Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie stara ale JARA

Dlaczego związek młodej dziewczyny ze starszym facetem jest POTĘPIANY?

Polecane posty

Gość nie ma reguły...
no 5 lat to w sumie żadna różnica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze sobie ludzie znajdą ale. mojej kolezanki, ktora ma 18lat, a faceta 27letniego nikt nie potepia, a na mnie i mojego zawsze najada. ja mam 19, moj skonczy za mc 38:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma reguły...
a jest żonaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaaa
nie ma reguly - jednak ja bylam mloda wiec byla ta roznica dosc duza jakby nie patrzec... ktos napisal pedofilia... nie, pedofilia by byla jakbym uprawiala z nim seks itp a dosc dlugo czekalismy.. dodam ze nie bylo u nas z tym problemu bo on byl prawiczkiem wiec nie wiedzial co to kobieta w takim sensie no a ja... ja bylam "dziewica" niby ale jednak rozdziewiczona nie z wlasnej woli... no coz, wlasciwie on pomogl mi z tego wyjsc i czekal az bede gotowa, az przestane sie bac mezczyzn.bardzo mi pomogl w tym czasie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedosrosła miłośĆ
Znam kilka przypadków,że dziewczyna ma naście lat i jest w związku z mężczyzną dużo starszym...Nie potępiam ich za to,lecz podziwiam,że odważyli się na taki krok ale jeżeli ta różnica nie jest np taka,że dziewczyna ma 16/17 lat a facet przed 40-stką na to patrze zupełnie inaczej.....Sama jestem nastolatką i spotykałam się z mężczyzną 12 lat starszym ode mnie. Nie chciałam tego, ale sama nie wiem kiedy zawrócił mi w głowie(oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu). On patrzy na to z przyszłością,wie ze ja o tym związku nie powiedziałabym rodzicom, chciałbym się z tym kryć bo moi rodzice by się temu sprzeciwili...:/ Ale ja nie kierowałam się rozumem tylko sercem...On nie chciał mnie wykorzystać czy coś takiego troszczył się o mnie...nawet gdy byłam w stanie nietrzeźwości opiekował się mną i mnie nie skrzywdził w żaden sposób..A opinie ma straszna....Kilka osób wie o tym,że czujemy coś do niego i mówili ze on by mnie wykorzystał i zostawił i moja mam właśnie takie zdanie o nim ma,że kompletnie nie ma poszanowania dla dziewczyn....A ja znam go właśnie z całkiem innej strony....Wypowiadają się na jego temat nie wiedząc jak naprawdę jest....Chciałby być ze mną ale wie,że to może się skończyć tragicznie ma tego świadomość..Powiedział,że brakuje mu mnie,widzę nawet jak na mnie patrzy gdy się mijamy...Tęsknię za Nim,ale boje się zaryzykować i tego również obawia się on...dlatego nasze drogi się rozeszły...Nie spotykamy się od dwóch tyg...Nie chciałam żeby to się zakończyło w taki sposób...Sex tu nie ma nic do tego...nie współżyję, on ma w swoim życiu w tej kwestii duże doświadczenie...Kocham go i jest mi bardzo ciężko..ale boję się,że jak by się to wydało to byłoby jeszcze gorzej....Ale przecież|| MiłoŚc nie jest Dla WieKu...||

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 26 on 55
razem 6 lat -syn 2 lata bylo i jest dobrze.jest miloscia mojego zycia.a co bedzie za kolejne 10-20 lat to sie okaze nie mysle na razie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja 18 on 23 i już tragedia... najwidoczniej to jeszcze nie ten jedyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 26 on 55
zdaje sobie sprawe ze kiedys zostane sama ....ale czy to znaczy ze mam zaprzepascic milosc mojego zycia-swoje szczescie? w powszechnych zwiazkach tez zdazaja sie choroby lub nagla smierc czyz nie? poki co jest szczescie jest zdrowie jest milosc.....oby jak najdluzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie przewidziałam tego
