Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BELLIZA81

ODGRZEWANE WSPOMNIENIA

Polecane posty

Gość BELLIZA81

Sprzątająć dziś mieszkanie natknęłam się na stary notes z adresami, znalazłam w nim adres mojej pierwszej miłości, tak na prawdę nigdy nie byliśmy razem, łączyły nas wakacyjne wspomnienia z obozu młodzieżowego wspólnie spędzony cudowny czas nad morzem, rozłączyła odległość. Ta znajomość ciągnie się już od 15 lat, co kilka lat spotykamy się przypadkiem, zawsze nas ciągło do siebie... Nigdy nie byliśmy razem bo zawsze ktoś kogoś miał. Kontaktowaliśmy się sporadycznie , np składając życzenia na święta.Zawiła historia. Mieszkam ze swoim facetem ponad 4 lata marzy mi się dom i rodzina dzieci on niby też chce tego samego co ja , a jednak nic w tym kierunku nie robi.Nawet mi się jeszcze nie oświadczył. Czasami jest między nami lepiej czasami gorzej. Czasami myślę że powinnam zakończyć ten związek, przecież nie zmuszę go do ślubu... Wracając do mojego notesu znalazłam gg mojej pierszej miłośći i po prostu napisałam do niego. Powspominaliśy stare czasy, wspomnienia ożyły,a on zaproponował spotkanie. Wie że jestem w związku od ponad 4 lat. Mam mieszane uczucia bo z jednej strony na samą myśl że się zobaczymy przechodzą mnie ciarki, a z drugiej strony chce być w porządku wobec mojego faceta. Ale coś mi podpowiada że powinnam iść na spotkanie , że ono wywróci moje życie do góry nogami w pozytywnym sensie. Powinnam iść? Co wy o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BELLIZA81
Dzięki za sugestię. Mam podobne poglądy to tych spraw. Tylko serce mówi co innego niż rozum i bądz tu mądra. Nie należe do lekkomyslnych panienek, muszę to sobie porządnie przemyśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BELLIZA81
dziewczyny może któraś przeżyła podobną historię czekam na sugestię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja mam niemiłe doświadczenia dlatego mam takie zdanie jakie mam :) Kiedyś zostawiła mnie kobieta właśnie dla takiego swojego dawnego \"przyjaciela\". I też zaczynało się od niewinnych spotkań na kawie, na co zresztą pozwalałem bo miałem do niej duże zaufanie, byliśmy już nawet zaręczeni. No ale się skończyło dla mnie nieciekawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to było dawno temu, oboje się zmieniliście, z resztą jak sama piszesz niczego nie było między Wami. Może wyjść na dobre jeśli okaże się, że ta miłość sprzed lat wyblakła, facet jest normalny, z zakolami, brzuszkiem, gadatliwy albo milczek, ie taki jakiego pamiętałaś. Nie wiem co z Twoim facetem. Ja pewnie bym powiedziała (nie mówiąc oczywiście, że go kochałam czy coś) ale pytanie czy chciaąłbym isęz nim spotykać i po co? Jeśli jak z kolegąto ok, ale czy Ty nie próbujesz znaleźć sobie kogoś innego, nie uciekasz ze związku w iluzję, w marzenie? Dla mnie to ewidentny znak, że cośnie tak jest w Twoim związku. Tym się mogłabyś zająć. Tak myślę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BELLIZA81
Być może coś w tym jest że uciekam od związku. Moja piersza miłośc ma na imię Michał, i spotkaliśmy się przez przypadek w listopadzie zeszłego roku. Wogóle to dziwnym przypadkiem losu natykamy się na siebie co 2 -3 lata. W listopadzie nie umówiłam się z nim.Ale teraz mam wrażenie że może los chce pokierować mną inaczej. Co do mojego faceta kocham go ale mam wrażenie że więcej daję niż dostaję, mieszka u mnie bo mu wygodnie, mam wrażenie że bardzo wygodnie podchodzi do życia, może żeczywiśćie mam nadzieję że ktoś wybierze za mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama przed sobą udajesz, ze tak nie jest, ale jest: czegoś Ci brakuje w związku, w którym jesteś. Czegoś szukasz, za czymś tęsknisz. ....znajdź to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×