Do tych w UK?? czy wynajmujecie mieszkania czy ... tak jak w Polsce na kredyt??

tak mam meza brytyjczyka zarabia niezle ale to bez znaczenia czy brytyjczyk czy nie przynajmniej w naszym przypadku bo ja tez jak pracowalam w zawodzie zarabialam podobnie a teraz jestem self-employed i tez nie narzekam..no ale jak zwykle to wszystko zalezy. mysle ze wy i z czasem bedziecie mogli spokojnie sobie kupic domek czy mieszkanie. my tez zaczynalismy od mniejszego jak wspomnialam, powodzenia:)))

ja wynajmuje pokoj 400 funtow plus rachunki ale w przyszlosci chce kupic house na kredyt

nie zarzekam sie moze kiedys :) rowniez pozdrawiam

powodzenia Martik:) pozdrowionka

siobhan :) moge wiedziec po ilu latach kupiliscie pierwsze mieszkanie i jaka mieliscie rate ? i jak to sie ma do wynajmu - chodzi mim rata plus rachunki ile teraz placicie

martik pierwsze mieszkanie kupilismy jeszcze jak byly tanie chyba jakies 9 lat temu:) scislej rzecz biorac kupil je moj maz jako kawaler:) jak doszlo do sprzedazy bylo warte 3 razy tyle:) mielismy dzieki temu spora sume i wzielismy maly mortgage i na nas dwoje. teraz tez ceny rosna, jak pisalam nasze juz 20% drozej co do porownania z wynajmem my wynajmowalismy tylko przez pol roku - dwa lata temu i za 2 bed placilismy £800 teraz placimy podobnie za wlasne 4 bed. ogolnie jesli stac was to radze kupic nawet male - nie bierzcie wiecej mortgage niz 3.5 pensji bo tylko twoj maz pracuje wiec bedziecie musieli oszczedzac. moje zdanie jest takie - lepiej kupic male zeby sie dostac na property ladder. zawsze placisz za swoje, troche wzrosnie jego cena, wzrosna zarobki meza bo bedzie awansowal, ty pojdziesz do pracy i wtedy sprzedacie male mieszkanie, wezmiecie wiekszy mortgage i kupicie sobie domek. nie ma co czekac, takie jest moje zdanie, bo ceny rosna, jak nie kupisz bedzie startowac od zera, jak kupisz male bedziesz miec maly kapital na nastepne. to najlepsza lokata wierz mi.

aha rata plus rachunki plus council tax to okolo £1000 miesiecznie w tym jakies £700 mortgage to jest orientacyjnie bo mam direct debit wiec nie pamietam ale mniej wiecej cos kolo tego mortgage mniejsze niz za wynajem 2 bed jak widzisz:) my nigdy nie rozwazalismy wynajmu - musielismy to zrobic bo przeprowadzalismy sie ze szkocji do anglii i czekalismy troche az sie nasze mieszkanie sprzeda - nie chcielismy miec dwoch mortgage nawet jesli tamto mortgage bylo male - w ostatnich 7 latach w UK ceny domow wzrosly drastycznie - zwykle 3-4 krotnie:) mowie oczywiscie o dobrych dzielnicach bo tylko w tych warto cos kupowac - lokalizacja najwazniejsza. w kiepskich dzielnicach ceny nie rosna tak drastycznie.

dzieki wielkie za tak szczegolowy opis :) na razie poki ja nie pracuje a tymbardziej ze mamy dziecko na pewno nie zdecydujemy sie na zakup mieszkania przez najblizsze kilka lat -tymbardziej ze razem jestesmy tu dopiero 7 miesiecy wiec to nasze pierwsze kroki w ogole - po kilku latach nie wykluczam tego.. nie wiem jak beda wysokie moje zarobki - maz ma w granicach 30 tys f rocznie - a co bedzie potem tego nie wie nikt :) na pewno jest to kwestia do zastanowienia sie przekalkulowania, poza tym to ogromna decyzja :) Pisalas ze pierwszy flat kupiliscie 7 latek temu - ja mysle ze za jakies 4 juz bede miec ta stala prace , moze wczesniej zalezy czy zdecydujemy sie na drugie dziecko a raczej tak :) buzki

nie ma sprawy martik:) skoro jestescie tak krotko to chyba faktycznie lepiej poczekac tym bardziej ze zarobki twojego meza nie sa na razie za wysokie i ty nie pracujesz:) za pare lat to na pewno sie zmieni:) powodzenia

dzieki :) :) :d

poza tym gdybyscie teraz wzieli kredyt to zakladajac 3,5 raza zarobki to jakies £105K a to o wiele za malo zeby kupic nawet male mieszkanie (przynajmniej u nas). to jest wlasnie teraz problem w UK bo duzo pracujacych mlodych ludzi nie moze sobie kupic pierwszego mieszkania (jakies 5-10 lat temu nie bylo problemu - idziesz do pracy i kupujesz 1 bed) - znam wielu brytyjczykow ktorzy nie kupili mieszkania wczesniej i teraz nie sa w stanie. wiec w twojej sytuacji to chyba faktycznie lepiej wynajmowac i korzystac z zycia a jak sie sytuacja zmieni to pomysleco kupnie:) powodzenia:)))