Ja 20 ,mój Ukochany 33:* Razem 2 lata! Byłam już pełnoletnia ,gdy się poznaliśmy. Zakochanie od pierwszego wejrzenia! Nigdy nie zapomnę Naszego pierwszego spojrzenia,słowa itd... Dziękuję Bogu ,że postawił mi Go na swojej drodze:* Bez Niego bym umarła:* Wszyscy wiedza o Naszym związku.Nikt afery nie robi ,ani nie robił. Może też dlatego,że On po prostu nie wygląda na faceta po 30tce! Jego znajomi mają mnie za równą sobie,nikt się nie wywyższa,ani nie poniża mojej osoby. Oddalibyśmy za siebie życie! Mieszkamy razem od roku. Dzięki temu wydoroślałam niesamowicie! Codziennie robię śniadania,obiady,kolację! Wszystko potrafię! Usamodzielniłam się tak szybko! Sprzątam,piorę,prasuję! Oczywiscie Ukochany pomaga mi bardzo! Fakt On gotuje naprawdę super! Ja to jestem nic,gdy On coś przygotowuje! Ja studiuję,a On pracuję. Kocham Cię:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem ze starszym facetem, od 2 lat. Różnica wieku to 14 lat, ja mam 22, a on 36. Tylko na początku mieliśmy wątpliwości \"kulturowe\" związane właśnie ze stereotypami, które każde z nas miało w głowie. Ja myślałam sobie, że starszy facet interesuje się tylko moim ciałem; on sobie myślał, że może już wchodzi w kryzys wieku średniego, skoro podoba mu się 20-latka. Później wątpliwości się rozwiały. Otoczenie reaguje dziwnie. Być może odczuwamy nasilone \"szykany\", gdyż nasza różnica wieku jest bardzo wyraźnie widoczna (a nawet pogłębiona naszym wyglądem). Ja mam wygląd nastolatki, a on wygląda te kilka lat starzej. Często słyszymy komentarze typu: \"Pewnie żona w domu siedzi z dziećmi a ten stary cap bla bla bla\". I cóż? Przecież nie zabronimy im mówić... można się zresztą przyzwyczaić. Mimo takich doświadczeń uważam, że związek 16-latki z 10 lat starszym facetem to nieporozumienie. Po pierwsze, czego ten facet u niej szuka? Załóżmy, że nie seksu... to czego? Może chce poczuć trochę \"świeżości i młodości\"... ale to dla kobiety też upokarzające, że ktoś kocha się w jej \"świeżości i młodości\" a nie w niej. Przecież te cechy nie zależą od niej... więc jak tu mówić, że wiek nie ma znaczenia? Myślę, że dorośli faceci wiążący się z 16-latkami to w większości przypadków nieodpowiedzialni i niedojrzali mężczyźni. \"W większości przypadków\" mówię, bo przecież nie śmiem wykluczać istnienia w pełni dojrzałej 16-latki. Jak białe kruki, takie dziewczyny też istnieją... tylko rzadko występują w naturze. Pozdrawiam wszystkie pary szykanowane przez otoczenie (tak, tak, gejów i lesbijki też)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejsi
Hej dziewczyny....ja tez jestem z facetem starszym od siebie Różnica wieku pomiedzy nami to 9 lat (ja mam 21 on 30)i juz na poczatku zaznaczam, ze jest nam z tym swietnie Nie bede czarowac, ze ten zwiazek nie stwarza tez pewnych problemow, ktore jak wiadomo przy takich roznicach wieku sa nieuniknione, ale sa rozniez do przezwyciezenia Waznym jest aby szanowac i choc probowac zrozumiec te kwestie z zycia partnera, ktore moga wydawac nam sie wrecz obce (pewne typy zachowan, opowiesci z mlodosci gdy ja mialam 10 latek on przezywal chyba najbardziej ekscytujace momenty w swoim zyciu:)) Wszystko jest do przejscia gdy jest milosc!!! Aha chcialabym jeszcze dodac ze jestesmy ze soba prawie od 3 lat w tym roku mi sie oswiadczyl:) planujemy wspolna przyszlosc wszystko przed nami...jak pewnie sie domyslacie dosc wazna kwestia jest dziecko Teraz moj ukochany jest w takim wieku ze "parcie" na rodzine jest w strefie delikatnie mowiac kumulacji U mnie to jeszcze nie jest odpowiedni moment ale mysle ze tak za 3 lata bedziemy dzialac:) Pozdrawiam wszystkie mlode kobiety starszych mezczyzn:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anika56667
