Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bziku

rozczarowało Was zycie po porodzie ze .........

Polecane posty

nie wyglada to tak pieknie jak miało byc, inaczej to sobie wyobrazałyscie nie nudzi was zajmowac sie dzieckiem, ? bo ja mam takie wyobrazenie ze skonczyłaby misie laba, kilkugodzinne wylegiwanie sie w ciszy i spokoju na lezaczku w wolne dni od pracy, musze robic cos na co nie mam ochoty, bo jestem zmeczona i mam wszystko gdzies i marze o odpoczynku a tu trza dziecko nakarmic, ...i takie tam czujecie sie rozczarowane tym co zastałyscie jak sie dziecko urodziło, poprostumnie jest nawet trudno mysla ogarnac ze dziecko mnie i wszystko wokół przwróci dogóry nogami, ze na rzadanie go kram, nos na rekach jakos nie umiem sobie tego wyobrazic, powaga jak babcie kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina //
to normalne co teraz czujesz. Ale to minie, dziecko szybko rośnie . Dla pocieszenia powiem,że masz już za soba podjęcie decyzji o ciaży, a wiele kobiet ma z tym problem, samą ciążę, poród. Jeszcze "tylko" pierwszy rok życia dziecka, on jest najtrudniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czulam ro samo mimo ze mąz praktycznie we wszystkim mnie wyręczał,dziecko chowalo się zdrowo,mogłam liczyc na mame to i tak uwazałam że to wszystko nie dla mnie,myslałam że juz nigdy nie bedzie tak samo jak kiedy,jednak to minie przyzwyczaisz się do tego i naprawde zacznie ci się to podobac.Teraz moj synus jest pierwszakiem tak szybko minąl ten czas dziecinstwa....Znowu mam dużo czasu,mam czas na nude,nawet trochę tesknię za tym jak można go bylo wziąśc za rączkę i porowadzic na spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie ze nie mam dziecka i mam obawy takie ze kon by sie usmiał....m.in o nich czyt wyzej to tylko sek góry wielkiej ze konca nie widac. na razie to sie odchudzam i ani mi w głowie ciaza. ale zapytasz pewnie co tu robie no wiec skonczyłam juz dawno cwiercwieku wiec co jakis czas natua przypomina o sobie, ale ja to skutecznie niweluje. mam meza wiec mam miec z kim dziecko, ale poprostu jak sobie pomysle co mnie czeka to mi sie odechciewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czworeczki
smieszna jestes z tymi obawami wkołko zakładasz o tym temat przejdz sie do psychiaTRY juz mi ciebie zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty jak zwykle jesteś
żałosna, mamo czwóreczki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak teraz tesknie za latami młodosci kiedy szlałam na dyskotekach a teraz to juz przemineło jestem uststkowana jestesmy z mezem domatorami tak z łezka w oku wspominam gdy miała 18lat i wiele sie działo wyszalałam sie i niczego nie załuje...tak mam taki dystans do tego aby sie jeszcze nie pakowac w pieluchy, bo bede tego załowac....moja natura jest wygodnicka, bardzooooooo, az za bardzo, pedantyczna, nie lubie zmian, ciezko je znosze nawet przypłaciłam to zdrowiem. wiec poprostu mam obawy, ktore moze dla mniektorych sa smieszne, ale dla mnie są powazne, ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajm siur
bziku doskonale cie rozumiem, czuje dokladnie to samo, napawa mnie przerazeniem sama mysl, ze przez najblizsze 3 lata nigdy nie polozysz sie kiedy chcesz, nie poczytasz ksiazki, nie obejrzysz filmu w spokoju, nie wrocisz z pracy i nie zrelaksujesz sie, a za to bedziesz wstawac kilka razy w nocy na zadanie, miec obgryzione krwawiace brodawki, stos prania i malo czasu dla ukochanego bleeee, a wiem ze trzeba by jakies jedno chociaz miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaszłąm w ciąże po jednym seksiku bez zabezpieczenia,wiedzialam że moze tak byc ale co tam bylam męzatką i w sumie jakos tak nas poniosło (magia Swiąt Bozego Narodzenia..:)) zawsze mowilam ze jak dziecko to kiedys,po trzydziestce najlepiej albo jak nie bedzie go trzeba nosic w brzuchu ha ha,żeby za bardzo nie utyc. Wiadomosc o ciązy (zresztą i tak czulam od poczatku ze jestem) to placz i wsciekłosc wsztyd mi teraz za to ale tak bylo. No i te cholerne początki karmenie na rzadanie,spacery i cala masa innych zajec jakze innych niz dotychczas. Ale \"doroslam\" jakos do tego teraz siedze w domu itesknie za tym moim Grzesiem kiedy wroci z tej szkoly bo mi go juz brakuje,jadąc gdzies z męzem np.na zakupy tesknie za nim zanim dojade do sklepu,uwierz mi jak bardzo człowiek może sie zmienic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo 4czk znamy sie? ze tak z czólka walisz do mnie ? ja cie nie znam i szczerze boje sie takich cheter jak ty mam obawy i co ci do tego cos ci sie nie podoba ----> nie wchodz nie czytaj jestemy widac zasadnicza roznica pokolen ty masz 4 dzieci ja 0, wiec o czym chcesz ze mną gadac? jestes nabyt mądra, nie chce od takiech jak ty , super swietnych rad,.... wiec na nic twe wywody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo ze najtrudniej sie przestawic na inny tryb, ale jak masz dziecko 6 letnie to juz inna rzecz, to inna miłosc niz do takiego malca z ktorym nie mzesz pogadac, pograc w piłke, to duzy chłopak ktory powie ci komplement ze swietnie wygladasz, ze jestes wspaniałą mamą, .... ja tylko boje sie zmiany bycia w ciazy zmiany trybu na pierwsze kilka lat bo potem to juz z górki. to jest w tym dla mnie najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisiiiisi
