Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załlamka

Co byście zrobili na moim miejscu??-RODZICIE-KONFLIKT-STUDIA-PRAWKO

Polecane posty

Gość załlamka

Mam problem, poklocilam sie i to ostro z rodzicami, tzn.. ja sie rozbeczalam, matka na mnie nawrzeszczała, ojciec olał wszystko i lezy przed tv. Chodzi o to, że postanowilam, ze zmienie studia, rzuce te( kompletnie mi sie nie podobaja, nie satysfakcjonuja itd itdp), z ta mysla bije sie juz od pol roku. Chce teraz zrezygnowac, bo wiem, ze i tak nie zdam egzaminow, gdyz to kierunek kompletnie nie dla mnie. ROdzice oczywiscie sa na nie, bo dobra skoncz rok i idz na cos innego, ale zeby skonczyc bym musiala poswiecic czerwiec, lipiec(bo sa praktyki bezplatne) no i wrzesien na poprawki( ktorych i tak bym nie zdala bo nie radze tu sobie, to nie moja dziedzina totalnie). Chce już tereaz zrezygnowac i zaczac pracowac zeby zarobic na nowe studia(chce je podjaz w systemie zaocznym) Nie chce juz ani grosza od rodzicow, poniewaz mi wszystko wypominaja. Tak wlasnie tez bylo z prawem jazdy, ktorego kilkarotnie nie zdalam, oni mnie tam pchali. Mam totalnego dola nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrób tak ja ty czujesz...to twoje zycie, twoje decyzje, twoje wybory i twoje konsekwencje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcesz ani grosza od Rodziców ? to się od nich wyprowadź i dopiero wtedy rób wszystko to co Ci się podoba i na co masz ochotę ale moim zdaniem dopóki z nimi mieszkasz i oni Cię utrzymują opłacając rachunki za wodę, gaz , prąd i inne media z których korzystasz powinnaś choć troche liczyć sie z ich zdaniem a tak BTW co to za studia, ze tak sobie nie radzisz ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załlamka
Początkowo mówili mi to samo"jestes dorosla rob jak uwazasz", ale dzisiaj jak powiedzialam, ze nie wiem po co mam do tej szkoly jeszcze jechac, to matka naskoczyla na mnie, jak ja to sobie wyobrazam, ze jak zaczelam to mam skonczyc ten rok chociaz. Odpowiedzialam, ze wowczas bede miala wolny tylko sierpien i nie zarobie na studia, oczywiscie zbrechtala mnie i opier*** ze nawet jak bede miala czerwiec wolny to co niby zrobie itd. Boze jak okropnie sie czuje. Wiem, ze jestem do dupy, bo tak tez bylo z tym prawem jazdy, zaczelam, nie zdalam i poddalam sie, ale probowalam. Ile razy mozna, skoro nie bylam w stanie zdac, to znaczy ze gowniany ze mnie kierowca i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja koleżanka zdała za 9 razem a dzisiaj świetnie jeździ także nie potrzebnie się poddałaś od razu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załlamka
Nie mieszkam z nimi. Wynajmuje mieszkanie w innym miescie i przyjezdzam tylko na weekendy. Utrzymuje sie ze stypendium socjalnego i 200 zł miesiecznie wybieranych z konta (prezent ale nie od nich) Kierunek techniczny, ja nie mam glowy do przedmiotow scislych. Wiem, ze zachowuje sie jak egoistka, ale ja nie chce tego studiowac, chce sama zarobic na nowe studia, ale wywieraja na mnie taka presje, ze juz sama nie wiem co mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załlamka
Nie od razu, a po 6 oblanych egzaminach. Mialam dosc juz ich rozczarowanych min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie mieszkasz z nimi i sama sie utrzymujesz to idź jutro na uczelnię, zabierz papiery i zapisz się tam gdzie chcesz iść i już ;) w tej sytuacji jest to bardzo proste gorzej gdybyś mieszkała z nimi bo pewnie truli by Ci dzien w dzień a tak to Twoje życie i Twoja sprawa co robisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azibela
Zrob tak jak czujesz.rodzicom przejdzie zlosc.Moj maz poszedl na studia jakie wybrali mu rodzice i caly czas zaluje.Po co masz konczyc rok jak i tak nic to ci nie da.Glowa do gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do prawka : zdajesz je dla siebie a nie dla swoich rodziców i nie musiałaś im mówic o każdym egzaminie skoro z góry wiedziałaś jaka bedzie reakcja :D powiedziałabyś dopiero jak udało by się je zdobyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tezmamtak
