Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość errerere

bardzo źle znoszę krytykę

Polecane posty

Gość errerere

Wystarczy jedno złę słowo w moim kierunku, a już mam wszystkiego dość, płakać mi się chce. Właśnie na jednym forum (które lubię i często bywam) jakaś osoba napisała mi coś nieprzyjemnego, postanowiłam więcej tam nie zajrzeć a teraz mi się ryczeć chce. :( Jakakowliek uwaga - o moim wyglądzie, charakterze itd... wpędza mnie w dołki. Wszystko demonizuję, wyolbrzymiam. Jedno słowo, a ja się czuję nic nie warta. Tydzień temu kolega powiedział że mogłabym zrzucić parę kg, to do teraz mam fobię przed wychodzeniem z domu zanim schudnę, bo uważam że wszyscy widzą i myślą że jestem wielgachna. Obrażam się gdy mój facet skrytykuje moje jedzenie. Żeby tylko! Ja od razu czuję że jestem do wyrzucenia, że sobie nie radzę, że to kolejna dziedzina w której jestem do bani. Wszystko brzmi jakbym miała zaniżone poczucie własnej wartości, a to u mnie jest bardziej skomplikowane. Na zewnątrz jestem osobą pewną siebie (parę razy słyszałam że zarozumiałą), NIGDY nie płakałam przy drugiej osobie, jestem złośliwa, potrafię się odgryźć. Ale gdy tylko znajduję się sama i mogę być sobą..... łzy płyną mi ciurkiem i zaczynam nienawidzić świata. Ktoś ma podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakjkshcjkdah
moze poiwinnas sie przejsc do spacjalisty bo jak dla mnie to nie jest naoralne:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno powinnaś iść do specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errerere
Denerwuje mnie moje ciągłe uciekanie. Za jedno złe słowo jestem w stanie spalić za sobą mosty (przykład z tym forum), urwać kontakty, wykreślić osobę z mojego życia - tak bardzo odgradzam się od krytyki. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errerere
Chyba znam genezę tego zachowania. Jestem jedynaczką, od której rodzice nie wymagali włąściwie niczego, oprócz bycia prymuską. Świetnie się uczyłam, zdobywałam wszystkie wyróżnienia i dyplomy. Koszmarnie przeżyłam swoją pierwszą dwóję (chyba w 4 klasie podstawówki) - zamknęłam się w łazniece i wyłam, nie chciałam wyjść. Teraz to się przełożyło na inne poziomy życia. Uważam że muszę być świetna we wszystkim co robię: gdy gotuję, gdy sprzątam, gdy pracuję, gdy prasuję, gdy rozmawiam, no... we wszystkim. A gdy coś idzie nie tak - zaczynam się uważać za niewiele wartą. Właśnie sobie uświadomiłam że nie wierzę że w czymś MOGĘ NIE BYĆ DOSKONAŁA. Przecież to niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszz
krytyka może być konstruktywna, nawet jeśli ktoś nas obrazi, to dzięki temu możemy się nad sobą zastanowić... mnie słowa krytyki nie przejmują, a nawet nieco śmieszą czasem, szczególnie jeśli pochodzą od osoby, która nie zna mnie prawie wcale... mam do tego zdrowy dystans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errerere
inny przykład: parę lat temu dałam swoją fotkę na jakimś portalu (podobnym do fotka.pl). Były rankingi każdego dnia, jaka kobieta i jaki facet jest na pierwszym miejscu. Bywałam często na pierwszym miejscu, czułam się cudownie, wiadomo - kolejny dowód mojej doskonałości. :O Miałąm tam znajomych, dużo komentarzy itd... Zmieniałam zdjęcia, dodawałam. Kiedyś umieściłam jako główne zdjęcie, o którym znajomy powiedział "nie dawaj, bo tam ci wyszła kwadratowa szczęka". Ale dałam. Chwilę później pojawił się komentarz kogoś nowego "Ode mnie 10 pkt za odwagę, wyglądasz jak transwestyta". Pamiętam że rzuciłam się na łózko, wyłam wniebogłosy, i życzyłam śmierci temu kto tak napisał. ( Boże, piszę to i się śmieję, to komicznie brzmi, jakbym była rozwydrzonym bachorem ;) ) - wykasowałam swój profil, zdjęcia, urwałam wszystkie znajomości z tego portalu, pousuwałam ludzi z gg. I nagle... poczułam się brzydka, nieatrakcyjna, do wyrzucenia. Czy wiecie że obraża mnie słowo "ładna"? Zastanawiam się "czemu nie powiedział 'piękna', 'ładna' jest takie... nijakie". Nie chodzi o moją zarozumiałość. Bo ta sytuacja opisana ma związek z wyglądem, ale tak jest w każdej dziedzinie mojego życia. MUSZĘ BYĆ PERFEKCYJNA. ..... i to dla mnie duży problem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychowanie to podstawa. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A słyszałaś że nikt nie jest doskonały? Jakby nie pztrzeć ty też. Zostało ci się tylko z tym pogodzić, że ani ty ani inni nie są gorsi ani lepsi, są inni. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiedzma straszna
jakbym czytala siebie. masz niska samoocenie . ja sie wybieram do specjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×