Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bognari

Zycie w małżeństwie po 50-tce

Polecane posty

witajcie-ciekawa jestem jak wyglada życie w małżeństwie po 50-tce, czy wkradla się wszędzie rutyna??przyzwyczajenie? i brak zainteresowania tą drugą osobą?? czemu tak to jest?? dlaczego?? powiedzcie mi kochani??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurde...........
moi rodzice jakos sobie zyją i nie narzekają. nie wygladają na nieszczesliwych. czesto gadaja ze sobą, ogladaja razem tv, sluchaja radia, czasem siedzą razem w pokoju i czytaja gazete. no chyba iwec nie jest tak zle :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k/k
rutyna i przyzwyczajenie to się wkrada po 2 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurde...........
jak dwie osoby naprawdę sie kochaja to mysle ze nie stanowi problemu to ile sie ma lat czy tez ile sie ich razem przezylo. no ale takie szczesliwe zwiazki to rzadkosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jestescie jeszcze mlodzi skoro tak mowicie. My tez razem siadamy do stołu, razem chodzimy na spacery, ogladamy Tv , rozmawiamy o wielu sprawach, jednak nie jest tak jak dawniej, jako kobieta to wyczuwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest dokladnie tak jak powiedział sokól-razem , ale osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm...................
a moglabys życ bez niego? jak nie, to chyba jest jeszcze dobrze w waszym zwiazku :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..taka prawda ,,,smutne , dwoje ludzi przeżło 28 lat ..i są dla siebie zupełnie obcy ,,,mogą milczec ,nawet cały dzień i nie chodzi o to ze rozumieja sie bez słów ooo nie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sokół-masz rację, malżeństwo wyobrażałam sobie całkiem inaczej, dozgonną miłośc i poszanowanie-jednak z czasem coś mija, coś umiera i na pozór jest wszysko ok, lecz w srodku drzemią myśli, ktore nie powinny mieć miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm....byc moze nie moglabym zyc bez niego-to prawda, jednak, kiedy dzieci sa dorosle istnieje potrzeba wiezi fundamentalnej aby dwoje ludzi mogło życ w milosci, czulości jak za dawnych czasów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..Mlodzi ! mały kryzysik i od razu rozstanie ,a my starszawi ,,zlepiamy ogarniamy te nasze związki i cały czas się łudzimy bedzie ok !!a czas leci !jest jeszcze gorzej ..pomału stajemy sie dla siebie obcy ,,,ale oczywiście nie generalizuje !!zdarzaja sie wyjatki !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj zwiazek ludzie odbieraja jako bardzo udany-razem wszedzie , po zakupy itd, ludzie to widzą, nawet zazdroszczą mi takiego męza, lecz wiem dokladnie, ze faceci potrafia byc dobrymi aktorami na zewnatrz, pokazac się jako dobry maz i ojciec-faktycznie i dzieci odbierają jako dobre malzenstwo . Tylko ile trzeba pracy ze strony zony aby tak bylo??ile przemilczen i usmiechow??ktorych oczywiscie ma się dość!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,,,no nie !Bognari ,,..dokładnie mam tak samo ,,,, mam dośc tych kiziu -miziu ,,kochanie moze to ,,kochanie moze tamto... a on.. meeee ,,beee,,,,,,,,,i ciagle niezadowolony !focha za fochem szczela !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_samo
czy na pewno dobrze wyskoczyłaś z tym temetem. Nieraz ludzie nie rozumieją się kuż po kilku a nie kilkunastu, czy kilkudziesięciu latach . Moim zdaniem problem nie w wieku a w człowieku. Niestety na frustracje chyba post w internecie nie pomoże. Rozmiawianie o problemach z luźmi, którzy taki problem mają też go nie rozwiąże. Mnie czasami, zaznaczam bardzo rzadko, nudzi mój mąż, ale nie potrafiłabym powiedzieć z czego to wynika. Normalnie na co dzień mamy sobie dużo do powiedzenia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guta
dobrze jest starzeć się razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzień dobry, u mnie w małżeństwie też się coś dziwnego dzieje, jesteśmy razem już 35 lat i świetnie się rozumieliśmy i dogadywliśmy, owszem czasami były jakieś maleńkie zgrzyty ale nic wielkiego. Ostatnio gdzieś od roku mój mąż zaczął się dziwnie zachowywać, coraz częściej póżniej niż powinien wraca z pracy, wychodzi z domu np. do ogrodu lub garażu żeby porozmawiać przez telefon a gdy ja nadchodzę natychmiast przerywa rozmowę. Ostatnio przez przypadek zobaczyłam dziwne zapiski w jego kalendarzu,których racjonalnie nie potrafił wytłumaczyć. Nie potrafi też wytłumaczyć tajemniczych telefonów, bo spokojnie pytałam go o nie. Jestem zaniepokojona i nie wiem jak postępować, jak na razie mam "doła" i niewiele się do niego oddzywam, bo jest mi przykro i uważam , że mnie okłamuje. Nie wiem co robić. Proszę Was o radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31 lat
po ślubie miłość szacunek pożądanie i sex tak cudowny i radość z każdego dnia spędzonego razem tak jest u nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanneczka
rozumiem, że jesteś 31 lat po ślubie i wszystko ok.. U mnie jeszcze 2 lata temu też było super a teraz jest podobnie jak u gościa - czyli nie wiem o co chodzi mojemu mężowi, ostatnio jak zauważyłam niepokojące symptomy w jego zachowaniu i mu o tym spokojnie powiedziałam to się zdenerwował, chociaż usiłował to ukryć przde mną. Też mam wrażenie, że ostatno żyjemy razem, ale oddzielnie. Jest mi z tym żle. To wszystko wydaje mi się jakieś podejrzane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jesteśmy przewrażliwione albo się czepiamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanneczka
Czas pokaże co się zadzieje, należy cierpliwie poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×