ludzie aż tak was to gryzie że ktoś ma prawo do szczęścia..???mój mąż jest starszy ode mnie 15 lat i co z tego..???Wspaniale się dogadujemy i nie wyobrażam sobie życia z rówieśnikiem czy kimś innym... zaczęliśmy się spotykać gdy miałam 17 lat a po 4 latach wzięliśmy ślub i jest CUDOWNIE!!!! dziewczyny nie przejmujcie się tą gadaniną jeśli czujecie że to TEN facet to walczcie o niego!!! otoczenie zawsze będzie krytykować ale szczęścia wam nie da!!! Trzymam za was kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anika747464
ludzie aż tak was to gryzie że ktoś ma prawo do szczęścia..???mój mąż jest starszy ode mnie 15 lat i co z tego..???Wspaniale się dogadujemy i nie wyobrażam sobie życia z rówieśnikiem czy kimś innym... zaczęliśmy się spotykać gdy miałam 17 lat a po 4 latach wzięliśmy ślub i jest CUDOWNIE!!!! dziewczyny nie przejmujcie się tą gadaniną jeśli czujecie że to TEN facet to walczcie o niego!!! otoczenie zawsze będzie krytykować ale szczęścia wam nie da!!! Trzymam za was kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka22
1,5 roku razem (od 3 lat sie znamy) 17 lat roznicy wieku nie bylo i nie jest latwo, szczegolnie jezeli chodzi o akceptacje, ale kochamy sie i nie potrafimy zrezygnowac z tego zwaizku. dziewczyny jest nas duzo, naprawde nie warto sie z tym kryc, jak ludzie nie beda spotykac takich par, to sie nie przyzwyczaja. Pokazcie sie i badzcie pene swojej decyzji, a wtedy ludzie beda tez na was inaczej patrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka23
podbijam do gory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakoFacet
Do tych ktore maja 16-18 lat, gdybym ja mial szanse wejsc do waszych mlodych majtek majac 25 lat to ja tez potrafilbym udawac zrozumialosc, cierpliwosc, spolne tematy itd. nie wiecie co taki facet zrobi na taka szanse, znowu poczuc sie mlodszym i byc z mlodsza, tylko jedno, nie jestem taki i tak nie robie, ale jako facet, innych facetow znam, dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka23
sam taki nie jestes, wiec moze i sa tacy, ktorzy nie robia tego dla zabawy, a zdrowy rozum zawsze miec trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniiiodtipsa
witajcie, mam 18 lat i spotykam się z facetem o 16 lat starszym, jest 5 lat po rozwodzie i ma piecioletnią coreczkę. Jest nam ze sobą cudownie, jednak nie chcemy zeby moi rodzice dowiedzieli się o naszym związku, bo na pewni probowlaiby popsuc to co piękne. Znaja go, ale nie mają pojęcia jakie relacje są miedzy nami. Planujemy wspolną przyszlosc, oboje bardzo się zaangazowalismy. Myslicie, ze to masz szansę przetrwac? pozdawiam.. pS: nie myslcie, ze mi jest latwo, bo jednak mial juz kobiete, ktora kochal, dziecka nigdy nie porzuci, nawet tego nie oczekuje, jednak jestem jedynaczka i jestem oczkiem w glowie moich rodzicow:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniiiodtipsa
wiatam, mam 18 lat a moj facet prawie 34. Spotykamy się juz dluzszy czas, oficjanlnie jestesmy razem, on od 5 lat jest wolny (rozwod) i ma piecioletnia coreczke, ktora bardzo kocha i od ktorej nie chce się odwrocic z czego badzo się cieszę. Kochamy się, szanujemy i planujemy wspolna przyszlosc. Myslicie ze ten zwiazek ma szanse? Obawiamy się opinii rodzicow, bo oni chyba dostaliby zawalu tym bardziej ze jestem jednyanczka... poradzcie cos pozdrawiam PS: To dla mnie nie jest latwe, tym bardziej, ze mial slub koscileny i byl z kobieta ktora naparwde kochal, jednak wiem ze jestem tez bardzo dla niego wazna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Indije