no wlasnie o to chodzi :) wiesz nie mowimy ze nigdy nie, nie zarzekamy sie ale poki co teraz - gdy dopiero zaczynamy tu zycie zabezpieczac sie korzystac z zycia ale tez odkladac pieniazki na koncie, czasu mamy sporo na takie decyzje:) 2 bed u nas kosztuje w granicach 150tys, 1 bed kolo 120, ale powiem ci szalu te mieszkania nie robia - chodzi mi o niespecjalny standard w ogole

kupowac mieszkanie bo dostalam od spoldzielni hehe i zaoszczedzilam mnostow kasy ktora moge wydac na cos innego :) I Wam polecam to rozwiazanie

ja tez zlozylam podanie o spoldzielcze - warto czekac mysle :)

oj warto czekac o tym Cie moge zaswiadczyc :) Ja juz od 2 lat w takim mieszkanku sobie zyje i bardzo mi sie podoba :) Zycze i Tobie duzo szczescia !! A gdzie skladalas podanie ? Tylko o socjalne czy o spoldzielcze tez ? Bo my mielismy w podaniu zaznaczone oba ale akurat spoldzielnia odezwala sie pierwsza do nas

my podobnie jak wy :) tez zaznaczylam obie opcje czyli socjalne plus spoldzielcze - jednak nie kryje wolalabym dostac ze spoldzielni.. moglabys cos wiecej napisac jak to wszystko wyglada ? my dawalismy forme do concilu ale wiem ze czasem mozna bezposrednio kontaktowac sie ze spoldzielniami

my dawalismy do councilu. Spoldzielnia odezwala sie do nas sama bo council przeslal im nasze dane. Trwalo to bardzo szybko bo juz po paru tygodniach od zlozenia podania napisali ze maja dla nas mieszkanie i czy nadal jestemy zainteresowani nim. Ale wiem, ze niektorzy znajomi zapisywali sie tez na wlasna reke w spoldzielniach ale niestety jeszcze nikt ta droga nie dostal mieszkania. Wiec wydaje mi sie ze predzej juz przez council. Przyszla do nas tez kobieta ze spoldzielni zobaczyc jak mieszkamy na starym mieszkaniu. I pozniej to juz wszystko bardzo szybko sie potoczylo. Wprowadzilismy sie do nowego mieszkania i nadal w nim jestesmy i nie zamierzamy sie nigdzie przeprowadzac :):):)

rozumiem:) moge jeszcze o cos spytac ?

hehe no jasne pytaj :)

dzinki :) czy placiliscie jakas kaucje za mieszkanie ? wiesz jakies pieniadze zeby sie wprowadzic, bo to najbardziej mnie interesuje.. z meblami nie ma problemu bo mamy juz pokupowane wszystko i ile placicie rentu ?

dzinki :) czy placiliscie jakas kaucje za mieszkanie ? wiesz jakies pieniadze zeby sie wprowadzic, bo to najbardziej mnie interesuje.. z meblami nie ma problemu bo mamy juz pokupowane wszystko i ile placicie rentu ?

dzinki :) czy placiliscie jakas kaucje za mieszkanie ? wiesz jakies pieniadze zeby sie wprowadzic, bo to najbardziej mnie interesuje.. z meblami nie ma problemu bo mamy juz pokupowane wszystko

nic nie placislismy. Poprostu dostalismy klucze i tyle :) Ale jak i w innych mieszkaniach spoldzielczych czy socjalnych nie bylo mebli czy sprzetow takich jak kuchenka czy lodowka. Ale i tak to wszystko jest o wiele tansze niz w Polsce i wszystko kupilismy za jednym zamachem za gotowke wiec sie tym nie musisz martwic jak masz jakeis jeszcze pytania to pisz smialo

to normalne ze dostaje sie puste mieszkanie, przeciez w PL tez nie daja umeblowanego w koncu:) nie byloby problemu tez pokupowalismy lodowke pralke - bo mamy nieumeblowane mieszkanie wiec trzabylo wszystko kupic, ale wiadomo zawsze to swoje i przyda sie :) mieszkasz w Szkocji czy Anglii ?

tzn wszystkie nowiutkie mebelki byly w kuchni i cala armatura w lazience takze troszke kasy nam sie zaoszczedzilo. A mieszkam w Szkocji juz ok 2,5 roku. Zycze jeszcze raz powodzenie i wytrwalosci w czekaniu :)

dzieki:) ja Wam tego samego

amikaa, a w jakiej czesci Anglii? dostalas spoldzielcze mieszkanie? ja wlasnie za 2 tygodnie przeprowadzam sie do nowego mieszkania. teraz za studio flat, placilam okolo 700£ per months ze wszystkimi rachunkami, a za nowe mieszkanie - umeblowane, nowiutkie okolo 900£ per months za one bedroom, w Londynie. chcielismy wziasc house na mortgage, ale zdecydowalismy sie przesunac kupno na przyszly rok, po slubie, dlatego ze teraz mamy duzy wydatek zwiazany z naszym weselem, i z kupnem lokalu na otworzenie wlasnej dzialalnosci gospodarczej. ale jestem dobrej mysli:)

amikaa, aha, sorki, Ty w Szkocji mieszkasz:) pozdrawiam