Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bristol

WYJEZDZAM DO BRISTOLU I TAM BEDE ZARABIALA 6 funtów

Polecane posty

Gość Bristol

na godzinę. Będe pracowała po 10 godzin dziennie...soboty i niedziele wolne. Czy to są dobre zarobki na utrzymanie sie w Anglii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak na Bristol to OK. to wyjdzie jakies 900-1000 na reke jak dobrze licze. pokoj w Bristolu kosztuje, w zaleznosci od dzielnicy, od 240 funtow miesiecznie do 400. w sumie to bedziesz miala ok. a gdzie bedziesz pracowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha dojazdy 1-2 strefa (a sa tylko 2 :D) kosztuje OK 65 funtow miesiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bristol
Ja bede mieszkala z chlopakiem,i jego rodziną,takze będe z nimi placila za mieszkanie ogólnie wyjdzie o wiele taniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bristol
Mysle że odłoże na coś wiekszego.....bo wyjezdzam tam na dwa lata,bo na tyle mam umowe. Mój chlopak jest tam juz 3 lata i sporo oszczędza,zbieramy na wspólne mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkanie w Polsce? ja tez mialam taki zamiar, ale moje wynagrodzenie w UK nie roslo tak szybko jak ceny mieszkan w Polsce. zreszta ja juz sie tam raczej nie wybieram chyba ze cos sie zmieni. tu mam normalna prace, mieszkanie, jezdze do rodzicow na swieta i jest OK. nie musze sie stresowac czy bede miala do pierwszego. nie sadze tez zebym w Polsce dostala prace, pozwalajaca na utrzymanie dobrego domu (zakladajac ze go juz kupilam) i wychowania dzieci na NORMALNYM standardzie zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bristol
Nie nie mi chodzi o kupno mieszkania w Anglii:) Jakis miły domek. Fundusze Mojego chlopaka sa zniewalająco duże,takze mysle ze jesli jeszcze ja podejme tam prace za 6 funtów ,to napewno nam sie uda:) W Polsce nie ma po co pracowac i mieszkać....i tylko myslec czy uda mi sie wyzyć do 10!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram. tutaj domek jak najbardziej. my tez powolutku zbieramy ale lubimy normalne zycie bez super oszczedzania wiec idzie nam to powoli. chyba musimy zamienic 1 bedroom na mieszkanie z kims jeszcze to bedzie widac postepy a niektore domki sa tu naprawde urocze. jak wyjedziesz poza Bristol to naprawde jest na co popatrzec. zwlaszcza na trasie Bristol-Bath.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bristol
Nio własnie tutaj domki mają swój urok,ludzie o nie tak dbają i te ogródki :) Sliczne widoki,tak samo podoba mi sie w Niemczech wszystko takie czyste i zadbane:) a Ty valeriana gdzie jestes w jakiej miejscowosci;>??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yate pod Bristolem jak bede kupowala domek to tutaj lub w okolicy. duzo ladniej niz w samym Bristolu. w sumie Bristol przypomina mi Londyn, brudny, odrapany, zakurzony. stare wiktorianki z brudnymi firankami w oknach :P a przede wszystkim wkurzajace parkowania na ulicy. tutaj do domku dolaczony jest garaz lub miejsce parkingowe. tylko te ogrodki takie malutkie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
valeriana a tak z ciekawosci jak tam u was stoja ceny domkow? 2 czy 3 pokojowe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakup czy wynajem? wynajem (bo ostatnio szukalam) 3 bedroom 645-800 funtow zalezy czy w miasteczku czy w dzielnicy posh. najwiecej jest za 650. czasami trafia sie 4 bedroom za 680 wiec jeszcze lepiej bo masz dodatkowy pokoj za 30 funtow miesiecznie. jesli chodzi o kupo do studio tak w granicach 80-100 tys. 1 bedroom 117 tys ostatnio na mojej ulicy. tak srednio to od 100-170 nawet. 2-3 bedroom to byloby ok 180 tys w gore nawet do 275 tys ale ten jest naprawde super. tez na mojej ulicy. 4 bedroom, nowe budownictwo, okna plastikowe, ogrod garaz i 2 miejsca parkingowe. w sumie to naprawde ceny sa rozne. wejdz sobie na stronke agencji w Britolu i Yate i porownasz. czasami ceny naprawde sa drastycznie rozne za bardzo podobne domy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bristol
valeriana no z tymi domkami to dokladnie bardzo róznie...czasami za taki sam doem czyli tyle samo pomieszczen dasz o wiele więcej ,niz w innym miejscu ,ale na tej samej dzielnicy....no róznie róznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missty19
Ja tez jade do Bristolu w sierpniu, bede pracowac jako aupair na rok, mam nadzieje ze bede miec mozliwosc spotkac sie z jakimis Polakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bristol