Ja tez bije sie z myslami...Mam juz 23 lata, koncze pierwszy rok studiow (akademia medyczna) i wydaje mi sie ze to zupelnie nie dla mnie. Tez mam w wakacje praktyki bezplatne, z egzaminami problemow nie mam, wlasciwie jestem jedną z lepszych na roku ;) Ale...rodzice mi ciagle wypominaja kiedy bede pracowac i te studia to dla nich nie byl najlepszy pomysl (juz jak uczylam sie do egzaminow wstepnych to mialam gadane)...Teraz jak zaczynam mowic ze chyba pojde do pracy i zarobie na cos co chcialabym faktycznie robic...to znowu mam gadane ze nie po to rok poswiecilam zeby znowu zmieniac studia...Chcialabym isc juz na swoje, w przyszlym roku biore slub, wiec nie chce aby utrzymywal mnie maz :p Najchetniej to bym zasnela i sie juz nie obudzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tezmamtak
sorry za skladnie ale jestem wykonczona ;) ide spac. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze studiami i prawkiem
mam IDENTYCZNIE! i oni chca bym zdala prawko znow w wakacje a ja sie nei nadaje do tego! i studia rzuce ale poki co nic nie mowie bo mnie zastrzela!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załlamka
Dzieki. Poprostu jest mi przykro, zawsze mialam z nimi dobry kontakt i wlasnie przez to czulam sie zobowiazana do wielu rzeczy, a mam taki charakter, ze niestety wazne dla mnie jest to, co inni pomysla.. jest to straszne, bo nie moge sama decydowac o sobie, tylko zawsze kieruje sie tym, zeby im nie bylo przykro, glupio etc. Teraz od rana ani oni do mnie sie nie odzywaja, ani ja do nich. Zaraz zwariuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załlamka
Mi tez mama wyskoczyla, ze mam do konca wakacji zdac prawko. OD tego to mozna sie nerwicy nabawic. Mialam przychlasnietego instruktora i przez to sie zniechecilam. Potem przenioslam sie do innego, mowil ze dobrze sobie radze itd, powinnam zdac, ale za kazdym razem oblewalam, bylam tak zestresowana, teraz to chyba nawet jakbym zdala to tak mi to wszystko obrzydzilo jazde, ze nie wsiadlabym z wlasnej woli. A co do studiow, to pierwszy semestr mi wmiare dobrze poszedl bo jakos wszystko pozaliczalam i tego zalowalam najbardziej! a teraz egzaminy z chemii, fizy.. juz to widze:( ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może po prostu znają cię
dobrze i wiedzą, że taki "słomiany zapał" z ciebie. I rzucisz te studia, nie znajdziesz pracy, nie zarobisz na nowe i nie będziesz uczyć się wcale. Tak jak zrezygnowałaś z prawka... A czemu dopiero teraz chcesz rzucić? Pierwszy semestr zaliczyłaś? Może rzeczywiście skończ ten rok, żebyś miała jakiś odwrót jak znów nowy pomysł ci zaświta. Przecież do pracy możesz pójsć dopiero jak załapiesz się na ten nowy kierunek. A na co w ogóle chcesz zmienić? Oj dziewczyno, dziewczyno, nie dziwię się, że rodzice się martwią o twoją przyszłość, bo z tego co piszesz cały świat jest przeciwko tobie a ty bidulo sama nie wiesz, czego chcesz. Pogadaj na spokojnie z mamą, przedstaw jej swoje wszystkie argumenty i realizuj je, zamiast kłócić się i złościć na wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może po prostu znają cię
oj coś ściemniasz - jaki to kierunek techniczny, gdzie chemia i fiza jednocześnie? Co studiujesz konkretnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załlamana
Jaki to słomiany zapał, skoro prawka nie przerywałam, próbowałam zdac przecież, a ze mi nie wychodzi to inna kwestia.. To są jedyne rzeczy, z którymi tak wyszło,we wszystkim innym bylam wytrwala. Chcę się uczyć dalej, ale na innym kierunku. Na ten poszłam z racji tego, ze nie dostalam sie wczesniej na to co chcialam na dzienne, a to byl kierunek alternatywny niezbyt dobrze przemyslany. Chcialam studiowac dziennie. Ale teraz wiem, ze lepsze by bylo dla mnie praca plus studia zaoczne. Nie potrafie z mama pogadac normalnie, niby na wszystkie tematy rozmawiamy a jak juz cos takiego jest, to emocje biora gore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a może...
towaroznastwo....tu miałam chemie i fize i ci głupio ci!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do może...
przepraszam za stylistyke ale czasami zawisc ludzi mnie dobija....tak sie zdenerwowałam....Poznan AE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×