zodiakalne barany po 30-tce

aniu masz racje co do tych wyprzedaży.........jak mam takiego pecha ,ze jak się już zdecyduje, to nie ma mojego rozmiaru:-(........i wtedy złość człowieka ogarnia:-(

ja kochane zaraz idę odebrać moje wyniki badań, później pojade na cmentarz i nad wodę:-D..........trzeba jeszcze się trochę poopalać w spokoju, bo jutro już dzieci przyjeżdżają:-p

czesc baranki:) miłego dzionka

a limonek nic nie pisze, tylko sie z nami wita:-O

patrycja markowska sprzedaje swoje auto na allegro:-) http://moto.allegro.pl/item214072983_zadbany_kabriolecik_.html

no dobra to ja spaduje hi,hi,hi

wita i czyta co piszecie baranki drogie:)

ja nie mam ostatnio az tyle entuzjazmu co wy:)

Madziu ja też się martwię......Limonek dobrze powiedział brak nam entuzjazmu:O

ej Madzia ja napisałam ze MI BRAK entuzjazmu nie wam:) wy jestescie pełne zycia a ja cos poddechła:(

małe sprostowanie to było oczywiście do baranek 30:) wszystko mi sie pomerdało:(

sie macie laseczki..........ja już po opalanku:-) i teraz po allegro buszuje..........zastanawiam się czy też nie zacząć wystawiać rzeczy po moich chłopakach:-)........jak na razie to wszystko wydaje, ale parę groszy zawsze by wpadło z allegro:-)............muszę to ze ślubnym przedyskutować, ale nie teraz bo sobie smaczne śpi:-)........ wyciągnęłam go nad wodę , a on biedak po nocce jest, ale to jeszcze nic...........całe plecy i ramiona ma w bąblach:-(.........tak się biedny spalił nad morzem i teraz to słoneczko i są efekty:-(

limonku posiedź z nami, wypij poranną kawkę i zjedz śniadanko zrobione przez anule:-) , a na pewno poczujesz się lepiej:-)..........a muszę ci powiedzieć ,że anka baranka robi pyszne śniadanka mniam, mniam...........dietetyczne, energetyzujące .........jakie tylko zpragniesz:-)

kasiu, teresko co się dzieje:-(...........wy jeszcze dziś listy nie podpisałyście.............mam nadzieje,że wieczorkiem opiszecie, czym albo kim byłyście tak zajęte;-)

to ja lece sobie dalej na allegro........zaglądam

z piskiem opon...........witam Madziu jaka miła z Ciebie osóbka no normalnie miód na moje serce spłynął za te śniadanka biegam,biegam tam i z powrotem....... spotkanie za spotkaniem............. kurczaka właśnie wyciągam z piekarnika......mniam...mniam.....mniam.... zaglądam póżniej....:):):)

no jestem łupy podzielone :) pogoda przecudna.......tylko na urlop jechać,ale mnie sie nie chce....ja lubię lato w mieście....pamiętacie za starych czasów...... i powiem Wam szczerze,że jak mam jechać,tyle kilometrów,a tam tłok ścisk,rozgrzani wszyscy,rozkrzyczani...wszędzie z głośników ryczą wakacyjne hity....:O to mi się nie chce....wolę poczekać jak tłumy wyjadą i po sezonie sobie spokojnie odpocząć:)

aniu starzejesz się????:-p

jak byłam nad morzem było super...owszem było mnóstwo ludzi, ale tego się tak nie odczuwa jak w mieście, no i te zabawy na plaży do białego rana:-)

za mną też dzis chodził kurak, ale nie chcialo mi się piec w ten upał.......na kolacyjkę zimny arbuz :-)

Madziu tak :P

Madzia a co za badania robiłaś ?coś poważnego :O nic Ci nie jest kochana

prześwietlenie kręgosłupa i na tarczyce.......z prześwietlenia wyszło, że mam jakieś tam początki zwyrodnieniowe w okolicy szyjnej........a reszta wyników jutro

a ja lubię kurczaka upiec,hi,hi,hi...nawet w upał,bo mam z głowy :P na kolacyjkę gorący........a zostaje na drugi dzień,to kanapki na lunche są...hi,hi,hi,hi i Matyldzi się kąsek trafi.......więc czysta wygoda i dwa dni jedzenia....a natchnienie wziełam od nigelli lawson;) ta co na tvn style gotuje:powiedziała,że ona nie może spać spokojnie bez upieczonego kurczaka :):):) dostosowałam się i jaka oszczędność czasu..... muszę Wam powiedzieć,że pies mój to ma taki apetyt,że ho,ho,ho....cały czas głodna....a mówią,że jeść w upał się nie chce ;) no i nie powiem ale moja rodzina też jakiegoś spida na jedzenie dostaje....:D:D:D:D:D zamiast palać to oni już na zimę oszczędzają ;)

a może oni pogodę przepowiadają i jakieś ochłodzenie ma przyjść:-p

no z tym kręgosłupem to uważaj,bo póżniej będą problemy większe..

idę z psinka na wieczorny spacerek........jak wrócę to od razu siadam do kompa:-)

Madziu nie wiadomo,może tak :P

ok anka- baranka będe uważała:-)

ale dupy to im do zimy urosną :O