Szukać chłopaka??? czy dać sobie spokój ???

No ja sie tylko z tym jednym poznanym w necie spotkalam w realu, bo naprawde zrobil na mnie dobre wrazenie. Chlopak jest dobry, no ale sam nie wie czego chce i to mnie troche boli. kiedys wiedzial, ze chce miec dziewczyne a teraz woli byc sam:(

i ja sie mu nie dziwie, tez ma oczy to widzi co sie dzieje :(

Tak to jest że jak ktoś się podoba to odrazu jest coś takiego "I tak nie mam szans" Przez jakiś czas się marzy o tej osobie aż się jakoś to ulotni

Jak go poznalam w necie i wydal mi sie taki fajny to tez tak myslalam, ze w sumie i tak nie mam szans u niego, bo np. jestem taka niesmiala... ale potem jakos sie to wszystko rozwinelo, on przyjechal do mnie kilka razy i bylo naprawde super, uwierzylam w milosc i w to, ze ktos moze mnie pokochac nawet taka niesmiala i malomowną. no ale niestety bylam w bledzie :(

croll no nie uogólniaj, równie dobrze my możemy napisac, że wszyscy bez wyjatku faceci to idioci i chodzi im tylko o jedno

nieśmiała dziewczyna też może być urocza i to u niej wcale nie jest wadą

a ja powiem tak...: daleko od siebie mieszkaliscie?

moze i racja ale naprawde takiej niesmialej dziewczynie ciezko kogos znaleźć i to jest problem.

racja mały joe, ale sa tez pewne granice :)

wiadomo że nieśmiali ludzie ze wszystkim mają trudniej w życiu

dzieli nas ok 1000km. mimo to on przyjezdzal do mnie, zalezalo mu na mnie...

to daleko miał biedak:p

ol maj gat :o dlatego tez dwie fajne dziewczynki niestety nie moga na nic liczyc z mojej strony :o szkoda

1000??? o kurcze, to faktycznie mu zależało :) A co Ci powiedział? że chce byc jednak sam ?

nawet raz zawiozl mnie do swoich rodzicow, to bylo straszne ale jakos przezylam...

do mnie jeden 370 km przyjechal;) ale wczesniej tez nie byl ze mna do konca szczery:( wiec nie wyszlo nie zaufam takiemu, ktory mnie oszukal choc raz...

powiedzial ze sam nie wie czego cche i ze chyba jednak najlepiej czuje sie sam... i ze chyba nie pasujemy do siebie. No takie niby gadanie a ja jednak czuje ze w dalszym ciagu mu zalezy na mnie. no zobaczymy jak to dalej bedzie, czas pokaze.

na odległość nie ma sensu

wszystko ma sens - jesli tylko sie chce

On jest bardzo dziwny i tu pewnie lezy problem, nie jest taki jak inni faceci, ale nie bede pisac czemu. Czesto nawet placze z tego powodu, ze wlasnie jest taki. Kilka razy przy mnie plakal... fajne przezycie widziec faceta w takim stanie ;)

Normalny facet (nie playboy) lubi nieśmiałe bo one go nie onieśmielają. Ale wszystko ma swoje granice i jak ona będzie go unikała to on uzna że nie ma co się "pchać"

ojej...

dla mnie odleglosc to nie bylby problem jednak przekonuje sie, ze znajomosci przez net nie sa dobrym rozwiazaniem

I tak za rok koncze studia wiec bym mogla do niego pojechac, byc moze juz na zawsze :) Ciekawe jak to by bylo mieszkac z nim i miec go tak na co dzien. Moze wcale nie byloby tak pieknie i w koncu sama bym uznala ze to nie ma sensu. No ale nie wiem, a moze byloby super? Chcialabym po prostu to sprawdzic i wiedziec co stracilam.

Albo np. jak nie mial neta w domu i specjalnie chodzil prawie codziennie do kafejki zeby ze mna pogadac. to bylo piekne :)

dla kogos niesmialego znajomosci przez net sa w sumie jedynym rozwiazaniem na poznanie kogos na reszte zycia.

prędzej można znaleźć rozczarowanie niż miłość

niestety chyba masz rację :(

wiem wlasnie ze dla niesmialych net jest czesto jedynym sposobem zeby kogos poznac. I wiem takze ze w necie sa normalni ludzie (bo ja mam nadzieje do takich sie zaliczam;)) ale roznych mozna spotkac - ryzyko jest zawsze...

każdy się uważa za normalnego a ludzie potrafią być tak żałośni że szkoda gadać