Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość butan123

jestem z nim, ale...

Polecane posty

Gość jak was czytam
to mysle ze to o mnie... jestem z NIM, jeste dobry, czuly, kochany, inteligentny, wszyscy go lubia i w kolko mi powtarzaja jakiego to mam super faceta i jakie mnie to szczescie spotkalo. ale ja nie wiem co do niego czuje, czasami mysle ze jestem z nim z braku laku, bo jest mi dobrze musze sie obudzic i podjac decyzje bo marnuje ejgo czas i moj, prawda? nie uginaja mi sie nogi, czasami mi sie nawet nie chce z nim calowac... jestem z nim rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak was czytam
tez sie boje ze jak to sie skonczy bede strasznie samotna, ze nie ebde umiala sobie bez niego poradzic, nikt mnie nie przytuli i nie napisze smsa, ehhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja też...
nie miałam wtedy siły i ochoty na pisanie czegoś więcej, przeryczałam pół nocy, sama nie wiem o której zasnęłam, ale budziłam się kilka razy, spałam w ubraniu tak jak wróciłam... bo nie miałam nawet siły się przebrać... mieliśmy w czwartek iść na pizze a później na spacer, po naszych zajęciach...spóźnił się na wykład... otwierają sie drzwi i wchodzi... ale nie sam... tylko z tą niby swoją przyjaciółką, dobrze, że nikt nie widział mojej miny, serce waliło mi tak mocno, ciśnienie poszło w górę... wszystko poszło... w diabły...cały plan na miło spędzony wieczór... wykład się odbył ale przez 15 minut... no i po wyszłam z koleżanką, że się sesja zbliża to poszłyśmy xerować notatki, on wyszedł z tą babą... kiedy siedziałam już na przystanku zadzwonił i pytał, gdzie jestem... to mu powiedziałam i stwierdził, że potem wpadnie... wróciłam do akademika... nagrałam koleżance płyty... i tak siedziałam, znudziło mi się czekanie na niego, więc włączyłam sobie film... no i się popłakałam... i w tym właśnie momencie przyszedł...i nie sam a z tą babą... wreszcie miałam okazję ją poznać... siedzieliśmy u mnie chyba z 15 minut, taka niezręczna sytuacja, aż padło stwierdzenie, że jedziemy do naszego kolegi z roku... cała ta sytuacja była dziwna, i niezręczna dla mnie... chwilami czułam sie jak przysłowiowe 5 koło u wozu... jak wracaliśmy od kolegi... to oni poszli na papierosa, ja siedziałam z zamkniętymi oczami... w sumie gdyby nie ta późna pora to wysiadłabym na jakiejś stacji... i nawet by tego nie zauważyli... (jechaliśmy pociągiem)... jak wysiedliśmy ona pojechała do siebie, a my poszliśmy na ławeczkę pogadać... powiedział, że to, że ona była to było specjalnie, chciał sprawdzić to jak się zachowam, czy będę zła i zazdrosna, a ja chwilami miałam ochotę wepchnąć ją pod pociąg... jak zwykle on prowadził monolog, chociaż ja dodałam coś nie coś od siebie... ale nie usłyszałam nadal odpowiedzi na kiedyś postawione przeze mnie pytanie... było strasznie zimno, więc poszliśmy na autobus... zaczył "wpakował" mnie w odpowiedni, powiedział, że zawieszamy związek, ale to raczej już koniec... czułam się tak jakby mi ktoś wyrwał serce... chyba niezbyt ciekawie wyglądałam bo ludzie się na mnie dziwnie patrzyli...kiedy jechałam dostałam od niego smsa, że mnie przeprasza i żebym dała mu znać jak dotrę... w czasie drogi miliony myśli przeleciało mi przez głowę... ale rozpłakałam się dopiero jak wysiadłam z autobusu, szłam prawie pustą ulicą, portierka też mi się przyglądała... kiedy sobie płakałam... napisał smsa, dlaczego się nie odzywam i "mimo wszystko jakos mi jeszcze zalezy na Tobie", odpisałam mu tylko zdawkowe "niestety dotarlam" pozniej pisalismy cos na gg... chodzi mi o nastepne dni... jutro się z nim zobaczę, ale jak myślę o tym, że nie będę się mogła do niego przytulić to płakać mi się chce... napisałam list do niego, z tym wszytskim co mi niepasowało i z tym kiedy mi było z nim cudownie... ostanio po tej mojej chorobie, było tak jak na początku, był taki kochany i czuły....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×