Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakajestem

NIE WIEM CO ROBIC

Polecane posty

Gość jakajestem

zaraz mnie pewnie zbluzgacie mam 20lat a moj facet ma 40:(dla mnie rozwiodl sie z zona powiedzial ze jestem dla niego najwazniejsza ma dorosle dzieci ale nie wiem czy ten zwiqzek ma sens nie pokazuje sie z nim przy moich znajomych nikt o tym nie wie nawet rodzice wyrzucili by mnie z domu nie wiem czy go kocham to chyba bardziej zauroczenie dodam ze jestesmy juz pol roku ale nie bylismy ani razu w lozku ejszcze wiec nie chodzi o sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajestem
i co nikt nic nie doradzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajestem
przysiegam ze ani razu nie bylismy w lozko on powiedzial ze dopiero jak bede gotowa na to on szanuje moja decyzje ze jeszcze nie ejstem gotowa po co mialabym sciemniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajestem
gratuluje kultury sama jestes kretynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniewolona
nie słuchaj opini tych zyczliwych ;) sama mam faceta starszego od siebie. jestem jego boginia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alealee
no, ja bym cię też z domu wyrzuciła, gdybym była twoją matka. Rozbiłaś małżeństwo a teraz chcesz się wycofać...nieżle, troche póżno na wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2525235
mam podobny związek, ja 27, on 42, dla mnie się rozwiódł, ale my oczywiście sypiamy ze sobą, mieszkamy razem, planujemy ślub, moi rodzice go lubią, znajomi też, chociaż róznica pokoleniowa czasami jest odczuwalna. Jak go kochasz to nie wiem nad czym się zastanawiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2525235
alealee ma rację, jeśli rozbiłaś jego małżeństwo to najgorsze świnstwo jakie teraz możesz zrobić to zostawić go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alealee
ona ma 20 lat, to jeszcze dziecko w porównaniu z toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniewolona
znamy sie od wrzesnia ubieglego roku i ani razu nie wylądowalismy w lozku.wiem ze kocha.czuje to...jego słowa, gesty zachowanie w towarzystwie odziwerciedla to uczucie.miedzy nami jest roznica 13 lat.jestem szczesliwa.jestem jego dama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2525235
dla mnie dziwna jest ta opisywana sytuacja. Rozwód to duży krok, duża zmiana, radykalna. I facet musi mieć mocne argumenty by dla "kochanki" JEDNAK zostawić rodzinę. A tu się okazuje że nikt o waszym związku nie wie? Rodzice, rodzina, znajomi? To jak wy się spotykaliście? W zaciemnionej kawiarni raz na miesiąc? Do tego bez seksu? Ten temat pachnie mi prowokacją. Moim zdaniem żaden facet nie rozwiódłby się dla małolaty z którą nawet nie był w łóżku i nikt o ich związku nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajestem
nikt nie wie on mieszka ode mnie o 40km spotykalismy sie u niego w mieszkaniu zawsze ale jezdzilismy gdzies mowi ze bardzo mnie kocha ze przy mnie teraz wie ze zyyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2525235
Dobra. Faktem jest że on kocha. Najbardziej to uargumentował zostawiając rodzinę. A Ty co? Po co pozwoliłaś mu na rozwód skoro teraz nie wiesz czy chcesz z nim być? Skoro rodziców się boisz? Opinii znajomych? Bez sensu. CHcesz mu dać nauczkę czy co? Po co to zrobiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alealee
bo jej zaimponował, taki dojrzały, mądry, zakochany. A nie jakiś 20-to letni chłystek, którego stać najwyżej na lody i piwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajestem
dziewczyny wiem ale nagle doszlo do mnie ze sama nie wiem czy chce byc z nim:(naprawde czuje sie fatalnie wobec niego ale to nie moja wina ze wladaja mna takie uczucia dziwne chyba sie zaczynam bac tegow szystkiego jak to wyjdzie na jaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniewolona
i nie mam juz 20 lat tylko roszke wiecej.dziewice tez nie jestem :) ale jesli chodzi o te znajmosc to wszytsko musi dojrzec zeby mialo odpowiedni smak.nie spieszymy sie z ta decyzja :) narazie zdobywa mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2525235
gdy my byliśmy jeszcze "kochanką i żonatym", dyskutowaliśmy aż do znudzenia o ewentualnym rozwodzie. Czy warto, on pytał czy go wtedy nie zostawię. Ja wiedziałam że nie. Jest miłością mojego życia, kochałam i kocham go szaleńczo. Braliśmy wszystkie za i przeciw. Ale sytuacja była już taka, że nie dało się uniknąć skrzywdzenia kogoś. Doszliśmy do wniosku że jesli się rozstaniemy, a on zrobi tak jak WYPADA, czyli zostanie przy żonie - już zawsze będziemy nieszczęśliwi. Więc zawalczyliśmy o nasze szczęście. I nie żałuję. W dzień, w którym dostał rozwód, zjawił się u mnie z bukietem kwiatów i pierscionkiem (i kluczami do mieszkania która dla nas wynajął), padł na kolana i zapytał czy wyjdę za niego. Ale... jak widzisz - my prowadziliśmy takie rozmowy. Czy wy o tym nie rozmawialiście?! O dalszym życiu? O waszych rodzinach? O ewentualnym ślubie? Mieszkaniu razem? Na moje to Ty jesteś jakąś rozpieszczoną małolatą, która zabawiła się czyimś kosztem. Dopóki był zajęty, intrygował Cię. Jak stał się wolny - przestał być interesujący? To nie jest miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniewolona
moze chcial odejsc od zony.nie chce byc sam i wmawia tobie ze to dla ciebie zrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie hehe
ale bzdura NIKT NIE DOSTAJE ROZWODU W CIAGU 6 MCY!!!!!!!! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniewolona
do 252525... gratuluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniewolona
moj brat dostal po trzech :) jak go zona zdradzila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajestem
wqrza mnie to ze nie pozwala mi chodzic gdzies od czasu do czasu potanczyc a jak mowie zeby szedl ze mna to on nie chce ja chce ejszcze troche zasmakoweac mlodosci a nie odrazu sie wprowadzic do niego i gotowac obiadki,sprzatac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie hehe
no to bedzie miał sprzątaczke i młoda dupcie:D niekótrzy wiedza jak sie ustawić w zyciu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheeeeee
pewnie impotent stąd ta ideologia o twojej gotowości...Jak można w ogóle dotykać takiego starego capa ??! Popierdzieliło cię ? Co ty jakiś feler masz, że żaden normalny chłopak w twoim wieku cię nie chce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2525235
nikt nie dostaje po 6 miesiącach? To Cię zaskoczę. Mój ukochany dostał na pierwszej rozprawie. To jest wykonalne, gdy rozwód jest bez orzeczenia o winie, a obie strony są zgodne do tego by się rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzuć go
ale zrobisz przyjemnosć jego żonie! Ona sobie moze znajdzie fajnego drugiego partnera, a ten stary cap zostanie sam!! Jest to najlepsza ironia losu!!!! I jest to sprawiedliwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale trzeba czekac na pierwszą
rozprawę!!!!! poznali się 6 miesięcy temu i facet po pierwszym spotkaniu pobiegł załatwiac rozwód??????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2525235
Tak, trzeba czekać, ale różnie bywa w różnych przypadkach. Mój facet złożył pozew w sierpniu, po kilku tygodniach dostał wezwanie na pierwszą rozprawę która odbywała się w październiku (czyli tylko 2 miesiące). I od razu dostał rozwód. Ale znowu moja koleżanka od złożenia pozwu musiała czekać na rozprawę 7 miesięcy. Nie wiem od czego to zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×