nadenci warszawiacy

co sądzicie o Warszawiakach. Czy oni naprawde są tacy beznadziejni? podobno mało kto ich trawi.

:O:O:O

Powiadam

w warszawie sa najlepsze budele

"Nadenci" to podobno są Warszawiacy napływowi :D

i ponoć najwięcej chorych na aids dziwek

dziwki robia to zawsze w zabezpieczeniu, czego nie mozna powiedziec o miłośniczkach hebanowych ciał

ponoć prezerwatywa nie daje całkowitej pewności, ale powodzenia

Ja jestem odpływowa, od kilku lat chwilowo na zsyłce na wysuniętej placówce w kraju. Ciekawe czy jestem nadęta :D Patrzę w lustro i chyba nie....

Są i nadenci, skurwiele słowem Warszawiacy- cwaniacy i są tacy którzy odlegają od tego przyjęcia w sumie bezpodstawnego.Mam własnuie znajomego z W-wy jest mily,wyrozumialy, pomocny nic z cech typowego warszawiaka. Tyle ze widac ze ma swoj styl i inne podjescie do zycia.Tak jak wszędzie są dobrzy i zli, sprawiedliwi i cwaniacy, chyba ze mowa o pewnym budynku na ul. Wiejskiej. :(

a do lasu nie boisz sie chodzić? tam kleszcze grasują

Burelioze da się wyleczyć

teksty w stylu 'to już nie mogłaś w Wawie studiować'.... mnie rozbrajały, tak jakby w Polsce była Warszawa, a poza nią wielka czarna dziura :P.... mam też kilku fajnych znajomych z Warszawy, ale mieszkać bym tam nie chciała :P

Warszawiacy nie znają kodeksu drogowego

Jasne jest to że otoczenie czyli w przypadku tego tematu głównym wątkiem jest miasto- Warszawa istotnie wpływa na nas samych choć nie zawsze jestesmy tego swiadomi. I tak wlasnie taka wielka, szumna Warszawa tak naprawdę jest samotna i zagubiona. Moj przyjaciel z W-wy swietnie sobie radzi gdy ma cos do pokonania jakis cel cos do zrobienia natomiast gdy ma chwile wolna by odpoczac, pomyslec itd ponosi go, niemoze usiedziec w jednym miejscu :P Czyzby wplyw miasta? niewątpliwie ;)

a klasa nie zalezy od miejsca zamieszkania. Moja rodzina jest z Warszawy od pokolen,oni i ich znajomi sa super mili , ja nie mieszkam z \w Warszawie- i tu i tam sa ludzie kulturalni i są chamy. Oczywiscie , jesli ktos dorabia ideologie do tego,ze zamieszkal w warszawie, jest zalosny.

to dlaczego tytle złego słyszy się o krawaciarzach????????

mnie raczej nie chodzi o chamstwo.... choć trąbienie na auta z 'obcą' rejestracją do miłych nie nalezało :P bardziej o takie przekonanie, że w Warszawie jest wszystko najlepsze, a reszta Polski to szara prowincja.... dziwne to jest i kompletnie nieuzasadnione....

W Warszawie praktycznie nie ma rodowitych Warszawiaków... są przyjezdni ludzie z małych miasteczek i wsi, którym często za dużo się wydaje.

Ale ci prawdziwi są ok ;)

:D

Warszawa , Warszawa , Warszawa C W K S LEGIA ! Jestesmy Wasza S T O L Y C A !

Ale pitolicie bzdury po pierwsze do napływowych w wawie jest 30 -40 % więc mówienie że prawdziwych warszawiaków juz nie ma jest kłamstwem Po drugie mówicie o tąbieniu ja sam częśto jeżdzę samochodem do innych miast i chciałbym zeby się skończyło na trąbieniu bo niestety miałem już przebite opony, wybita szybę i zarysowane śrubokretem drzwi I to wszystko tylko z rejestracje z literką W A co do buractwa to wszędzie jest takie same Tylko u jednych sie tego nie zauważa a u drugi się to eksponuje. Ostatnio jak byłem w pubie to głośno się zachowywali miejscowi w górach, warszqawiwacy i było trochę poznaniaków. Zgadnijcie na kogo spadła cała krytyka i wyzwiska ? Oczywiście na warszawiaków A i jeszcze jedno Jak poznaniak czy wrocławianim wychwala swoje miasto to jest lokalnym patriotom, natomiast jak robi to samo warszawiak to jest uważany za nadętego bufona Mam nadzieję że to wam wyjaśnie trochę w głowach

i tradycyjnie przepraszam za błędy :)

Moja rodzina mieszka w Warszawie od ponad 80 lat. A Polak mały to chyba (mówiąc językiem Wiecha) okrętem z Grójca przyjechał :D :D :D

Prawda jest taka - wszędzie są ludzie i ludziska.Utarło się , że prawdziwi warszawiacy tacy z dziada -pradziada to są ludzie w porządku, honorowi itd.Chamscy są jedynie tacy "warszawiacy", którzy po metrykę urodzenia muszą trzy dni wołami jechać.

Ale naprawde coś w tym jednak jest. Mam znajomych urodzonych warszawiaków i takich co tu mieskzają od kilku lat. Naprawdę zauwazyłem że ci z krótszym stażem znacznie częściej akcentują to że sa z warszawy. Być może chcą się tym nacieszyć a być może wywyższyć. Nie chcę uogólniać bo tak jak mówiliście cham jest chamem niezaleznie od miejsca pochodzenia ale takie tendencje jednak są.

sadzac po Waszych wpisach to wiekszosc z Was niewiele ma wpolnego z wawa i jej mieszkancami. a tu jest tyle samo ludzi beznadziejnych co w innych miastach, a Ci nadeci debile to glownie przyjzdni, ktorym woda sodowa do glowy odbila jak tu przyjechali - z reszta to w piatek widac - sa ogromne korki bo wyjezdzaja do domow przyjezdne osoby \'niby warszawiacy' wkurzaja mnie takie opinie o Warszawiakach zwlaszcza ludzi, ktorzy nie mieli wiele wspolnego z nami

to nie prawda, ze warszawiacy uwazaja, ze poza ich miastem jest tylko czarna dziura - duzo jest przyjezdnych ktorzy wlasnie tak twierdza i dlatego tu przyjechali bo marza o lepszej szkole, lepszej pracy itp, a nie zawsze jest tu lepsza niz w innym miejscu niektorzy stwirzyli sobie taki mit o stolicy i sie wkurzaja, ze tam maja latwiej, a oni tak trudno - to takie samo miasto jak kazde inne tylko moze troche szybciej sie tu zyje

to fakt że tak naprawdę Warszawiacy sa chyba najbardziej tolerancyjna nacją e Polsce. przecież po ulicach miasta chodzi kilkadziesiąt albo kilkaset tysięcy osób z całej Polski. Tu sobie pracują bawia się i dorabiają. Nikt ich nie ściga ani nie przepędza. A jak są trakotwani warszawiacy w innych miastach to chyba wszyscy wiemy. Wcześśniej pisałem co się działo z moim samochodem za to że na tablicy jest W