Witajcie mam 15 lat a moj facet 80 i jest nam cudownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kombinatorka
gdybym miala 16 lat nigdy nie spotykalabym sie z facetem 25 letnim, ale z biegiem czasu roznica sie wyrownuje, jesli mozna to tak nazwac. teraz spotykam sie z mezczyzna o 10 lat starszym i nie wyobrazam sobie dogadac sie z mlodszymi, choc probowalam. mialam faceta i w moim wieku i rok starszego i trzy i piec, ale teraz 10 lat roznicy odpowiada mi jaknajbadziej, ja nawet nie czuje sie na swoje 22 lata :) czuje sie mlodziej, a moj partner jest rownie zakrecony i szalony jak ja :) a moj dziadek bym od mojej babci UWAGA UWAGA o litosci!! O 36 LAT STARSZY!! i jakos urodzila babcia czworke dzieci :) ale to bylo 50 lat temu :D i torche chyba za duza roznica ;) warto sprobowac byc ze starszym jak sie nie uda... czlowiek uczy sie na bledach, a moze jednak sie uda i bedziesz najszczesliwsza osoba na Ziemii :) chociaz nie ;/ to ja jestem najszczesliwsza :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulka77
co myslicie ona 20 on 30 lat dobrze czy źle??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaaaawa
bo ludzie maja najebane w bani....olej to.... ja mialam 16 lat o moj 23 i co z tego? wyjebane mialam!!! kochalam go a on mnie!! i nie byl zadnym pedofilem!!! ludzie zyja 100 lat za murzynami dlatego sa tacy....alee...mniej to w dup*** dobra rada:) a ci co tu sie wymandrzaja to pewnie jakies stare panyy i cnotki zal im dupe sciska....i potrafia tylko krytykowac... zegnam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczytałam trochę wypowiedzi i chce mi się śmiać..mam 23 lata,a mój facet 50.Jesteśmy razem od 5lat i w przyszłym roku zamierzamy się pobrać.Moja cała rodzina odwróciła się ode mnie.Chociaż powiem szczerze że problemy rodzinne były od zawsze(tata ukryty alkoholik).Mój facet jest od 7 lat po rozwodzie. Powiem szczerze że nie zamieniłabym Go na żadnego młodszego i innego!Jest nam ze sobą bardzo dobrze chociaż nie ukrywam że w naszym związku dochodzi do nieporozumień to jednak potrafimy iść na ustępstwa.Dziewczyny nie patrzcie co powie otoczenie.Jeżeli jest wam dobrze z tym mężczyzna to wiek nie gra roli.Ja jestem szczęśliwa i kochamy się a to jest najważniejsze.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powyzej to patlogia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15:41 [zgłoś do usunięcia] powyzej to patlogia Na twoim miejscu nie nazwałabym tego patologią.To że ojciec pije niestety nie jest moja winą ,a to że mam faceta starszego to jest tylko moja indywidualna sprawa.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i właśnie
twój pijacy ojciec tłumaczy twoje zainteresowania podtatusiałymi facetami . Ujmują crzecz ogólnie , jest to patologia, czyli odstępstwo od ogólnych norm spolecznych i obyczajowych . Ale nie twierdzę , że to zboczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zwał tak zwał.Dla jednych to patologia dla innych normalne.Mi jest dobrze jak jest i nie zamierzam tego zmieniać.Nie ja jedyna i nie ostatnia.Każdy ma swoje zdanie.Jedni mają młodszych,drudzy mają w swoim wieku a inni starszych.Widocznie taka wola Boga...Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×