takie zycie samo zycie rozumiem autorke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koreramorera
ja nie chce na przymus dorastac do roli matki narazie daje sobie czas, z niczym sie nie spiesze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie nikt w niczym nie pomaga, dom,sprzatanie, dziecko, gotowanie itd...wszystko na mojej glowie. Czasem jest ciezko, niekiedy doslownie padam na pysk...zero czasu dla siebie:O ale mimo wszystko nie zaluje ze urodzilam...Olafek jest najkochanszy pod sloncem❤️!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufliczek
bziku, nie ma się do czego śpieszyć, ja mam 26 lat, i jestem w 65 miesiacu:(. radzę ci ciesz się zyciem i nie myśl o tym, korzystaj ze swobody i tego że macie się z mężem tylko dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tego sie obawiam i nie chce takich zmian tak jak napisała daffodile \"\"\"mnie nikt w niczym nie pomaga, dom,sprzatanie, dziecko, gotowanie itd...wszystko na mojej glowie. Czasem jest ciezko, niekiedy doslownie padam na pysk...zero czasu dla siebie ale mimo wszystko nie zaluje ze urodzilam...Olafek jest najkochanszy pod sloncem !\"\"\" \"\"\"niechce padac ze zmeczenia na pysk nie miec czasu zjesc spokojenie sniadania, ubrac sie pomału i spokojnie bez pospiechu do pracy , nikt mnie nie goni mam swobode.wychodze idena zakupy a to wstapie tuto tam i nie mysle juz ta godzina a tam dziecko czeka ...gdzie ty masz głowe...nie chce tego poprostu nie loubie zyc w ciagłym pospiehu i bez czasu dla siebie. wczoraj prasowłam do 22.30 myslałam ze mi plecy pekną padłam do łózka bez sił, i pomyslec ze przy dziecku to norma, to ja dzieckuje za takie przyjemosci, nie jestem przyzwyczajona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam wcale nie prasuję, po prostu kupuje ubrania, których nie trzeba prasować, a jak się doda porządnego zmiękczacza do prania i od razu po wyschnięciu porządnie się poskłada, to prasowanie w sumie nie potrzebne. No owszem, dla maluszka prasowałam, ale on dużo spał jak był mały no to przeprasowanie kilku rzeczy chyba nie jest takie straszne :) . Nie chodzi o to żeby się zajeździć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak ktoś jest rozpieszczony..
.. do pracy nie przyzwyczajony, to mu wszystko ciężkie :-P Jak ktoś jest aktywny w życiu, potrafi sobie zorganizować dzień i ma obowiązki w domu i pracy to dziecko wiele nie zmieni. A jak ktoś tylko za dyskotekami tęskni i wylegiwaniem na leżaku.... to nie ma w ogóle o czym mówić. Jak chcesz w zyciu tylko odpoczywac i sie bawic to nawet nie mysl o dziecku. Takie moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głodnemu chleb na mysli to do ostsniej wypowiedzi, a co moze nie moge lezec dogóry d+U+P+ą w weekend niczym sie nie przejmowac tylko słuchac spiewu ptaków i miec wszystko gdzies....mam duze podwórko mam swoj kat na tym swiecie wiec mam prawo do chwili rekaxu choc w sob i nd....zazdosc, masz czego zapewniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eetmammm
ide spoc bom zmeczona, ale marudzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelle
A ja wiem jedno, ze gdybym nie miala dzieci czulabym pustke. Jest ciezko i czasami zazdroszcze bezdzietnym kolezankom ciszy, ale do czasu. Ostatnio bylam przez pare dni u kuzynki, ktora nie ma dzieci i ten jej dom byl tak ponury i smutny. Bylam u niej sama, synowie zostali w domu, siedzialam tam i patrzylam jak zabija swoj wolny czas malowaniem paznokci i pilowaniem paznokci, kladzeniem maseczek i zmywaniem maseczek, najlepsze bylo patrzenie w okno, kto przechodzi. W kolko to samo! Masakra. Taka pustka, nuda. To ja juz wole ten swoj ruch. Mam czasami dosyc, a i tak to wole. Narobie sie, ale dostaje cos w zamian. Zycie pelne zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ll*****
lepiej dojrzec do macierzynstwa niz sie starac o dziecko " a bo juz czas bo mam te 27 lt i juz powinnam, ale tak do konca to jestem przekonana"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak się jest rozpieszczonym...
