jak zrobic młodą kapuste

Moja droga osobo,ktora nawet nie śmie się podpisać.Nie,nie wyobrażam sobie.Ja to jem,bo lubię,zielenina mnie nie kręci.Ty jedz sobie sałatkę,ja smalczyk,no chyba,że mamy znowu jedyny słuszny punkt widzenia;-)

amita.. daj spokój :) ja też nie wyobrażam sobie np. schabowego smazonego na minimalnej ilosc oliwy..

No,czasem mnie ponosi.Bo widzę jak podają przepisy pełne konserwantow(gotowe sosy,przyprawy np.wegeta),ale smalec to już be.Ja natomiast wyznaję zasadę,że raz w roku to i księdzu wolno;-)

Pycha kapucha jest też zwyczajnie ugotowana w osolonej wodzie i polana bułką tartą z masłem.

Kurcze, nie wiem czy to co gotuję to na pewno młoda kapusta... Czy przypadkiem nie jest stara... Po czym to poznać?

Młoda jest ciemniejsza i dopiero zaczyna się zwijać więc jest lekka i ma niedużo warstw. http://3.bp.blogspot.com/-f3_-ghQvD9M/Tcu7LGt5nMI/AAAAAAAABBs/07EH3AGKJqU/s1600/kapusta.jpg

młoda jest zielona i ma luźno ułożone liście stara jest biała i zbita

Ups :( Czy stara będzie zjadliwa? O rany jaka ze mnie ciemnota :( Duszę na maśle z odrobiną wody. Nawet koper już posiekałam :(

Kurcze :( A taką miałam ochotę zjeść młodą. I tak, patrzę w ten gar, patrzę, a ona w ogóle nie robi się zielona... I coś mnie tknęło... Dzięki dziewczyny za rozjaśnienie...

ze starej zrobisz normalny typowy bigos trzeba dłużej dusić, dolewaj wody, żebyś nie przypaliła, daj więcej przyypraw i mięsa/wędliny, ew. na koniec przecier pomidorowy

Bigos? Ale ona się już gotuje z godzinę i jest miękka i wcale nie ściemniała... Ja już zwariowałam, nie wiem czy to stara czy młoda :D Była zbita i biała. A teraz w gotowaniu jest dalej białawo-zlekko zielona, ale już miękka i nie ściemniała jak bigos.

kapusta, nawet stara, nie ciemnieje tak sama z sibie, tylko z przypraw, mięsa i koncentratu masz starą kapuchę, juz gotową, dorzuć do niej jakiejś kiełbasy, dopraw przyprawami albo gotową mieszanką do bigosu i koncentratem i obiad gotowy :0

ludzie, nie wygotowujcie z kapusty smaku i witamin poprzez zlewanie wody! (to do kilku osob, ktore pisaly tu, ze tak robia). ja bym udusila z mala ilosci wody (potem mozna szybko odparowac), maslem i koperkiem, a jak chcesz 'bigosik', to dorzuc jakas smaczna swojska kulbase :) ale raczej nie sloik tluszczyku z odpadkami miesnymi, jak ktos tu wczesniej sugerowal ;) (stary topik sprzed lat, ach wspomnienia ;) )

konczita ma rację szkoda smaku!!!! Gotujcie w małej ilości wody,miękką , można zagęścić utartym surowym ziemniakiem, podgotować,doprawić do smaku ,dolać kwaśnej śmietany posypać pokrojonym koperkiem i super!