Czy macie jakiś kontakt z przyrodnim rodzeństwem???

Ja mam młodszego przyrodniego brata. Widuję go może raz w roku, ale nie odczuwam konieczności, żeby się z nim częściej spotykać (nie bardzo lubię jego mamę). Czy macie podobne doświadczenia? Czy wasi rodzice po rozwodzie związali się z kimś nowym i mają wspólne dziecko (dzieci)?. I wreszcie, czy macie dobry kontakt z przyrodnim rodzeństwem, czy raczej sporadyczny? A może wogóle nie znacie swoich braci i sióstr? Jestem bardzo ciekawa jak to jest u innych.

Mam przyrodnią siostrę i nie zabiegam o kontakt z nią. Rzadko kiedy się spotykamy i czuję, że jesteśmy sobie obce. Dorastam jako jedynaczka i do tego się przyzwyczaiłam.

z pierwszego malzenstwa zostala przy mamie i razem sie wychowalysmy, Roznica 7 lat. Zawsze byla i jest moją najukochansza siostrą(jedyną zresztą)

Tak sobie myślę, że faktycznie łatwiej jest utrzymywać kontakt z rodzeństwem przyrodnim ze strony mamy... W końcu dzieci zwykle zostają przy mamie. Ja z tatą widuję się już teraz sporadycznie:(