Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

A ja powiem tak-

postanowilam ze chyba zostane sama do konca zycia

Polecane posty

Moj pierwszy chlopak niestety mnie porzucil, bo stwierdzil ze najelpeij się czuje jak chce byc sam. No więc chyba ja też tak zrobię. Czuję sie po tym związku bardzo wyniszczona psychicznie i boje się wchodzić w jakis nowy. Zwłaszcza, ze np. nie przepadam za seksem, a wiem, ze dla facetow to bardzo wazne. A watpie, ze znajde takiego, ktory to zaakceptuje. Do tego jestem juz niemloda, niedlugo stukną mi 23 lata... ostatni rok caly zmarnowany przez tego chlopaka, ktory najpierw zrobil mi nadzieję, rozkochal mnie w sobie, a potem stwierdzil tak po prostu, ze woli byc sam i ze nie pasujemy do siebie:( Moze rzeczywiscie samemu jest najlepiej? Cale zycie bylam sama dopoki jego nie poznalam. Bylo naprawde super, tylko ja, moj wlasny swiat, moje hobby. A potem pojawil sie on i byl dla mnie najwazniejszy. A teraz znowu jestem sama i chyba wroce do tamtego spokojnego swiata, gdzie bylam tylko ja, przynajmniej nikt mnie juz nigdy nie oszuka ani nie skrzywdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skojarzenie..
...Wiem, że jestem jedną z tych, co nie boją się żyć. Gdy dzień zmienia się w ciemna noc, Ńie przestraszy mnie nic. Wiem, że lubię sama być, Trwonić tak cenny czas. Choć nic się nie dzieje To dobrze mi jest z tym... I trudno mi się przyznać że to wszystko nagle traci sens, gdy Ciebie nie ma. Na głos nie wypowiem że tęskniłam gdy nie było Cię, trochę za długo... I trudno mi się przyznać że to wszystko nagle traci sens, gdy Ciebie nie ma. Na głos nie wypowiem że tęskniłam gdy nie było Cię, trochę za długo... Wiem, że rade sobie dam, nie potrzebny mi nikt. Nie musze tłumaczyć się, że znów nie robię nic. Wiem, że mogę sobie żyć jakby nie istniał świat. Wiem też, że dla Ciebie to oddałabym.... I trudno mi się przyznać że to wszystko nagle traci sens, gdy Ciebie nie ma. Na głos nie wypowiem że tęskniłam gdy nie było Cię, trochę za długo... I trudno mi się przyznać że to wszystko nagle traci sens, gdy Ciebie nie ma. Na głos nie wypowiem że tęskniłam gdy nie było Cię, trochę za długo... I trudno mi się przyznać że to wszystko nagle traci sens, gdy Ciebie nie ma. Na głos nie wypowiem że tęskniłam gdy nie było Cię, trochę za długo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieknie napisane
"Nie ma żadnych hormonów. Jest tylko Kosmos, ciała fizyczne i dusze. Ciała fizyczne złożone z cząsteczek i dusze które w nie wstępują. Miłość w związku to oddanie duszy drugiej duszy aż do śmierci ciała fizycznego, reszta to niedojrzałość emocjonalna czyli znikoma duchowość albo jej brak."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja powiem tak- > Po co postanawiać coś co jest nierealne do zrealizowania? Gwarantuję Ci, że prędzej czy później znowu poczujesz, że czegoś Ci brakuje. To kwestia czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×