czy to jeszcze mozliwe? czy milość moze powrocic??

Witajcie Jestem z chłopakiem ponad 4 lata. Ogólnie związek udany, oczywiście zdarzały sie kłótnie. On zawsze walczył, zabiegał o mnie, jeśli mieliśmy chwile zwątpienia, to On nie chciał odpuścić, mówił o wielkiej miłości, że chce być ze mną już do końca.Ostatnio mieliśmy się rozstać, on mnie zostawił ale na drugi dzień chciał już wrócić, bardzo mnie o to prosił, widać że bardzo walczył a ja byłam nieugięta...w końcu dałam mu szansę, było ok...I nagle wszystko mu sie odmieniło. Chyba już mnie nie chce...Czuję, że Go tracę, jestem mu obojętna... Jak się z nim widzę to traktuje mnie jakoś tak chłodno...Spotyka się ze mna wtedy, kiedy Jego koledzy nie mogą się z nim spotkać. Zasmakował innego życia...Nie jestem już dla Niego najważniejsza o ile jeszcze jestem ważna. Spotka sie czasem ze mna ale wtedy gdy nie ma nic innego do roboty. Boli mnie kiedy widzę kiedy z nim jestem jak natychmiast odpisuje na smsy kolegom, koleżankom a na moje odpisuje po czasie albo w ogoóle... Nie wiem co robić, jak sie zachowywać, żeby uczucie wróciło, żebym nadal była dla Niego ważna...Nie potrafie sobie z tym poradzić

wlasnie dostalam smska od Niego czy wstałam i czy dotarłam do pracy... dobrze, że chociaż cos napisał odpisywać na smsy, czy milczeć, jak odpisywać to z uczuciem czy chłodno:( moze powinnam pozwolic mu zatęsknić... pomóżcie:(

pozwol

czyli nie odpisywac? nie spotykac sie z nim? boje sie , że odczyta to tak, że już mi nie zależy

odpisz ,ale w toni kolezenskim ,nie narzucaj sie z uczuciami,odpisz tak jakbys odpisala koledze

:) tak zrobie:) ciekawe jak to wszystko sie potoczy...

daj na luz ,nie oddalaj sie zbytnio ,ale i nie narzucaj ,obserwuj po prostu ,badz blisko ,ale nie za bardzo

jestem taka, ze chcialabym zeby juz bylo dobrze, juz wszystko sie wyjasnilo...ale to nierealne bede sie narzucac o jeszcze gorzej...chociaz On lubi jak sie o Niego walczy

tak ,oni wszyscy to lubia ,a i tak w koncu stwierdzaja ze za malo sie staramy

niestety... teraz cisza, ciekawe czy cos napisze jeszcze dzis, wiem ze mial sie z kolega dzis spotkac zreszta On teraz ciagle sie z nim spotyka... nawet Go zapytałam czy teraz bedzie sie ze mna spotykal tylko wtedy, kiedy ten kolega nie bedzie mogl i odpowiedzial narazie to na pewno...

i jak mam to znieść... po tym jak mu sie odwidzialo to pisal mi jak on sie teraz swietnie bawi, ze ciagle gdzies wychodzi, poznaje nowe dziewczyny, a mi serce peka...:(

a odplac pieknym za nadobne ,tez masz chyba kolezanki ,zacznij wychodzic z nimi ,niech widzi ze potrafisz sie bawic bez niego ,i jeszcze mu opowiadaj ,niekoniecznie prawde

zrobilabym tak ale boje sie ze stwierdzi, ze mi wcale nie zalezy i ze dobrze robi ze spotyka sie teraz z kolegami

Cisza:(

Witam Natii22 wiesz to nie jest tak ze ,na kazdego to bedzie działać tak jak my to kobiety chcemy ...kazdy jest inny i faktycznie moze byc tak ze odbierze to ze, juz nie chcesz z nim byc a tego przeciesz nie chcesz...a dlaczego nie szczera rozmowa z nim powiedz jak on widzi wasz zwiazek czy wogóle go widzi...dlaczego masz miec nadzieje na cos czego juz nie ma ...??? a jesli on własnie robi tak jak to ty robiłas ,a moze ktos mu poradził zeby własnie tak z toba postepował zeby wiedziec na ile jest wazny dla ciebie przeciesz to onnn zawsze o ciebie zabiegał a ty to lubilas ... z toba skad wiesz ...? a ty nie zdajesz testu nie piszesz tak sms jak by on tego chciał ...nie znam go ale kazdy jest innny pamietaj o tym Natii .Pozdrawiam cie

Umieram;(( Powiedzial mi ze mam droge wolną...ze jemu zasmakowalo zycie z kumplami, pelno dziewczyn, picie, dyskoteki...ze on szaleje i bardzo jest zadowolony... powiedzial, ze moze za miesiac do mnie wroi, bo musi sie zastanowic... ale ja nie mam sily;( musze napisac prace dzis a rycze tylko nie wiem co robic:(

;(;( boliiii;(

przytulam mocno..

dziekuje... boje sie, ze mi opinie zepsuje, bo jest do tego zdolny;( to ze spalam z nim z milosci to wyjdzie, ze jestem dziwka:( kiedys mnie straszyl ze przerobi moje zdjecia i da nagie na internet:(

dziekuje... boje sie, ze mi opinie zepsuje, bo jest do tego zdolny;( to ze spalam z nim z milosci to wyjdzie, ze jestem dziwka:( kiedys mnie straszyl ze przerobi moje zdjecia i da nagie na internet:(

skoro tak ci grozil to juz chyba sama wiesz...ze stac cie na kogos lepszego, kogos kto bedzie cie szanowal... trzymam za ciebie kciuki, pamietaj ze jestes fajna dziewczyna;)

Juz zeby cos takiego i w ten sposob powiedziec to trzeba nie miec szacunku do tej drugiej osoby...a ta druga osoba przeciez jestes Ty, ta z ktora byl i kochal...czlowieka poznaje sie wtedy kiedy od nas odchodzi, tzn w jaki sposob odchodzi...pozdrawiam

teraz jakby nigdy nic pyta co robie i jak mi idzie pisanie pracy... nie bede znim gadac po co mam cierpiec:(

deenrwuje mnie to, ze On zagaduje o pierdoly, nie chce mnie to po co mu kontakt ze mna?? albo to ze pwoiedzial ze moze wroci za miesiac? wyszaleje sie z innymi a pozniej wroci jakby nigdy nic:(