Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość corka chorej matki

Choroba psychiczna po menopauzie

Polecane posty

Gość corka chorej matki

Moja matka ciężko przechodziła menopauze, nie chciała brać hormonów, bo jest ze wsi i w końcu odbiło jej zupełnie. Podpalała przedmioty, chciała wyskakiwać przez okno, uciekała na ulicy krzycząc jakieś bzdury, np, że ktoś jej grozi. Kupowała jakieś dziwne przedmioty i sie nimi bawiła, powtarzała godzinami jedno słowo, albo biegała po mieszkaniu całymi dniami i nocami. Była agresywna i niebezpeczna, biła nas. Doszło do tego, że była kilka razy w szpitalu psychiatrycznym, nawet nas nie poznawała. Rozdawała na ulicy swoją biżuterię i zaczepiała ludzi... Teraz bierze dużo leków i zamieniła się w warzywo. Prawie nie kontaktuje, ale zdarza jej się biegać przez całą noc i nie daje nam spać. Czy ktoś przeżył cos podobnego? Jak sobie z tym radzicie? Ja nie chce do końca życia zajmować się chorą psychicznie kobietą, a to już nie jest możliwe do wyleczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo ci współczuję. Kiedyś dość podobnie zachowywała sie babka na wsi u mojej cioci. Niestety już nie żyje. zreszta ja byłam wtedy mała dziewczynką. Jednak w mojej bliskiej rodzinie jest osoba chora na schizofrenię, leczy się ale teraz ma nasilenie choroby- jest nerwowa, wybuchowa, analizuje wszysko( nawet sprawy sprzed lat) po kilka razy. Nie chce isć na kontrolę do lekarza, bo twierdzi, że dobrze się czuje. A osoba, która z chorą mieszka ma juz dośc , boi się nawet trochę i bardzo martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka chorej matki
Dzięki za wyrazy współczucia. Może to egoistyczne, ale chciałabym mieć kiedyś dom i własne życie. A jak mam to zrobić z nią u boku? Kto zdecyduje sie na taka współodpowiedzialność? I boje sie, że to może być w jakimś stopniu dziedziczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta \"chora psychicznie kobieta\" to Twoja mama!! Nie masz rodzeństwa, które by Ci pomogło?? Ona Tobie pewnie też dużo czasu poświęciła jak byłaś dzieckiem. Nie każdy czlowiek, który chodzi po świecie jest egoistą i może znajdziesz kogoś komu niee będzie przeeszkadzać, że musisz opiekować się mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka chorej matki
Wiesz, Nalu17, wiem, że mi dużo poświęciła, ale ona wymaga opieki 24/7. Nie wiem, czy chce się tego podejmować. Nie mogłabym iść do pracy z obawy, że ona coś podpali lub wyjdzie i zapomni jak wrócić. Poza tym nie moge ścierpieć tego nieprzytomnego spojrzenia, tego tłuczenia sie po nocach. To koszmar, a nie życie. Chciałabym mieć dzieci, ale nie dam rady! Wyobraź sobie, że musisz trzymać SWOJĄ nagą matkę, żeby nie wyskoczyła przez balkon, a ona śpiewa jakieś piosenki, śmieje sie jak diabeł, wyzywa Cię i bije. I jeszcze sobie wyobraź, że robi popdobne rzeczy publicznie, a patrzy na to np chłopak, który Ci się podoba. Daje Ci to jakiś obraz? Nie chce tak żyć do końca swoich dni. Nie mam mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×