Missty19 w Anglii jest tylu Polaków że hoho :) Napewno poznasz i to wielu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mniej wiecej takie same ceny jak tu gdzie mieszkam - my nie zdecydujemy sie mysle na zakup mieszkania bo nie damy 300 tys za dom - nie byloby nas stac na inne rzeczy.. wole osobiscie wynajmowac do czasu, potem wykupic np mieszkanie spoldzielcze (a ceny sa tansze niz jak sie kupuje normalnie) i odkladac np z mojej wyplaty na emeryture - tak sobie tylko mysle na glos:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missty19
nom, wiem wiem, jestem ciekawa czy to ''wycieczka'' wiele zmieni w moim zyciu...jakos nie czuje checi powrotu tutaj z aten rok, w sumie chcialabym tam studiowac, nie wiem tylko jak to jest mozliwe jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bristol
Missty ja tam napewno zaczne studia :) Bo widzisz mam 19 lat:) A nie chce byc bez studiów.....Jakos to będzie,napewno mi sie uda;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moge zapytac po co ci studia? skoro nie zamierzasz wracac do kraju to osobiscie nie widze sensu. ja nie mam - zyje pracuje, mam lepiej od kolezanek z uczelni, ktore maja po 700-1000zl. oczywiscie jak bedzie to decydowalo o moim awansie, lepszej pracy i pieniadzach to pojde studiowac - jesli nie to uwazam ze szkoda czasu. to chyba bardzo plytkie i materialistyczne podejscie, ale jak slysze opinie znajomych ze bez wyzszego jest sie niczym, to chyba zostane tutaj i zmienie znajomych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bristol
valeriana wiem ze tutaj w Anglii zyje sie lepiej niz w Polsce po jakichkolwiek studiach z wyzszym wyksztalceniem, jesli będe miała czas na studia bo wiadomo moge byc za bardzo zajęta pracą i związkiem to pójde i je rozpocznę.Zobaczymy jak to będzie :) hehe nio rozbawił mnie ten tekst Twoich znajomych ,ze bez wykszt. wyższego jest się nikim.....:D osoba która jest nikim,to taka,która siedzi na dupie i ani to pracuje ,ani niczym sie nie przejmuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak niektorzy z nich. siedza na garnuszku u rodzicow bo praca za 700zl to wstyd, za granice nie bo tak robia tchorze, ale maja studia wyzsze i dyplom kierunku, ktory ma wiekszosc ludzi w kraju. czasami nawet dwa fakultety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedynie szkoda mi ich rodzicow, ktorzy maja w domu dwudziestoparoletnich pasozytow, z pretensjami ze rodzice zarabiaja za malo i oni nie moga robic doktoratow ipt (tak tak ten tekst tez slyszalam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bristol
I tak własnie jest w Polsce.....większosc woli klepac biede ,bo wyjazd za granice to wstyd.....tak robią tylko tchórze.....ehhh;/ Gdyby każdy tak myslał to naród by wyginął ...heh.... . Ja pragnę zarobić,pragnę mieć własny dom i wiem że ta praca mi w tym pomoże ,bo gdzie ja zarobie 60 funtów dniówki w Polsce>? przeliczając to na polskie złote? No nie da rady. Kto chce zarobić ucieka z Polski proste....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w kazdym razie z jakiegos powodu jak mowie ze zamierzam kupic kiedys mieszkanie w Anglii to wszyscy palaja swietym oburzeniem. OK to sie wygadalam... mam nadzieje ze bedziecie mialy fajna prace i mimo wszystko kupicie kiedys wymarzone domki. warto w tym celu grac w Euro Million i modlic sie o krach mieszkaniowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to chodzi zeby nie przeliczac - bo przeciez masz zamiar zyc w uk :) a co do studiow to podzielam opinie valeriany - nie zawsze trzeba je miec by cos osiagnac w zyciu... nie w kazdym przypadku i nie zawsze tytul magistra jest miara madrosci i inteligencji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bristol
No i nie wyobrazam sobie zeby miec np.25 lat i siedziec pod dachem rodziców;/ Tez dziwna sytuacja...to świadczy chyba tylko o nieusamodzielnieniu itp...I jeszcze wyciągać pieniądze od rodziców na egzaminy ..no to juz przegięcie,ja od rodziców od małego próbowałam wyciągać jak najmniej..jak byłam małą dziewczynką to nawet ślimaki zbierałam,wiśnie,zrywałam lipe....aby tylko zarobić i mieć satysfakcje z tego,że to ja sama zarobiłam:) Pamiętam to dokładnie.Od 2 lat śpiewam na weselach ,takze zarabiam na swoje wydatki:) Teraz wyjezdzam do Anglii do pracy.Całe zycie dawałam sobie rade:) I rodziców mam wspaniałych zawsze zawsze mnie wspierali :) Ciesze sie ze uczyli mnie samodzielnego zycia...bo ja bardzo tego pragnęłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda martik - nie przeliczac. ale z drugiej strony np ja pracuje na perfumy Lancome jeden dzien a siostra tydzien :( to nie jest przeliczanie - to ocena faktycznej sytuacji i wartosci realnej pieniadza tutaj i tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×