bziku --> ja nie napisałam że nie wolno leżeć do góry swoją czcigodną częścią ciała. Owszem, możesz robić co tam sobie chcesz. Chodzi mi o to że jak ktoś chce całymi dniami sie wylegiwać to niech sie na dzieci nie decyduje. Proste. A zazdrościc nie mam czego , bo akurat moglabym sobie na lezenie pozwolic ale uwazam ze to strata życia :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gulietta
wklejam tu moją wypowiedz z "przy kawie" bo jest na temat :-) a ja chyba nie zdecyduję się na dziecko... Mam 30 lat i coraz częściej zastanawiam się czy naprawdę chcę (planujemy z mężem zacząć starania w sierpniu) i im bliżej sierpnia tym bardziej się boję. Teraz mam mało czasu, wymagająca, odpowiedzialna praca, dom, sprzątanie, pranie, prasowanie... Nie mam czasu, a co jak pojawi się dziecko? W tej chwili jesli mam wolny czas to robimy z mężem co chcemy, jeśli o północy mam ochotę na lody to poprotu wsiadam w samochód i jadę je kupić, jeśli mam ochotę teraz, od razu coś zrobić to to robię. Wolny czas przeznaczamy na przytulanki, seksik i dzięki temu jesteśmy tak blisko ze sobą. Mąż chce dziecka i często rozmawiamy na ten temat, ale sam ciężko pracuje czasami wraca po 12-14 godzinach, więc wszystkie obowiązki spadną na moją głowę. A pozatym zawsze, jak myślę o naszym dziecku to myślę o nim jako o małej, smiejacej się istotce, która będzie rozczulać nasze serca. Ale, ale... To dziecko kiedyś urośnie i może być pyskatą gówniarą bądź chamskim małolatem, oczywiście nie takie mam plany odnośnie wychowania, ale kto wychowuje swoje dziecko na chama bądź złodzieja? A tacy ludzie przecież są. I nie jest to wina tylko wychowania i domu ale i dalszego środowiska... Echhhhh życie... Co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nadal widze ze nie kumasz co sie pisze, trudnosci ze zrozumieniem tekstupisanego mamy ? to szybko do lekarza. poczytaj moja 1wsza wypowiedz wylegiwanie sie dogóry tyłkiem w wolne dni od pracy, pomaranczo,. ja tez pracuje, ale nie ukrywam jestem wygodna i lubie sobie odpoczac w ciszy i spokoju, ale jak kazda kobieta kobieta zblizajac sie do 30chy zaczynam myslec o dziecku, wiesz jakby kazdy miał takie podjescie jak ty to by dzieci nie było na tym bozym swiecie ales dowaliła----twoje słowa \" dziChodzi mi o to że jak ktoś chce całymi dniami sie wylegiwać to niech sie na dzieci nie decyduje\" co to ma byc, mam wolna sob i nd to sie wyleguje to jedyne dni w ktore moge sobie na to pozwolic. ale nie sadze abys zrozumiała co tu napisałam, jak zwykle sobie przeinaczysz aby wyszło na twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic nie przeinaczam...
Napisałam tylko moje zdanie i go nie zmienię. W życiu trzeba sie zdecydować, albo chcesz mieć dzieci albo się wylegiwać. Twój wybór i do Ciebie on należy. Dla mnie to koniec tematu bo widzę że Cie bardzo rozdrażniło to co pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze chce miec dziecko, nie jestem tara zgorzkniałą lalą myslaca o sobie tylko i wyłącznie, chce je miec ale jeszcze nie teraz zreszta nigdzie nie napisałam ze WOGOLE nie chce miec dzieci to twoje słowa, mowiłam ze i tak wszystko przekrecisz. dziecko swoja groga ale ja tu sie rozbijam o problemy z tym zwiazane tylko o to mi sie rozchodzi o nic innego, bo jakby wszystko odbywało sie bezproblemowo to zapewniam ze kobiety decydowały sie wsczesniej na dzieci ale tak nie jest i nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zyci unie ma tak pieknie i prosto dlatego zawsze sa dylematy a ja je mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina//
sa dylematy, ale sa i zmiany. Szybko się do nich przyzwyczajamy. Ty tez się przyzwyczaisz. Najlepiej za dużo nie rozmyslać i nie analizować kazdego za i przeciw. Tylko podjąć decyzję, a wtedy lepiej się poczujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×