co byscie zrobily? troche smutno mi..

zaczne od tego ze nigdy nie przypuszczalam ze zwroce sie z prosba o rade... ale ciekawi mnie Wasze zdanie, bo inny punkt widzenia bardzo mi sie przyda. Otóż, w sobote spotkalam sie z kolegą, ktorego dawno nie widzialam... a zawsze maialam do niego pewien sentyment.. spotkanie bylo zupelnie przypadkowe, ale bardzo mile.. odprowadzil mnie do domu.. a ze troche wypilam wiec sie calowalam z nim co 3 kroki (ale nic wiecej!) i zeby nie przedluzac - w niedziele na piwko poszlismy.. on potem ze swoimi znajomymi sie umowil (pil) a ja z kolezanka sobie poszlam na bilard.. wieczorem jeszcze sie spotkalismy (ale juz byl pijany) w poniedzialek kilka sms. wtorek kawa u mnie w pracy. sroda cisza a mial przyjechac na kawe znow.. tak bylo umowione. dzis od rana sms i wieczorem przylazl ale pijany.. :O zaproszenie na grila na jutro.. dodam jeszcze ze przez ost 2 tyg spotykal sie z moja kolezanka, nie chodzil tylko spotykal.. o czy dowiedzialam sie w niedziele na tym piwie.. podobno nieaktualne - jej przyjaciolka mi powiedziala. problem jest w tym, ze nie wiem czy on tak duuzo pije? czy ze mna by chcial sie spotykac tylko jak wypije? jestem DDA i troche wyczulona na tym punkcie.. :O wiem ze sie rozpisalam ale nie umien streszczac... czy moze powstac z tego jakis zwizek? jestem sama juz 3 lata :O i chcialabym kogos miec.. ja mam 22 lata a on 27

Ja nie jestem dda, a też uważam, że trochę dużo pije.

kretacz mnie sie wydaje

i to bym zrobil ja dalbym sobie spokoj z gosciem gdybym vtl laska ale nie jestem wiec co ja moge :P

czyli dac sobie z nim spokoj ?

W sumie kim ja jestem żeby Ci udzielać rad, ale nie pakuj się w związek z byle facetem tylko dlatego że masz do niego senstyment. I dlatego że jesteś sama od 3 lat. Wytrzymałaś 3, przetrzymasz więcej jeśli będzie trzeba.

wiem wiem ja tez racjonalnie do tego podchodze.. nie chce na sile sie pchac w chore uklady.. tylko brakowalo mi takiego trzezwego spojrzenia na sprawe.. bo on ladny i bardzo bardzo kulturalny .. a ja sama zrospaczona.. ale chyba nie desperatka :P

Zrozpaczona...?

ale bledow narobilam :O w tym poscie ostatnim :O a fujjjj :P dzieki za pomoc

Nie zauważyłam;) Naprawdę jesteś zrozpaczona czy źle zrozumiałam?

zrozpaczona.. od rozpaczac :O jak to kurde napisac :O

nie do dobrze .. troche zrozpaczona jestem moja samotnoscia od 3 lat :O

A lat ile masz, można wiedzieć? Tylko nie mów że naście...:P:O

12 ;) zartuje 22 :O wiem wiem caaale zycie przedemna :)

Ale takie gadki nie pocieszają, sama wiem;)

wlasnie.. ciesze sie ze rozumiesz :) tez jakies niepowodzenia ?

Na różnych płaszczyznach, uczuciowej też. Dobranoc, wszystkiego dobrego;)

dobrej nocy :) powodzenia i dziekuje

zaczernilam sie :D to na szczescie :D

Twój błąd polega na tym, że faceta od razu rozpatrujesz pod kątem tego czy się nadaje do związku czy nie, a co można stwierdzić po paru spotkaniach? Trzeba najpierw kogoś poznać, a potem myśleć czy się nadaje na chłopaka! Choć w tym przypadku zalecałambym ostrożność-piszesz, że jest kulturalny, a moim zdaniem o czymś przeciwnym świadczy to, że przychodzi na spotkania z Tobą pijany!

To jakaś patalogia