Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dusia22

nie mam zycia przez studia

Polecane posty

Gość dusia22

studiuje, mieszkam z rodzicami. nie mam zycia studenckiego, bo trafilam na takich kujonow na uczelni, ze az zal:o rodzice traktuja mnie jak mala dziewczynke, co jeszcze chodzi do szkoly, umyj raczki, zmow paciorek, ucz sie:o moje kolezanki, albo powyjezdzaly do innych miast na studia, mieszkaja ze swoimi facetami, albo z kumpelami, bawia sie i uzywaja zycia.ja nawet nie mam z kim,moj facet ma ciezkie studia, duzo sie uczy i nie ma czasu.inne kolezanki, co nie poszly na studia, pracują, maja swoja kase, wynajmuja albo kupily sobie mieszkania, mieszkaja z facetami, albo wyszly za maz.niektore maja male dzieci.i dzis np- ja wracam z zajec z wielka torba ksiazek i mysla, ze zaraz sie bede uczyc do sesji, a po drodze spotykam jedna kolezanke na spacerze z dzieckiem i mezem, druga na spacerze z narzeczonym, po pracy:o a ja jak gimnazjalistka- do szkoly i do nauki:O zal mi siebie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laki luk
co nie zmienia faktu że być może jesteś super dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna_23
Nie narzekaj, inni maja gorzej. Ja mam taki zapiernicz na uczelni, ze nie wiem za co sie zabrac. Do tego pracuje nad badaniami naukowymi. Nie mam ani troche czasu wolnego. Moje zycie to studia, praca, spanie i tak w kolko. Pomysl, ze przemeczysz sie jeszcze te kilka lat, a potem znajdziesz dobra prace i bedziesz miec nareszcie troche czasu dla siebie a oprocz tego bedziesz niezle zarabiac( o ile studiujesz dobry kierunek). Tez bym chciala mieszkac u rodzicow i nie pracowac, wiec uwierz mi- wcale nie jestes w zlej sytuacji. Glowa do gory i nie rozczulaj sie nad soba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusia22
moze gdybym miala inne ralacje z rodzina- ale mam fatalne, marze, kiedy wreszcie sie stąd wyniosę..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co za problem... faceta zaproś, machnijcie dziecko i też zostaniesz szczęśliwą mamusią... będziesz musiała rzucić studia i podjąć prace w biedronce aby utrzymać rodzinę... to jest w twoim zasięgu więc weź się za siebie i osiągnij to o czym marzysz 🖐️ kiepska prowokacja... a mże jednak są ludzie co tak myślą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusia22
gdyby nie to, ze nie jestem jeszcze na dziecko gotowa psychicznie to bym tak zrobila:O ale nie chce wlasnego dziecka unieszczesliwic:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mialam
Zaszlam w ciaze;),wyszlam za maz,wyprowadzilam sie z domu i wreszcie mialam spokoj.skonczylam studia i wychowalam dziecko i czesciej bywalam na imprezach niz wczesniej,bo wczesniej nie bywalam wcale;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mialam
I nie pracuje w biedronce-to do tego dowcipnisia z gory;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała literkaaa
popieram.. ileż mozna się uczyć, ciągnąć ten sam temat.... nie kazdy ma dar tłumaczenia, przekazywnia wiedzy - to sie tyczy i nauczycieli ale i pracodawców na szkoleniach:O tez mysle, ze studia mącą. Gdby nie one juz dawno wolnisc pozwoliłaby podjac prace nawet w innnym rejonie, innej czesci kraju, a tak studia wiążą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukasz dziury w calym
naprawdę...zachowujesz się, jak rozkapryszona dziewucha, która nie ma swojego zdania i buntuje się, bo nie może szaleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mialam
do szukasz dziury Skad wiesz jaka ma sytuacje? Rozni sa rodzice i ja wspolczuje dzewczynie,bo przeszlam przez rodzinne "wiezienie"-zero spotkan,z uczelni prosto do domu,zero znajomych i przyjaciol i......zero jakichkolwiek imprez poza wczesniejsza studniowka i balem maturalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atbbbb
ja mam to samo:( nawet nie mam z kim na imprezke wyskoczyc:( skad jestes? moze sie spikniemy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusia22
mi niby pozwalaja .niby.bo sie naslucham, ze jak pojde na impreze to nie zdam egzaminu ktory jest za miesiac, albo mnie ktos zgwalci, albo zabije:O super mi sie chce po czyms takim imprezowac:o poza tym, moja rodzina nie ma swojego zycia, tylko sie mną zajmuje- a czemu zalozylam taka bluzke a nie taka, a czemu to a czemu tamto:o zyc nie umierac poprostu.a studia mam wcale nie przyszlosciowe, wiec watpie, ze bede kokosy zarabiac w przyszlosci.zreszta wcale mi nie zalezy na tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukasz dziury w calym
Jak słuchalaś się całe życie mamusi, to co ona powie, to się nie dziwię, że siedzialaś w domu. Jest taki wiek, że młodzież sie buntuje. Ja też na nic nie mialam pozwolenia, ale się buntowalam i stawialam na swoim. Nie można całe życie być pod kloszem rodziców. Jak sie nie potrafi, to będzie się z rodzicami i pretensje do całego świata...a można się usamodzielnić, jak sie tego bardzo chce, a nie zwalać winę na rodziców. Mieszkam już od chyba 7 lat sama, a autorka widzę, że jest o rok młodsza ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusia22
a poza tym , nawet nie mam z kim? co sama bede na piwo i na imprezy chodzic? moj facet ma czas na impreze raz na rok, bo pelno nauki ma:O kolezanki albo wyjechalaly,albo od imprez maja swoich mezow i narzeczonych, ktorzy sie nie ucza po nocach i maja czasem 3 godzinki na impreze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mialam
Jedynym sposobem na wlasne zycie jest osobne lokum finansowane z wlasnych srodków i jezeli naprawde ci zalezy na niezaleznosci to ryzykuj-świat nalezy do odwaznych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mialam
do szukasz dziury w calym Gdyby ojciec tlukl cie regularnie nie sadze,ze mialabys odwage mu sie sprzeciwic.Tym bardziej,ze uchodzilismy za idealna rodzine-ojciec na wysokim stanowisku ,idealna zona i idealne dzieci na pokaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie dobra dobra
ale masz problemy....z boku jak sie patrzy to wszyscy sa szczesliwi...jak Ci zle to przenies sie na zaoczne ,znajdz prace i wyprowadz sie...a wersja druga to machnij sobie dziecko i tez chodz na spacerki:P o kurcze kobieto wrzuc na luz"P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm from wlkp
jakbym czytal o sobie... dla mnie zwykle przedluzenie liceum, codziennie nauka w weekend praca by miec na cokolwiek...... a ja chce do PRACY normalnej...chce sie poswiecic hobby, wyjechac gdzies na wakacje za granice, zrobic remont pokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laliitaa
myslisz ze te dziewczyny co maja teraz dziecko jest im lepiej niz tobie?? moze one sobie mysla o tobie ze ci fajnie bo nie masz obowiazkow,nie musisz chodzic do pracy itd. Moim zdaniem tobie jest lepiej, Ja niechcialbym miec w tym wieku dziecka,jest tyle jeszcze czasu zeby sie bawic w rodzine.Zrob cos ze swoim zyciem i przestan sluchac sie mamusi ze cie zgwlaca jak wyjdziesz na impreze i wreszcie rusz sie gdzies a nie narzekasz i nic nie robisz. Samo nic sie nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×