylko jest pewna zasada : trzeba miec cos w glowie , trzeba widziec cos wiecej poza miloscia , trzeba dojrzec . . . zwiazek zwiazkiem , ale dla mnie najwazniejsza w tamtym okresie byla nauka , matura , pozniej studia , aby w przyszlosci niczego nie zalowac i byc zawsze o ten krok dalej w samodzielnosc ! ! ! mysle , ze gdyby nie tragedia , ktora spotkala nas ponad 10 lat pozniej , nadal bylibysmy kochajacym malzenstwem i dwojka pociech . . . i naprawde to , co czujesz jest wazniejsze niz uprzedzenia i stereotypy , one zawsze beda , bo ludzie NIE potrafia cieszyc sie szczeciem innych , niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie uwierze ze 15 moze byc na tyle dojrzala zeby wiazac sie z kims kilka/kilkanasci elaty starszym (wiem wiem tacy tez bywaja niedojrzali ale jednak to nei to samo) zreszta dla mnie facvet w wieku 25 jest wypaczony skoro zainteresowal sie kims w wieku15 lat:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do uhh ah yahh
Długo byliśmy razem i jaka różnica? Jakie są Wasze różnice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuja
'' uhh ahh yeahh '' Podziwiam Cię. Tyle lat to naprawdę niezła szkoła i sama wiesz najlepiej w czym rzecz. Ja na szczęście nie mam problemu z tym, że ktoś będzie o nas mówił. Nooo, chyba, że faktycznie wszystko się wysypie, ale to niemożliwe. Mieszkamy w dwóch różnych miastach (bardzo bliskich ze sobą, 45 minut drogi samochodem) i uważamy gdzie i kiedy razem chodzimy. Przeważnie spędzamy ten czas sami, w domu, który dla nas kupił na nasze spotkania. Też nie długo, góra trzy lub cztery godziny. Chyba, że są wakacje a żona z małą gdzieś jadą na kilka dni, wtedy jesteśmy nierozłączni przez ten czas. I masz rację - dojrzałość przede wszystkim ! A to co się czuje jest najbardziej istotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anusiaczek
Dzienx mile panie za to ze tutaj piszecie dzieki Waszym wypowiedziom wiem ze nie jestem sama w takim zwiazku (przypominam 21 lat roznicy) i czuje sie pewniejsza.Wiem ze dam rade nawet w trudnych chwilach bo przeciez takie tez sie zdarzaja i wiem ze mam sile przetrwac te glupie docinki ze strony najblizszych ktorzy nie za bardzo pochwalaja to ze z Nim jestem.Najbardziej moja mama ktora zreszta sama bylo z duzo starszym facetem ale im nie wyszlo i chyba teraz boi sie tego samego u mnie. Pozdrawiam wszystkie mniej lub wiecej zakochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwrotnieeeee
Ja zauwazyłam odwrotnie że jesli kobieta jest sporo starsza to jest odbierane niezbyt przychylnie. Ja jestem przawie 15 lat starsza od mojego faceta ok 30 i wiele osób sie dziwi, że sie nie boje porzucenia, itp. A ja o tym nie myslę, nie czujemy w ogóle tej óżnicy. 16 lat to w ogóle nie jest wiek na powazne związki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataaaaa
Ja- 19, on-29. Jesteśmy ze sobą bardzo szczęśliwi...i gdyby nie problemy z moją rodziną myślę, byłoby idealnie... Uważam, że jestem bardzo dojrzała jak na swój wiek, ale to pewnie dlatego, że dużo w życiu już przeszłam… Ciągle nie umiem zrozumieć braku akceptacji ze strony mamy czy babci… Skoro ja jestem szczęśliwa, mój chłopak o mnie dba i świetnie się dogadujemy… Z babcią już niejeden raz się kłóciłam o niego. Myślę, że to tylko pogorszyło sprawę… Powiedziała, że jak kiedyś będziemy brać ślub z chłopakiem to nie przyjdzie na niego… Nie rozumiem tego… Czemu różnica wieku musi odgrywać tak ważną rolę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tresbien1
Dla mnie zaden dojrzaly emocjonalnie facet po 30stce nie spojrzy na 'nastke', takze w sumie takie pary faktycznie sa dopasowane, bo zarowno on ja i ona sa dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma reguły...
Ja mam 17 lat. On 29. Szczerze- ja w ogóle nie odczuwam tej różnicy... nie wiem dlaczego wszyscy tak uogólniają. Wiele trudniej jest mi znaleźć wspólny język z rówieśnikami niż ze starszymi. Zawsze miałam starszych znajomych i to może dzieje się tak przez przedwczesne dorastanie. Życzę powodzenia wszystkim z tą \"dużą różnicą wieku\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfdonaaaaaaaaaa
dziwiw mnie postawa niektorych ... tyvh ktorzy mowia ze facet leci na cialo, na tylek itd... mialam 15 lat jak zaczelam spotykac sie z moim . on mial 20 miedzy nami jest 5,5 r roznicy.. jestesmy razem 4 lata, planujemy za jakis czas slub, dziecko, mieszkamy razem od roku bo tak wyszlo, nie byla to nasza decyzja ale uklada nam sie swietnie, teraz juz jest moja mama i mieszkamy z nia, pracujemy oboje, dokladamy sie do rachunkow a reszta kasy jest dla nas( oszczedzamy na mieszkanko za pare lat)... nie zamienilabym go na zadnego innego rowiesnika, nie potrafie dogadac sie z facetami w moim wieku, mysle ze taka roznica jak jest miedzy nami jest w porzadku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świcek
ukryte pedofilstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×